Pierwsze skojarzenia z Microsoftem często nie są chyba szczególnie pozytywne. Firma to dla większości osób Windows, pakiet biurowy Office oraz przeglądarka Internet Explorer, która wciąż ma miejsce w sercach internautów, dzięki sporadycznej obecności w memach. Teraz jednak w końcu mają szansę stać się kimś "fajnym". Producentem, którego ludzie będą mieli za co lubić.
Microsoft chce dać się lubić i być "cool". A wszystko dzięki projektowi Andromeda
Być cool
Apple potrafi być modne. Ich urządzenia są ładne, dysponują spójnym ekosystemem, a do tego pozostają wyznacznikiem pewnej klasy. Google również potrafi wzbudzać pozytywne skojarzenia. Działają w wielu branżach, nie tworzą raczej nudnych rozwiązań i nie wzbudzają skojarzeń z czymś, co od razu nas nudzi. Z kolei Microsoft ma problem. Nie od dzisiaj zresztą cierpią na pewne problemy, które wynikają z ich decyzji biznesowych z przeszłości czy też prowadzonych działań marketingowych. Po prostu dotychczas mieli problem, aby dotrzeć do serc klientów.
Od strony oprogramowania przypominają się tu zawsze niebieskie ekrany z Windowsa, pakiet biurowy, będący nieodłączną częścią wielu zawodów, a jeden z jego elementów, Excel, to prawdziwe narzędzie do wszystkiego, decydujące nawet o przyszłości danych działów w korporacjach. Czasami bywa to prawdziwa gilotyna. Jeżeli chodzi o sprzęt, to tu Microsoft radzi sobie coraz lepiej. Zaczęło się od udanego pomysłu na Xboxa (za wyjątkiem awarii 360 z początku produkcji), a potem przyszedł czas na Surface Pro, Surface Book oraz Surface Laptop, które idealnie wpisują się w potrzeby rynku. Eleganckie, długo działające na jednym ładowaniu, ze świetną specyfikacją. Kosztują krocie, jednak ludzie są jeszcze w stanie to zaakceptować. Warto tu jednak wspomnieć o Surface RT, pozostający jedną z ich większych porażek.
Na pewno nie sposób nie wspomnieć o telefonach z Windowsem Phone i Mobile. Mogło być dobrze, jednak Amerykanie w momencie, w którym mieli szansę na większy sukces, zaczęli powoli się z tego wycofywać, a niedopracowany 10 Mobile stanowił gwóźdź do trumny. Interesująco prezentował się również Microsoft HoloLens, ale z racji jego zastosowania, nie wzbudza większego zaskoczenia wśród przeciętnych użytkowników elektroniki. Wśród profesjonalistów to co innego.
Microsoft Andromeda – dowód na pamiętanie o fanach
Amerykanie postawili przede wszystkim na sektor biznesowy. W pewnym sensie mniejsi klienci znaczą dla nich niewiele, ponieważ nie stanowią głównego źródła dochodu. Tu mogliby postąpić podobnie do IBM i zniknąć ze świadomości pojedynczych kupujących, ale tu walka wciąż toczy się o prestiż oraz opinię. W końcu Microsoft nie chce być tu gorszy od Apple czy Google.
Tu największym wsparciem może okazać się Microsoft Andromeda. Urządzenie mobilne z rozkładanym wyświetlacz oraz klawiaturą i rysikiem jest tak wyczekiwane przez ludzi, że aż powstała petycja w tej sprawie, żeby firma tego projektu nie wyrzuciła finalnie do kosza. W końcu ta wizja Surface Phone ma szansę się spełnić. Problem tkwi jednak głównie w oprogramowanie – Windows Core OS wciąż niegotowy, a Uniwersalne Aplikacje nadal są w powijakach i niewielu deweloperów chce się w nie bawić. Od strony technicznej można być akurat spokojnym, ale wciąż nie pozwoli to usunąć problemu związanego z Windowsem. Po prostu nie ma wersji dostosowanej pod podobny sprzęt, a to właśnie „zabiło” Surface RT.
Mimo wszystko Microsoft Andromeda byłby nowoczesny. Pierwszy iPhone miał okrojony do minimum system, nie pozwalał nagrywać filmów, ale to nie przeszkodziło mu w odniesieniu sukcesu. Gdyby tylko firma z Redmond stworzyła coś oszałamiającego, a tak właśnie się to rysuje, wówczas wreszcie staliby się kimś modnym. Przestali by być tylko nudą korporacją od tego Office’a.
Na razie najszybciej poznamy mniejszego Microsoft Surface. Andromeda wciąż stoi pod znakiem zapytania i trudno ocenić, kiedy pojawi się w sprzedaży, ale pozytywny odzew społeczności powinien ich zachęcić do przyspieszenia całego procesu. W końcu ktoś czeka na nowość od nich!
źródło: Neowin
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu