Motoryzacja

Mercedes wypuści na rynek elektrycznego SUVa - to ma być rywal Tesli Model X

Maciej Sikorski
Mercedes wypuści na rynek elektrycznego SUVa - to ma być rywal Tesli Model X
Reklama

Rewolucja w motoryzacji nabiera rozpędu - jeszcze kilka lat temu można było powiedzieć, że jedna Toyota czy Tesla wiosny nie czyni, ale przez ten czas sporo się zmieniło, elektryki stały się tematem powszechnie omawianym, a producenci aut, ci "tradycyjni", zaczęli podchodzić do tematu bardzo poważnie. Volkswagen zmagający się z aferą dieselgate postanowił nawet pokazać prototyp/koncept swojego samochodu elektrycznego. Na tym polu rozwija się także lokalny konkurent VW, koncern Daimler: jesienią, podczas paryskich targów motoryzacyjnych, zamierza pokazać rywala Tesli Model X, a zatem flagowego pojazdu amerykańskiej korporacji.

Mercedes poradzi sobie i bez elektryków, i bez aut autonomicznych, bo to klasa sama dla siebie - spotkałem się już z takimi opiniami. Przeciwnicy zmian w motoryzacji czy osoby podchodzące do nich sceptycznie, przekonują, że wszyscy producenci nie muszą się teraz przestawiać na tworzenie samochodów nowego typu, autonomicznych elektryków - przecież nie zniknie popyt na "klasyczne" auta. Pewnie mają rację, nie zniknie. Ale może się kurczyć. Dobrym przykładem niemieckie marki klasy premium, których sprzedaż w USA spada. Tracą rynkowe udziały na rzecz Tesli. I chcą temu zaradzić.

Reklama

Elektryczny SUV na drogach przed końcem dekady

Przedstawiciel koncernu Daimler poinformował, że jego firma za kilka miesięcy przedstawi prototyp samochodu elektrycznego o zasięgu 500 km. Ma to być SUV, który na drogi trafi jeszcze w tej dekadzie. Konkrety? Brak. Możliwe, że firma po prostu nie ma się jeszcze czym pochwalić, zespół inżynierów pracuje w pocie czoła, by mieć cokolwiek przed październikową imprezą. I nie chodzi tylko o to, by posiadać w ofercie samochód, który eksperci będą mogli zestawiać z autem Tesli - niedawno niemieckie władze poinformowały o programie wsparcia dla elektrycznej motoryzacji. Kierowcy u naszego zachodniego sąsiada mogą liczyć nie tylko na ulgi, ale też na kilka tysięcy euro premii przy zakupie elektryka lub hybrydy. Podobne programy w USA czy w Norwegii mocno nakręciły sprzedaż takich samochodów, a korzysta głównie Tesla. Mercedes nie zamierza się temu przyglądać. Zwłaszcza, że program ma być finansowany m.in. przez niemieckie firmy motoryzacyjne - mogą dążyć do tego, by odzyskać przynajmniej część tych pieniędzy.

Mercedes pod koniec obecnej dekady zamierza sprzedawać około sto tysięcy elektryków rocznie - nie tylko wspomnianych SUVów (co ciekawe, jakiś czas temu pojawiły się plotki, z których wynika, że Uber mógłby kupić od Mercedesa właśnie sto tysięcy samochodów). Plany Tesli są bardziej ambitne, ale trudno stwierdzić, czy firmie uda się je osiągnąć. Dla porównania można jednak napisać, że Volvo do roku 2025 chce sprzedać milion elektryków i hybryd. Wygląda to podobnie do planów niemieckiego koncernu. Patrząc na te założenia, coraz bardziej nierealnie wyglądają plany polskich ministrów, którzy mówią o milionie elektryków na polskich drogach za dziesięć lat. Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej bawi mnie ta liczba. Milion...

Mercedes pomoże rozkręcić rynek

Czy każdego będzie stać na zakup elektrycznego Mercedesa? Nie, na to nie ma szans. Podobnie jest z Modelem X od Tesli - w tym przypadku nawet bogacze muszą czekać w kolejce. Ale im więcej producentów na poważnie przyłączy się do tego wyścigu, tym lepiej. Wzrośnie np. skala produkcji akumulatorów dla elektryków, a to powinno prowadzić do spadku ich ceny. Na tym skorzystają też klienci zainteresowani tańszymi samochodami elektrycznymi. Jeśli dorzuci się do tego wsparcie państw, to rynek może zauważalnie urosnąć. Jednocześnie może się rozkręcać rynek aut wodorowych - Mercedes podobno pracuje nad takim pojazdem i nie zamierza zostawiać segmentu Japończykom z Toyoty.

Na koniec warto dodać, że krótko po premierze akumulatorów dla domu, którymi kilka kwartałów pochwaliła się Tesla, Dailmer poinformował, że ma alternatywny produkt. Zmagania zaczynają dotyczyć kilku segmentów - szykuje się niezłe widowisko. Miejmy nadzieję, że skorzystamy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama