Apple

Dzięki Apple małe telefony znów będą mocne. iPhone 12 mini to wzór

Konrad Kozłowski

Pozytywnie zakręcony gadżeciarz, maniak seriali ro...

Reklama

Już niedługo iPhone 12 mini trafi do klientów, a obraz tego smartfona z licznie opublikowanych recenzji wyłania się bardzo konkretny: to naprawdę udany telefon.

Najmniejszy iPhone i największe oczekiwania

Z zaciekawieniem wyczekiwałem recenzji mniejszego iPhone'a, bo to właśnie wobec niego pojawiało się najwięcej pytań. Apple twierdziło, że iPhone 12 mini to to samo, co iPhone 12, ale w mniejszym opakowaniu. Brak dokładnej specyfikacji nie pozwolił np. określić pojemności baterii w tym modelu, choć oczywiście spodziewano się, że będzie ona mniejsza, aniżeli w każdym innym nowym iPhonie. Ale pytanie o to, czy wszystkie inne możliwości telefonu dorównują większemu modelowi było zasadne, ponieważ dobrze wiemy, że niektóre ze szczegółów Apple mogłoby pominąć - i podczas prezentacji, i w materiałach prasowych - uznając je za oczywiste, gdyby ktoś zaczął dopytywać.

Reklama

iPhone 12 mini i iPhone 12 Pro Max w ofercie Orange, Play i T-Mobile


Nieduży a wiele potrafi - recenzje iPhone'a 12 mini

Recenzje zagranicznych mediów, które już sprawdziły iPhone'a 12 mini (wraz z iPhone'em 12 Pro Max), ukazują mniejszy model w bardzo dobrym świetle. Jakość wykonania urządzenia stoi na równie wysokim poziomie, co w przypadku iPhone'a 12, a specyfikacja (wydajność procesora, możliwości aparatu) rzeczywiście odpowiadają temu, co zapowiadano. Zwrócono jednak uwagę na niższą wartość prędkości ładowania bezprzewodowego w chwili umieszczenia telefonu na ładowarce - zamiast 15 W odnotowano 12 W. Wraz z upływem czasu te liczby zawsze spadają, a recenzenci raczej nie zauważyli dużej różnicy w codziennym używaniu iPhone'a 12 mini.

Na każdym jednak kroku zaznaczano, jak niewielkich rozmiarów jest to urządzenie. W zestawieniu z pozostałymi wersjami iPhone 12 smartfon prezentuje się naprawdę skromnie, choć to nie jest żaden wyczyn obiektywnie rzecz biorąc. Dopiero w porównaniu z iPhone'em SE (który jest kolejnym wcieleniem konstrukcji z modeli iPhone 6/6S/7/8) widać tę różnicę. Telefon jest minimalnie niższy, ale zauważalnie węższy.

Mniejszy ekran, ten sam notch

Nie da się przeoczyć faktu, że mimo to ekran jest większy i wyświetla więcej informacji. Należy jednak wziąć też pod uwagę fakt, że redukcji nie uległ rozmiar wcięcia (notcha) zawierający zestaw czujników i kamer Face ID, co w bezpośrednim porównaniu z większymi iPhone'ami 12 wygląda ciekawie. Mniejsza konstrukcja iPhone'a 12 mini wpłynęła jednak na ilość otworów dedykowanych głośnikom - czy różnica względem iPhone'a 12 jest wyraźnie słyszalna? Raczej nie.

Jednak nie wszyscy klienci, którzy kupią iPhone 12 w sklepie skorzystają z 5G


Reklama

Bateria w iPhone 12 mini

Nie da się jednak ukryć, że mniejsza obudowa pomieści mniejszą baterię. I choć ekran OLED jest również mniejszy, to każdy z recenzentów podkreślił, że iPhone 12 mini pracuje odczuwalnie krócej na jednym ładowaniu. Zauważono, że używanie z telefonu przez cały dzień wymaga pewnej gimnastyki pod względem zarządzania energią. Rekomendowane jest też użycie trybu oszczędzania energii. Przewidywania i w pewnym sensie obawy klientów potwierdziły się więc i jestem bardzo ciekaw tego, czy takie informacje odwiodą zainteresowane modelem iPhone 12 mini osoby od zakupu.

iPhone 12 na zarysowania odporny jak poprzednicy. Ceramic Shield tu rewolucji nie wniosło

Reklama

Po drugiej stronie szali mamy bowiem topowy procesor, zestaw dwóch obiektywów z iPhone 12, wsparcie dla MagSafe i wszystkie inne funkcje większego modelu. Zauważono również, jak dobrze telefon leży w dłoni - także ze względu na kanciaste krawędzie, które są największym wyróżnikiem tej linii smartfonów Apple na tle dotychczasowych modeli. iPhone 12 mini można pewniej chwycić i korzystać z niego jedną ręką mając nawet niewielkie dłonie, bo kciukiem dosięgniemy do przeciwnej krawędzi ekranu, a część osób także do najbardziej oddalonego rogu wyświetlacza.

Niech premiera iPhone 12 mini będzie impulsem dla rynku


I właśnie za tym niektórzy klienci tęsknią najbardziej. To z tego, oprócz ceny, wynikała duża popularność modelu SE z 2016 roku, który oferował 4-calowy ekran i naprawdę kompaktową obudowę. Na dzisiejsze standardy dla niektórych jest to już jednak zbyt mały ekran, by komfortowo przeglądać Sieć czy pisać wiadomości, ale pewne osoby nie chciały porzucić tak ergonomicznych rozmiarów przez tyle lat.

iPhone 12 i 12 Pro są praktycznie identyczne, potwierdza to ich rozbiórka

Na rynku nie brakowało wcześniej mniejszych smartfonów, ale ostatnie lata to okres, w którym żaden z producentów nie nastawiał się na dostarczenie naprawdę dobrze wyposażonego urządzenia, lecz w mniejszej obudowie. W pamięci zapisały mi się Xperie Compact od Sony, które były całkiem nieźle odebrane przez rynek, ale z nich zrezygnowano (podobno mają wrócić), dlatego mocno liczę na to, że iPhone 12 mini będzie takim impulsem dla rynku i wielu producentów, którzy również pokażą wkrótce niewielkie smartfony o sporych możliwościach. One są wciąż potrzebne, a skoro rywale Apple tak chętnie powtarzali działania firmy z Cupertino, to niech zrobią to ponownie.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama