Rzeczywistość rozszerzona

Macie ochotę na kolejny hełm wirtualnej rzeczywistości? Valve również robi swoje urządzenie do VR

Paweł Winiarski
Macie ochotę na kolejny hełm wirtualnej rzeczywistości? Valve również robi swoje urządzenie do VR
Reklama

SteamVR, bo tak ma nazywać się urządzenie zostanie najprawdopodobniej pokazane na przyszłotygodniowym Game Developers Conference w San Francisco - wra...

SteamVR, bo tak ma nazywać się urządzenie zostanie najprawdopodobniej pokazane na przyszłotygodniowym Game Developers Conference w San Francisco - wraz z nową wersją kontrolera Steam.

Reklama

Na imprezie ma być również ogłoszona wstępna lista gier, która będzie współpracować z urządzeniem do wirtualnej rzeczywistości od Valve, choć nie spodziewałbym się, by ta była zbyt długa. Szczególnie, że samo Valve szuka twórców, którzy byliby chętni na stworzenie gier wspierających VR. Poza pokazaniem urządzenia, mają się też odbyć testy dem na devkicie SteamVR - czyli urządzenie jest już funkcjonalne.

Jak widać Valve robi dokładnie to samo co producenci sprzętu - też chce mieć swój udział w rynku wirtualnej rzeczywistości. I nikt z nas nie powinien mieć już wątpliwości co do tego, że VR jest przyszłością zarówno elektronicznej rozrywki jak i multimediów. Skoro pompuje się w niego tyle pieniędzy i kolejni producenci zapowiadają swoje własne urządzenia, Oculus Rift zrobił więcej niż tylko działające gogle. Wprowadził świat technologii w nową erę, która tym razem musi się udać. Choć z drugiej strony Valve wciąż dłubie przy swoim własnym kontrolerze do gier i nic nie wskazuje na to, żeby sprzęt szybko trafił na półki sklepowe. Były zapowiedzi, były pokazy i przez kilka miesięcy słuch o urządzeniu zaginął. Jest spora szansa, że w przyszłym tygodniu pokazana zostanie jego finalna forma, choć od niej do właściwej sprzedaży jeszcze daleka droga.


I jeszcze dłuższa czeka SteamVR. Z jednej strony cieszę się, że urządzeń na rynku będzie dużo, z drugiej chyba wolałbym jeden standard. Chciałbym kupić po prostu jedno urządzenie i móc korzystać z niego bez zastanawiania się, jaka gra działa na jakim sprzęcie. No chyba, że po pierwszym zachwycie pozostaną na rynku tylko liderzy VR, co ostatecznie doprowadzi do stworzenia jakiegoś standardu. Osobiście obstawiałbym Oculusa, choć - jak to w technologiach - wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń.

grafika: 1, 2

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama