Apple

Lumia McLaren porównana z iPhone 6

Jakub Szczęsny
Lumia McLaren porównana z iPhone 6
Reklama

Z McLarenem od Microsoftu sprawa jest dosyć ciekawa. Projekt został oficjalnie anulowany, lecz nie wszystko wskazuje na to, że Microsoft odpuścil sobi...

Z McLarenem od Microsoftu sprawa jest dosyć ciekawa. Projekt został oficjalnie anulowany, lecz nie wszystko wskazuje na to, że Microsoft odpuścil sobie prace nad telefonem wyposażonym w "kinectowe" sensory. W telefonie miały znaleźć się topowe podezespoły pracujące wespół z wysokiej klasy aparatem PureView, a mocną stroną całego telefonu miały być gesty 3D, które użytkownik mógł wykonywać "z powietrza", a te rejestrowane byłyby przez szereg kamer i czujników umieszczonych w obudowie urządzenia.

Reklama

Najnowsze zdjęcia pokazują McLarena w towarzystwie najgorętszego gadżetu tego roku - iPhone 6. McLaren jest nieco większy, wyglądem przypomina bardziej Lumię 900, 920 jednak w nieco "większym formacie". Telefon wyposażony jest w 5-calowy ekran niewspomagany jednak fizycznymi przyciskami nawigacyjnymi. Widać także, iż telefon działa na nieco innej wersji Windows Phone, prawdopodobnie przystosowanej do nieco innej niż w przypadku pozostałych smartfonów z tej rodziny nawigacji.

Jak wspominaliśmy wcześniej, telefon jednoznacznie wskazuje na to, iż jest urządzeniem protoypowym, jednak już nie należącym do Nokii, lecz Microsoftu. Napis "property of Microsoft Mobile" jednoznacznie wskazuje na to, kto prowadził prace nad tym sprzętem.


Jedną z bardziej charakterystycznych cech tego telefonu jest duży, podobny do tego w Lumii 1020 aparat fotograficzny, który jak się okazało po słowach Warrena, nie jest 50 MP jednostką, co wskazywałoby na to, iż mamy do czynienia z sukcesorem Lumii 1020. Wykorzystany w telefonie sensor ma "zaledwie" 21 MP, przy czym nie jest wykluczone, iż nie wykorzystuje zaawansowanych technologii stabilizacji obrazu znanych z Lumii 1020. Może to być sygnał, iż Lumia 1020 jest "jednorazowym wybrykiem" w kwestii liczby megapikseli, a reszta telefonów nie będzie już okraszana w tak wielkie matryce. Najważniejsza będzie jednak technologia stabilizacji obrazu, tak bardzo chwalone w flagowym, telefonicznym modelu Nokii Lumia.


Cokolwiek McLaren nie znaczy - z pewnością Microsoft pracuje nad czymś naprawdę wielkim. Nad McLarenem warto się pochylić z dwóch względów - po pierwsze, może to być pewien zaczątek tego, co Microsoft chce wprowadzić wraz z "dziesiątką" dla telefonów komórkowych, a po drugie - nie wydaje się, żeby projekt zupełnie umarł, co było bardzo szeroko komentowane w mediach technologicznych. Nie zdziwiłbym się, gdyby McLaren został "tylko McLarenem", a opracowana przez Microsoft technologia nie trafiła do zupełnie nowych słuchawek z Windows Phone na pokładzie.

Grafika: 1, 2

Reklama

Źródło: Phonearena

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama