Dobrych wiadomości z obozu Windows Phone ciąg dalszy - wczoraj pisałem dla Was o dostępności aktualizacji Denim dla L625 i 1320 w T-Mobile, a dzisiaj ...
Dobrych wiadomości z obozu Windows Phone ciąg dalszy - wczoraj pisałem dla Was o dostępności aktualizacji Denim dla L625 i 1320 w T-Mobile, a dzisiaj z rana kolejna dawka naprawdę optymistycznych informacji na temat smartfonów z systemem Microsoftu. Lumia 535 to przede wszystkim pierwszy smartfon, na którym nie znajdziemy już ani śladu Nokii. Od teraz widnieje tam tylko Microsoft - jednak to nie koniec zmian. Ten telefon wydaje się być także dużo rozsądniejszą propozycją, niż podstawowe, budżetowe modele trzeciej generacji urządzeń Lumia - 630 i 530.
Lumia 535 wita nas na rynku przede wszystkim dużym, 5-calowym ekranem w niezbyt bogatej rozdzielczości - 540 x 960. To natomiast przekłada się na zagęszczenie pikseli na poziomie 220 punktów na cal. Akurat ten fakt raczej by mnie nie przeszkadzał - korzystam z phabletu Nokii - Lumia 1320 i w konfiguracji 6 cali @ 720p (245 PPI) nie narzekam na jakość obrazu.
Za pracę urządzenia odpowiada Snapdragon 200 wraz z czterema rdzeniami taktowanymi zegarem 1,2 GHz. Nad obsługą grafiki czuwa układ Adreno 302. Na dane otrzymamy 8 GB przestrzeni (realnie jest to ok. 4,5 GB - polecam zaopatrzyć się w kartę pamięci microSD, Lumia 535 obsłuży aż do 128 GB pamięci na nośniku), a pamięci operacyjnej nie jest mało - w tym wypadku wspomagać ów sprzęt będzie 1 GB RAM-u.
Bardzo cieszą także funkcje fotograficzne, które są akurat bardzo atrakcyjne w tej półce cenowej - z tyłu zamruga do nas aparat wyposażony w matrycę o rozdzielczości 5 MP wzbogacony także o lampę błyskową LED. Z przodu zdjęcie zrobi nam aparat posiadający matrycę o takiej samej ilości megapikseli, co podstawowa jednostka. To oznacza, że nasze wideorozmowy oraz selfie będą przyjemnie wyraźne.
Nieco rozczarowuje bateria w tym urządzeniu - zainstalowano akumulator o "biednej" pojemności, jedynie 1905 mAh. Biorąc pod uwagę niską rozdzielczość ekranu i typowo budżetowe podzespoły można spodziewać się maksymalnie jednego dnia pracy na pełnym cyklu ładowania. Lumii 535 będzie bardzo daleko do takiego potwora, jak Lumia 1320, która wydaje się być "starszą siostrą" opisywanego modelu, jeden z pierwszych phabletów Nokii bowiem jest zdolny wytrzymać około 2 dni normalnego używania (a niektórzy z Was donoszą, iż ten czas może wynosić nawet 3-4 doby).
Rozczarowywać może fakt użycia ekranowych przycisków nawigacyjnych (rozwiązanie niezbyt lubiane w Windows Phone - nie bez powodu) oraz brak spustu migawki aparatu.
Pomimo tych wad, Lumia 535 to naprawdę genialna propozycja dla osób, które chcą posiadać pełnoprawnego smartfona w niskiej cenie. Jeżeli nie potrzebujecie flagowca, a rozglądacie się za sprawnie działającym smartfonem w przystępnej cenie (i nie macie alergii na Windows Phone, to się zdarza) - Lumię 535 możecie zamówić tutaj. Wysyłka rozpocznie się 23 grudnia, a zatem wbrew wcześniejszym doniesieniom, jeszcze przed świętami.
Grafika: 1, 2
Źródło: NokiaSklepOnline
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu