Jak sprzedaje się najnowszy Wiedźmin? Czy wszystko w porządku ze sprzedażą? Czy będzie hit? Takie pytania przewijają się w branży, sporo ich w giełdow...
Jak sprzedaje się najnowszy Wiedźmin? Czy wszystko w porządku ze sprzedażą? Czy będzie hit? Takie pytania przewijają się w branży, sporo ich w giełdowych serwisach. Napięcie rośnie, bo... kurs akcji spada. Ostatnio nie wyglądało to zbyt dobrze, pachniało już małą paniką. Firma zareagowała i poinformowała, że gra sprzedaje się świetnie.
Kilkadziesiąt minut temu trafiłem na artykuł w wyborcza.biz, w którym pisano o taniejących akcjach CD Projekt - w niecałe dwa tygodnie papiery wartościowe firmy potaniały o kilkanaście procent. I to w chwili, gdy producent powinien święcić największy tryumfy. Podobnych tekstów przybywa, wystarczy też rzucić okiem na wykresy: strzałki w dół. Wielkie zaskoczenie? Niekoniecznie - to giełda. Jeżeli dobrze sobie przypominam, to po premierze dwójki akcje nie wystrzeliły jak szalone i nie dały zarobić tym, którzy kupowali je, gdy branża rozpisywała się o świetnej grze.
Nie zmienia to faktu, że po firmie można było spodziewać się reakcji, podania wyników sprzedaży. Wcześniej prezes Adam Kiciński mówił o 1,5 mln kopii, które zeszły w przedsprzedaży. Teraz firma informuje, że "przez pierwsze dwa tygodnie sprzedaży gracze kupili 4 mln kopii Wiedźmina 3: Dziki Gon." I szybko dodaje: Trzyletnie nakłady na produkcję Wiedźmina 3 zwróciły się w dniu premiery. Robi wrażenie, prawda? A na tym nie koniec, choć będziemy musieli trochę poczekać, by poznać dokładne wyniki:
Sprzedaż do użytkowników końcowych zwana sell through, jest bardzo ważna, bo świadczy o sile i popularności Wiedźmina. Natomiast trzeba pamiętać, że nasz przychód jest generowany przez sprzedaż do sklepów i sieci handlowych, czyli tzw. sell in, która z założenia jest wyższa. Pełne dane sprzedażowe na koniec czerwca, sporządzone na podstawie raportów licencyjnych od naszych globalnych partnerów przekażemy razem z wynikami za pierwsze półrocze 2015 r. a więc pod koniec sierpnia. – dodaje Kiciński.
Właśnie konieczność czekania do sierpnia była jednym z powodów napiętej atmosfery, zastanawiano się, czy będzie wielki hit czy klapa, a firma nie podawała ważnych danych. W końcu uchylili rąbek tajemnicy. Widać, że pieniądze popłyną do nich szerokim strumieniem, będzie z czego finansować rozbudowę Wiedźmina i kolejny wielki tytuł, czyli Cyberpunk 2077. Trzymam kciuki i zastanawiam się, jaką liczbą zaskoczą nas w sierpniu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu