Linux

Co tam rok... mamy ćwierćwiecze Linuksa!

Jakub Szczęsny
Co tam rok... mamy ćwierćwiecze Linuksa!
Reklama

Raz na jakiś czas mówi się żartobliwie o tym, że ten i ten rok będzie tym należącym do Linuksa. Ale - na dobrą sprawę mamy już jego erę. Tymczasem, system skończył już 25 lat. Przyznajcie, że bardzo szybko to zleciało.

Linux nigdy by nie powstał, gdyby nie Linus Torvalds - programista z Finlandii. W 1991 roku powiadomił on świat o tym, że zamierza stworzyć system operacyjny oparty na idei wolnego oprogramowania. Oprogramowanie miało być stosunkowo niewielkie i obejmować urządzenia i386 oraz i486. Jak wygląda to dziś - dobrze wiemy. Linux radzi sobie świetnie również na innych architekturach, w tym ARM.

Reklama

Udało się stworzyć jedynie monolityczne jądro systemu - brakowało jeszcze wiele, by móc nazwać Linuksa systemem operacyjnym. Linus zwrócił się do projektu GNU, który finansował potrzebne poprawki. Jednak największym wyzwaniem okazało się stworzenie dystrybucji tak, aby można było w prosty sposób zainstalować oprogramowanie na komputerze. Tak powstał właśnie Slackware Linux, który został oficjalnie opublikowany 16 lipca 1993 roku. Po nim nastąpił Debian (GNU/Linux). Samo powstanie Linuksa w ogóle datuje się na 25 sierpnia 1991 roku, kiedy to Torvalds oznajmił światu, że pracuje nad oprogramowaniem.

Wpływ Linuksa na świat technologiczny jest przeogromny

Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile od Linuksa w ogóle zależy. Choć Android nie jest sam w sobie typową dystrybucją Linuksa, można go śmiało nazwać jego forkiem, umiejscawiając go w historii jako system uniksopodobny (tak, jak i sam Linux oraz iOS). Bez Linuksa nie mielibyśmy alternatyw dla Windows, które są tak uwielbiane przez część z Was. Potęgę tego systemu zauważył również Microsoft, wiedząc, że ten kawałek oprogramowania to jednak spora część świata technologicznego. Na Linuksie oparte są niektóre systemy wbudowane, a zatem spora część sprzętów, które mamy w domu. Niektóre telewizory garściami czerpią z idei Linusa Torvaldsa, chociażby webOS. Nie zapominajmy również o zastosowaniach serwerowych. To właśnie tutaj Linux czuje się najlepiej i można powiedzieć, że gdyby nie ten system, to nie moglibyście czytać Antyweba. :)

Wyszedłem od żartobliwego stwierdzenia na temat Linuksa - że cały czas czekamy na jego rok, a tymczasem mamy jego erę, która w dniu wczorajszym świętowała jego ćwierćwiecze. I choć niektórzy święcie wierzą w to, że Linux w końcu pokaże rogi swojej największej (jak by się mogło wydawać) konkurencji - Windows, ja jestem zdania, że ten system już jest wielki. Mnogość jego zastosowań - często niewidocznych, obecność w Androidzie to dowody na to, że praca Torvaldsa na marne nie poszła. Tak, to było naprawdę ciekawe 25 lat - z tej "ćwiartki" jednego wieku fiński programista powinien być niesamowicie dumny.

Grafika: 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama