Boty ponownie atakują. Tym razem celem stało się LinkedIn. Stanford Internet Observatory, we współpracy z NPR, odkryło tysiące profili w serwisie z fałszywymi zdjęciami i szczegółami.
NPR donosi, że ponad tysiąc fejk kont to w istocie… narzędzie marketingowe, które ma na celu wzbudzić zainteresowanie istniejącą firmą. Fałszywe konto kontaktuje się z reprezentantem danej firmy, a jeśli ta osoba wykaże zainteresowanie, do rozmowy przechodzi prawdziwy “sprzedawca”, oferując swoje usługi w postaci zalewu fałszywych profili.
Konta korzystają z automatycznie generowanych zdjęć profilowych przy użyciu sztucznej inteligencji, co jest dość częstym zabiegem w sieci ostatnimi czasy. Zdjęcia te co prawda da się rozpoznać po wyjątkowo “gładkiej” cerze, krystalicznie białym uśmiechu, idealnej linii oczu, rozmazanym tle, a czasem nieodpowiednim cieniowaniu względem reszty ciała. Trzeba się jednak przyjrzeć, bo kiedy rzucimy tylko okiem na zdjęcie w małym formacie, jest naprawdę nikła szansa, żebyśmy dostrzegli jakąkolwiek różnicę.
Analiza Stanford Internet Observatory oraz NPR udowadnia, że ponad 70 firm zdecydowało się na tego typu zabieg. Fejk konta zalewają internet od dawien dawna - Meta przyznaje, że w ciągu kwartału usuwa ponad miliard fałszywych profili. Z podobnym kłopotem boryka się Twitter, lecz zazwyczaj takie zabiegi służyły do rozpowszechniania określonych treści.
W przypadku LinkedIn ma to charakter marketingowy… o ile można w ten sposób nazwać tego typu zagrywki. Leonna Spilman, rzeczniczka LinkedIn, postanowiła zabrać głos w sprawie:
Nasze zasady jasno określają, że każdy profil LinkedIn musi reprezentować prawdziwą osobę. Nieustannie aktualizujemy nasze zabezpieczenia techniczne, aby lepiej identyfikować fałszywe profile i usuwać je z naszej społeczności, tak jak w tym przypadku. Pod koniec dnia chodzi o upewnienie się, że nasi członkowie mogą łączyć się z prawdziwymi ludźmi, a my koncentrujemy się na zapewnieniu im bezpiecznego środowiska, aby mogli to robić.
Cóż, trzeba zatem uważać na kontakty z botami nawet na LinkedIn. Niektóre z firm, które skorzystały z usług botów, całkowicie odrzucały od siebie te zarzuty. Inne uparcie twierdziły, że były pewne, iż mają do czynienia z prawdziwymi ludźmi.
Źródło: NPR
Obrazek wyróżniający: Greg Bulla dla Unsplash
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu