Testowałem ostatnio dwa dość mocno odbiegające od siebie produkty marki Huawei - tablet MediaPad T1 i najnowszy phablet Ascend Mate 7. O ile o pierwsz...
Line-up produktów Huawei na przyszły rok dowodzi, jak wielkie ambicje ma ta firma
Testowałem ostatnio dwa dość mocno odbiegające od siebie produkty marki Huawei - tablet MediaPad T1 i najnowszy phablet Ascend Mate 7. O ile o pierwszym nie mogę napisać praktycznie nic dobrego (o czym się niebawem przekonacie), to drugi wywarł na mnie bardzo duże wrażenie. Czy Chińczykom uda się utrzymać tę dobrą formę w przyszłym roku? Wszystko na to wskazuje.
Zapowiada się gorący rok w segmencie mobilnym. Do sieci wyciekła właśnie tabelka z planowanymi na przyszły rok premierami Huawei. Producent będzie stawiał na duże smartfony i phablety - jeżeli doniesienia te okażą się prawdą, nie uświadczymy tutaj żadnego modelu z ekranem mniejszym niż 5 cali. Nie zabraknie jednak konstrukcji budżetowych z rozdzielczością HD, ale też prawdziwych high-endów. Chińczycy pierwszy raz przełamią barierę FHD i w swoich modelach D8 oraz Mate 8 (planowanych odpowiednio na maj i wrzesień) zastosują ekrany 2K. Atutem tego pierwszego będą ponadto aż 4 GB pamięci RAM.
Firma ma stawiać na autorskie rozwiązania, a więc swoje procesory Kirin. W przyszłym roku zadebiutują dwa układy nowej generacji oznaczone numerkami 930 i 950. O drugim z nich nie wiemy póki co nic, ale zapowiada się, że będzie to najmocniejszy Kirin w całym portfolio Huawei. Drugi miałby być produkowany w procesie technologicznym 16 nm, co zapowiada się naprawdę nieźle. Zresztą samym układom tej marki właściwie nic nie brakuje. Nie są to może rozwiązania na miarę topowych Snapdragonów, ale radzą sobie naprawdę dobrze z większością zadań i spełniają swoją rolę nawet w droższych słuchawkach Huawei.
Oprócz nowego Mate 8 i tajemniczego D8 pojawi się również kolejna generacja flagowca z linii Ascend. Model P8 nie będzie najwyraźniej rewolucją, bo zostanie wyposażony w 5-calowy ekran FHD, procesor Kirin 930 z 3 GB RAM-u i 32 GB pamięci wewnętrznej. Miałby on ujrzeć światło dzienne już podczas targów CES w styczniu 2015 r., a jego cena wyniesie ok. 400 dol. Co ciekawe, niedawno pojawiły się inne przecieki, wskazujące na ponadprzeciętnie cienkie ramki wokół ekranu oraz ceramiczną obudowę. Tam jednak smartfon posiada przekątną 5,2 cala. Gdzie leży zatem prawda?
Tak czy inaczej, na papierze nowe smartfony Huawei wyglądają całkiem interesująco. Firma będzie kontynuować swoją sdtrategię, a więc zobaczymy kilka mocny punktów programu. Topowe smartfony Huawei będą przy tym ciągle atrakcyjne cenowo na tle flagowców innych marek. W połączeniu z coraz bardziej śmiałymi innowacjami w designie oraz konstrukcji może to przynieść znaczące rezultaty. Już teraz Ascend P7 i Mate 7 są niezwykle kuszącymi słuchawkami i odnoszą sukcesy, o czymkilka tygodni temu pisał na AW Maciej.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu