Maciej niegdyś pisał dla Was o podobnym telefonie od LG, który wyłamywał się z powszechnego trendu na jednolite obudowy i dotykowe ekrany. Niemal rok po tym LG widocznie nie widzi powodów, dla których kolejne takie urządzenie nie mogło się pojawić na rynku (o tym pisał Tomasz w dzisiejszej prasówce)...
Maciej niegdyś pisał dla Was o podobnym telefonie od LG, który wyłamywał się z powszechnego trendu na jednolite obudowy i dotykowe ekrany. Niemal rok po tym LG widocznie nie widzi powodów, dla których kolejne takie urządzenie nie mogło się pojawić na rynku (o tym pisał Tomasz w dzisiejszej prasówce). Niestety, tylko w Korei.
Przy całej mojej sympatii do takich telefonów muszę jednak stwierdzić, że nie jestem osobą, która mogłaby korzystać z takiego urządzenia. Dzisiaj nie wyobrażam sobie już przejścia na inny scenariusz użytkowania smartfona, jak operowanie nim dotykiem. Przebijanie się przez ustawienia na klawiaturze fizycznej, korzystając z małego wyświetlacza - to dla mnie niekoniecznie ciekawa perspektywa. Cenię sobie duży obszar roboczy - to daje mi konwencjonalny smartfon. Czy telefon z klapką byłby dla mnie pod tym względem odpowiedni? Raczej nie.
Ale ja jestem mało reprezentatywnym przypadkiem - znajdzie się ktoś, kto powie, że telefon z klapką jest tym, czego szukał. I tak oto LG idzie dalej drogą, która do pewnego czasu wydawać mogła się absurdalna. Tak, oto smartfon LG wyposażony w Androida i... obudowany w dwuczęśćiową obudowę.
Specyfikacja LG Gentle nie powala - widać, że jest to urządzenie skierowane do specyficznego odbiorcy, mniej wymagającego na rynku, mniej zaznajomionego z nowymi technologiami i przywiązanego do rozwiązań, które królowały w technologiach kilka lat temu. 3,2 - calowy ekran wyświetli treści w powalającej rozdzielczości wynoszącej 320 x 480 pikseli, co daje słabiutkie zagęszczenie pikseli o wartości 180 ppi. Za wydajność odpowiadać ma 4-rdzeniowy Snapdragon 210 taktowany zegarem 1,1 GHz. Chip Qualcomma pracuje w akompaniamencie z 1 GB pamięci RAM oraz układem graficznym Adreno 304. Użytkownik na dane otrzymuje słabiutkie 4 GB pamięci, rozszerzalnej dzięki kartom pamięci microSD. Zdjęcia zrobimy dwoma aparatami - 5 MP z tyłu i 3 MP z przodu. Natomiast za zasilanie odpowiadać będzie bateria o pojemności 1700 mAh.
Sporo jest jeszcze osób mało zaznajomionych z nowymi technologiami. Te jeszcze pamiętają feature-phone'y, które potrafiły niewiele - oprócz tego, że dzwoniły i pisały. Czasem robiły zdjęcia. Przygotowanie dla nich takiej propozycji - budżetowej, choć przystępnej dla niektórych budową propozycji. Zresztą, znam jeszcze osoby, które po prostu szaleją za swoiskim "klap" po zakończeniu rozmowy. A przeważnie są to osoby nieco starsze ode mnie. Może jednak w tym jest jakaś metoda?
Grafika: 1, 2
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
