LG wprowadza do oferty nowy smartfon - Band Play. Informacja sama w sobie nie jest szczególna, każdego dnia jakiś producent przedstawia nowy telefon, ...
LG wprowadza do oferty nowy smartfon - Band Play. Informacja sama w sobie nie jest szczególna, każdego dnia jakiś producent przedstawia nowy telefon, czasem mamy ich prawdziwy wysyp. Słuchawka po prostu nie wyróżnia się niczym na tle innych. Prawie. Korporacja postawiła na mocny głośnik - to ma być muzyczny sprzęt. Z niepokojem myślę o tym, że to urządzenie mogłoby trafić w ręce domorosłych didżejów, których znamy wszyscy z komunikacji miejskiej, parków i blokowisk.
Model reprezentuje średnią półkę - w przeliczeniu na naszą walutę kosztuje około 1300 złotych. Parametry przeciętne, ale dla zdecydowanej większości klientów wystarczające: czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 410 wspierany przez 2 GB pamięci operacyjnej, 5-calowy wyświetlacz w rozdzielczości 1280x720 pikseli, 16 GB pamięci wewnętrznej, dwa aparaty (główny 13 mpix, przedni 5 Mpix). Do tego akumulator o pojemności 2300 mAh oraz standardowy zestaw czujników i modułów łączności. Typowa średnia półka.
Pewnie nie byłoby sensu pisać o tym sprzęcie, gdyby nie jeden ważny szczegół: system audio. LG chwali się tym, że stworzyło smartfon muzyczny - w pudełku klient znajdzie słuchawki LG QuadBeat 3, które dodawane są także do najnowszego flagowca. Na pokładzie znalazł się także głośnik o mocy 1 W. I to z podkręconym basem. Fani słuchania muzyki płynącej z telefonu będą tym pewnie zainteresowani. Jeśli producentowi udało się stworzyć coś ciekawego, to nawet zachwyceni. Sprzęt grający z przytupem, będący jednocześnie smartfonem. Jest moc...
Mam nadzieję, że ta moc do nas nie dotrze. Na razie model będzie dostępny tylko w Korei Południowej i nie wiadomo czy opuści ten kraj. Dlaczego nie chciałbym oglądać go w Polsce? Piszę to z przymrużeniem oka, ale od razu wyobraziłem sobie domorosłych didżejów zakłócających spokój innych, a wyposażonych w smartfon z mocniejszymi głośnikami. Znacie ich - siedzą w autobusach, na ławkach w parkach czy przed blokami, występują w sklepach, pewnie też w szkołach czy po prostu na chodniku. Odtwarzają muzykę ze smartfonu i nie bawią się w takie rzeczy ja słuchawki - niech wszyscy posłuchają, co tam ściągnęli, co im w duszy gra.
Czasem przeklinam takie osoby, bo od tego brzdąkania zaczyna boleć głowa i kraja się serce - człowiek poznaje najnowsze trendy muzyczne, a te nie muszą wzbudzać euforii. A nawet aprobaty. Tak, samozwańczy didżeje potrafią zrobić krzywdę swoimi smartfonami. Wyobraźmy sobie teraz, że w ich rękach znajduje się Band Play. Chociaż z drugiej strony, trudno stwierdzić, czy rzężący stary model jest mniej bolesną karą. Bo to musi być dla słuchaczy jakaś kara za ich grzechy.
Czy w innych krajach jest podobnie? Tego nie wiem, ale nie byłbym zaskoczony, gdyby okazało się, że w tej części świata to właśnie Polacy lubią umilić czas otoczeniu. Za darmo, lecz bez pytania. Wróćmy do samego smartfonu: czy to będzie hit? Raczej nie. Ale LG chyba nie stawia przed nim takich wymagań - ot, kolejny model w ofercie, coś w niej przecież musi być. Moduły audio w smartfonach nie są kartą przetargową, przekonało się o tym parę lat temu HTC. W tym smartfonowym gąszczu trzeba się jednak jakoś wybić - "dyskotekowy smartfon" ma do tego predyspozycje.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu