Toyota chce podbić rynek elektryków swoim Lexusem „nowej generacji”. Co wiemy o LF-ZC?
Lexus zawalczy z Teslą Model 3? LF-ZC ma wkrótce podbić rynek elektryków
Lexus wkrótce stanie się poważnym rywalem dla Tesli Model 3?
Podczas tegorocznych targów Japan Mobility Show Lexus ma pokazać swoje plany na niedaleką przyszłość. Luksusowa linia Toyoty ma zostać wzbogacona w 2026 roku o „pojazd elektryczny nowej generacji”, który ma wyróżniać się przede wszystkim wyjątkowo niskim oporem powietrza, dużym zasięgiem oraz konstrukcją gigacast, która początkowo była stosowana wyłącznie przez Teslę, a od niedawna jest wykorzystywana przez innych producentów samochodów.
LF-ZC, bo tak właśnie nazywa się ten model, na ten moment bliżej do konceptu, jednak może się to zmienić już wkrótce. Na ten moment wiemy, że Lexus planuje rozpoczęcie produkcji tego samochodu w 2026 roku. Współczynnik oporu powietrza tego Lexusa ma wynosić poniżej 0,2 — a biorąc pod uwagę koncepcyjny projekt LF-ZC, wydaje się to faktycznie wielce prawdopodobne. Zresztą celem firmy jest to, aby samochód ten stał się pionierem w dziedzinie aerodynamiki.
Co z najważniejszymi czynnikami? Lexus nie zdradza zbyt dużo
Lexus na ten moment nie podał żadnych szczegółów na temat zasięgu. Firma stwierdza jedynie, że LF-ZC będzie miał dwukrotnie większy zasięg niż przeciętne pojazdy elektryczne — ale nie jest wiadome, co Lexus uznaje za „przeciętne”. Niektóre źródła twierdzą, że to dla Lexusa 500 kilometrów, więc po LF-ZC można spodziewać się nawet 1000 kilometrów zasięgu — ale to nadal tylko spekulacje. Wydaje się jednak, że 600 km zasięgu to absolutne minimum, chociaż byłoby miło, gdyby Toyota chciała dobić do tej bariery 1000 km zasięgu.
Jak wymiary się mają względem Tesli Model 3. Rozstaw osi LF-ZC jest o 15 mm większy niż w Tesli Model 3, czyli wynosi dokładnie 2890 mm. Jest także o 50 mm krótszy w pionie od Modelu 3 i wynosi 1390 mm, co sprawia, że siedząc na tylnej kanapie, możemy nie mieć sporej przestrzeni nad głową. LF-ZC ma być również nieco dłuższy niż Tesla Model 3, a — co chyba najciekawsze i najmniej spodziewane — mamy tu mieć również do czynienia z technologią Steer-by-Wire, która nie jest wcale oczywistością i do tej pory głównie bywała w samochodach koncepcyjnych.
Design Lexusa LF-ZC, czyli jak Prius będzie wyglądał za kilkaset lat
Co z samym wyglądem Lexusa LF-ZC? Można ze spokojem przyznać, że samochód prezentuje się naprawdę dostojnie i od razu krzyczy, że jest sedanem klasy premium. Mimo to ciężko nie odnieść wrażenia, że podobny wynik byśmy uzyskali, prosząc Midjourney o projekt futurystycznej wersji Priusa — to naprawdę wygląda jak Toyota z przyszłości. Czy to jednak źle? Uważam, że absolutnie nie.
W środku mamy do czynienia z dość ciemnym designem, lecz również jest bardzo futurystycznie. Na środku znajdzie się wielki wyświetlacz, który prawdopodobnie będzie głównym ekranem i będzie tak samo łatwo dostępny dla kierowcy, jak i dla pasażera. Ponadto kierowca będzie miał dwa ekrany wielkości smartfona zamontowane pod kątem, jeden po lewej stronie kierownicy, a drugi po prawej stronie. Nad kierownicą (oczywiście nie okrągłą, tylko prostokątną) będzie jeszcze jeden wyświetlacz. Widać również, że w środku jest jak najmniej prawdziwych przycisków. Ten samochód wygląda jak pojazd, który może trafić do Project Orion od CD Projekt RED, czyli kontynuacji Cyberpunka 2077.
Toyota naprawdę szykuje odpowiedź dla Tesli — i to widać przy każdym aspekcie LF-ZC. Czy w 2026 roku będzie walka między tym Lexusem, a odświeżonym Modelem 3 Highland? Istnieje na to spore prawdopodobieństwo. Japońska firma jest jednak ostatnio w formie — niedawno wspominaliśmy również o elektrycznej wersji sportowej legendy, czyli Toyoty Supra — jeśli jesteście zainteresowani tym tematem, sprawdźcie ten artykuł.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu