VOD

Widzieliśmy dokument Amazonu o Lewandowskim. Czy warto było czekać?

Konrad Kozłowski
Widzieliśmy dokument Amazonu o Lewandowskim. Czy warto było czekać?
5

"Lewandowski - Nieznany" to pierwsza oryginalna produkcja Prime Video w Polsce. Dokument o polskim piłkarzu znanym na całym świecie to gratka dla wielu widzów, ale czy warto go zobaczyć?

Mocniej zainteresowani sportem użytkownicy platform VOD doskonale wiedzą, że prawie każda z nich posiada w swojej ofercie sporo tytułów poświęconych wybitnych sportowcom, drużynom, menadżerom. Wśród nich lada moment znajdzie się Robert Lewandowski, bo już 31 marca na Prime Video ukaże się dokument "Lewandowski - Nieznany" zrealizowany przez polskie studio Papaya Films. To półtora godzinna opowieść o piłkarzu, który na początku swojej drogi musiał mierzyć się z wieloma problemami i wyzwaniami, by móc realizować swoje marzenia i cele, a późniejsze etapy kariery od środka mogły wyglądać inaczej, niż większości z nas mogło się wydawać. Niektórzy nie będą jednak zaskoczeni zawartością filmu, choć to nie znaczy, że nie warto go zobaczyć.

Dokument o Lewandowskim - kulisy kariery

Twórcom udało się bowiem dotrzeć do sporej liczby archiwalnych nagrań, na których oglądamy młodego Roberta Lewandowskiego w rodzinnych sytuacjach. Ma to spore znaczenie w kontekście późniejszych komentarzy piłkarza na temat utraty ojca i tego, jak później potrzebował takiego rodzaju osoby w swoim życiu. Przed kamerą wystąpiły mama, siostra i żona Roberta, które komentują kluczowe z dzisiejszego punktu widzenia etapy dorastania i rozwoju kariery aktualnej gwiazdy FC Barcelony, ale równie dużą gratką jest obecność takich osobistości jak Thierry Henry, Oliver Kahn, Jurgen Klopp, Xavi, Grzegorz Krychowiak, Wojciech Szczęsny czy Zbigniew Boniek.

Przy produkcji nie silono się na nadmierną pompatyczność czy pełną patosu narracje, bo jedynie tam, gdzie faktycznie było to potrzebne sięgnięto po charakterystyczną muzykę lub ciszę, by nadać wypowiedziom czy scenom właściwy ton. Całość nie trwa zbyt długo, bo niecałe 90 minut, a kolejne szczeble w karierze Roberta Lewandowskiego odwiedzamy dość prędko. Nie próbowano namieszać w chronologii przedstawianych wydarzeń, by podkręcić tempo lub uczynić całość bardziej dynamiczną. Dla fanów Lewandowskiego najważniejsze będą te rodzinne wideo wydobyte z archiwum i wypowiedzi piłkarza przed kamerą, które mogą zdradzić kilka informacji, które nie były podawanej szerszej publiczności.

Czy dokument zawiera nowe informacje i nagrania?

Ale dla kogoś, kto nie był zaznajomiony z karierą Roberta, dokument będzie zbiorem wielu ciekawostek i dobrym podsumowaniem tego, jak potoczyła się ta opowieść. Wydaje mi się, że autorzy filmu nie chcieli przekraczać pewnych granic i starali się nie dociskać swoich rozmówców, licząc na to, że to co powiedzą sami zainteresowani po prostu powinno wystarczyć. I rzeczywiście, duża część informacji jest naprawdę ciekawa, ale niektóre z wątków powinni bardziej zgłębić, lecz wygląda na to, że jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć z bohaterem dokumentu i jego rodziną ustalono dość sztywne ramy tego, które tematy będą poruszane i w jakim zakresie. Znacznie bardziej otwarci są goście, którzy dostarczają wielu smaczków, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że mnóstwo materiału z tych rozmów nie trafiło do dokumentu.

Nikt nie próbuje czynić z Roberta Lewandowskiego nadczłowieka i po seansie dokumentu na pewno taki obraz tego piłkarza w Waszej głowie nie powstanie. Podkreślono jego zasługi dla poszczególnych klubów, podsumowano osiągnięcia i pokazano, jak część z najistotniejszych zdarzeń z jego kariery wyglądała od środka. Dość powiedzieć, że nie byłem skory do oglądania tego dokumentu, sądząc, że historia Lewandowskiego była przez lata wręcz na bieżąco opowiadana w mediach i "Lewandowski - Nieznany" nie okaże się czymś ciekawym.

Lewandowski - Nieznany - czy warto obejrzeć dokument?

Myliłem się, bo to dokument kompletny, choć odrobinę bezpieczny i przygotowany z taką starannością, z jaką piłkarz kreuje swój wizerunek od lat. Dla fanów wokół globu, którzy o Lewandowskim przed meczem Dortmundu z Madrytem, pobiciem rekordu Gerda Mullera czy przejściem do Barcelony nie słyszeli, to na pewno świetna propozycja. To pierwsza polska produkcja oryginalna Prime Video i chyba nikogo nie dziwi, że na bohatera dokumentu wybrano właśnie Roberta Lewandowskiego.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu