Recenzja

Recenzja Lenovo Yoga 730. Równie mobilna, co wydajna w grach

Albert Lewandowski
Recenzja Lenovo Yoga 730. Równie mobilna, co wydajna w grach
Reklama

Lenovo Yoga 730 to wyjątkowo ciekawy przykład ultrabooka, który oferuje przyzwoitą specyfikację, pozwalającą grać w najnowsze gry, a do tego wyróżnia się długim czasem pracy. Czy jednak jest on modelem godnym polecenia? Jak się go używa na co dzień?

Dane techniczne Lenovo Yoga 730:

  • 15,6-calowy ekran IPS, dotykowy, o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli, 16:9),
  • Intel Core i5 - 8250U z Intel UHD Graphics 620,
  • Nvidia GeForce GTX 1050 z 2 GB VRAM,
  • 16 GB RAM,
  • dysk PCIe SSD 256 GB,
  • Windows 10 Home,
  • 2 x 2 WiFI 802.11 ac,
  • Bluetooth,
  • 2 x USB 3.0,
  • USB typu C (Thunderbolt),
  • 1 x HDMI,
  • 1 x audio jack 3,5 mm,
  • kamerka 0,9 Mpix,
  • bateria 51,5 Wh,
  • wymiary: 360 x 249 x 16,9 / 17,15 mm (krawędź przednia / tylna),
  • waga: około 1,89 kg.

Cena w oficjalnej polskiej sprzedaży: 5499 złotych.

Reklama

Wykonanie, wygląd

Lenovo Yoga 730 to naprawdę stylowy sprzęt, który może się podobać i moim zdaniem projektanci firmy wznieśli się na wyżyny. Nowocześnie, bez zbędnych dodatków i w niewielkim rozmiarze.

Całą pokrywę i część z klawiaturą wykonano z aluminium, natomiast spód jest już z twardego tworzywa sztucznego, które prezentuje się nieźle, ale mogłoby być mniej śliskie. Na pochwałę zasługuje za to jakość wykonania. Całość została świetnie spasowana, nic nie trzeszczy i sprawia wrażenie bardzo solidnego, ale to będzie się dało w pełni ocenić dopiero po kilku miesiącach intensywnego użytkowania. Najbardziej obawiam się tu o zawiasy.

Bardzo praktyczne okazał się być obracany o 360 stopni ekran. Na początku byłem sceptycznie do tego nastawiony, jednak w praktyce to rozwiązanie zdaje egzamin śpiewająco, szczególnie że mamy tu bardzo czuły, dotykowy wyświetlacz. Na koniec mogę jeszcze wspomnieć o sporej wadze. Na szczęście przy przenoszeniu nie było to przesadnie uciążliwe i da się z tym normalnie żyć.

Producent zadbał nawet o skaner linii papilarnych. Jest on umieszczony poniżej klawiatury, działa bez zastrzeżeń i okazał się wyjątkowo przydatny na co dzień.

Klawiatura, gładzik, rysik

Jeżeli mieliście kiedykolwiek do czynienia z dowolnym laptopem Lenovo, to poczujecie się tu jak w domu. Każdy przycisk jest wyizolowany od reszty, oferują niewielki, acz wyczuwalny skok i po chwili przyzwyczajenia klawiatura pozwala na szybkie oraz komfortowe wprowadzanie tekstu. Ponarzekać można na brak bloku numerycznego oraz zmniejszone strzałki do góry i w dół. Pochwalić trzeba również dwustopnione podświetlenie klawiszy - idealnie sprawdza się w pracy nocnej.

Jak z kolei wygląda sprawa z gładzikiem? W większości komputerów z Windowsem nie jest z nim najlepiej, ale ten w Yodze umożliwia wygodne używanie sprzętu bez osobnej myszki. Panel jest całkiem duży, bardzo czuły i obsługuje gesty. Do Macbooka jeszcze droga daleka, jednak pod względem komfortu nie ma na co narzekać. Do tego umieszczone w nim przyciski funkcyjne wyróżniają się przyjemnym klikiem.

Na koniec został stylus Lenovo Active Pen 2. Możemy robić z jego pomocą szybkie notatki, rysunki odręczne i nawet bardzo dobrze leży w dłoni, a trzy fizyczne przyciski pozwalają przyspieszyć, np. mazanie. Naturalnie przyzwyczajenia wymaga pisanie takim rysikiem po śliskiej tafli szkła, ale największą przeszkodą w zostaniu sprzętem dla grafików czy rysowników pozostaje samo odwzorowanie barw, lecz o tym za chwilę.

Reklama

Wyświetlacz

Ogromny panel dotykowy ma swoje mocne i słabe strony. Na początek ponarzekam na błyszczący panel, który niekoniecznie jest praktyczny, a także na jakość odwzorowania barw. Oczekiwałem czegoś świetnego, tymczasem matryca N156HCE-EN1 od Innoluxa oferuje pokrycie palety sRGB w 82,7%. W tej cenie powinno być lepiej - przekreśla to też sprzęt w oczach grafików czy fotografów.

Wyświetlacz ma przekątną 15,6 cala i rozdzielczość Full HD. Takie połączenie przekłada się na wystarczająco ostry obraz i jedynie wprawne oko dostrzeże jakieś niedoskonałości, ale moim zdaniem nie jest potrzebne nic więcej. Do tego matryca IPS zachwyca szerokimi kątami widzenia. Na plus zaliczam również dobrą jasność maksymalną na poziomie 290 nitów oraz wysoką czułość na dotyk - wszystko dzieje się tu natychmiastowo. W codziennym użytkowaniu to porządny ekran.

Reklama

Wydajność, działanie

Lenovo Yoga 730 15 jest dostępna z układami Intel Core ósmej generacji z rodziny U (TDP ograniczone do 15 W). W sprzedaży można nabyć wersję z i5 - 8250U lub i5 - 8550U - my do testów otrzymaliśmy pierwszą z nich, ale dodatkowo została uzupełniona przez grafikę Nvidia Geforce GTX 1050.

[

Procesor składa się z czterech rdzeni (z ośmioma wątkami - Hyper-Threading) o częstotliwości taktowania 1,6 GHz, które w trybie Turbo może wzrosnąć do 2,4 GHz, z 6 MB Smart Cache, wytworzony z procesie litograficznym 14 nm oraz z zintegrowaną grafiką Intel UHD Graphics 620 (maksymalny zegar: 1,1 GHz, wsparcie dla DirectX 12, obsługa 4K / 60 kl./s, wsparcie do 3 monitorów).

Z kolei zastosowane dedykowane GPU, Nvidia Geforce GTX 1050 z 2 GB VRAM, oferuje 640 rdzeni cuda, 40 TMU, maksymalny zegar 1493 MHz i 128-bitową szynę. W grach radzi sobie, teoretycznie, lepiej od desktopowego odpowiednika, ale czas już sprawdzić to całkiem mocne połączenie w grach. Tym bardziej, że mamy do kompletu 16 GB RAM oraz szybki dysk SSD.

Wszystkie pomiary zostały wykonane przy ustawieniu domyślnej rozdzielczości Full HD.

Reklama

Niskie Średnie Wysokie
Assasin’s Creed: Origins - 40

32

Wiedźmin 3

43 40

25

Dirt 4

- 80

55

Battlefield 1 - 55

40

W grach osiągane rezultaty są przyzwoite. Na niskich lub średnich ustawieniach jesteśmy w stanie we wszystko zagrać, co uznaję za spore osiągnięcie w tak mobilnej konstrukcji. Inna sprawa, że konkurencja z GTX 1050 potrafi sobie lepiej poradzić z odprowadzaniem ciepła. Tu nie do końca wygląda to tak, jak powinno - dosyć szybko włączają się od razu wiatraki, głośno szumiąc. Komfort grania jest przez to mocno ograniczony, a sytuacji nie poprawiają jedynie przeciętne głośniki. Najlepiej grać na porządnych słuchawkach. Po kilkunastu minutach rozgrywki widać jeszcze delikatny spadek wydajności, thermal throttling nie zna litości. Mimo wszystko jest nieźle, ale tu z kolei wracamy do wysokiej ceny, która daje już powody do wysokich wymagań. O dziwo, zdecydowanie sytuację poprawia minimalny undervolting. Domyślnie CPU nie jest nawet w stanie rozwinąć w pełni swoich skrzydeł.

Benchmarki:

Cinebench R15
OpenGL: 102,14
Single Thread: 145
Multi Thread: 586

PC Mark 10: 3615

Geekbench 4
Single-Core: 4107
Multi-Core: 13808
OpenCL: 37282

3D Mark 13
Fire Strike: 4510
Time Spy: 1739

Wyniki z CrystalDiskMark dysku Samsung PM961 zamontowany w slocie M.2 z obsługą PCIe x4 Gen. 3 NVM Express:

Odczyt (MB/s) Zapis (MB/s)

Seq Q32T1

3073,7 1247,7

4KiB Q8T8

771,2

688,1

4KiB Q32T1 125,2

109,9

4KiB Q1T1 15,72

95,52

W codziennej pracy Lenovo Yoga 730 sprawdza się znakomicie. Szybkie podzespoły, wygodna klawiatura i duży, czytelny ekran pozostawiają po sobie świetne wrażenie, pokazując za co tyle się tu płaci. Praca z uruchomionym Spotify, kilkunastoma stronami w Chrome, Word, kilka sesji w MobaXterm, PyCharmem, pocztą Excelem dawał sobie rady bez zająknięcia, aby po chwili pozwalać relaksować się w najnowszych grach AAA. Nawet montaż filmów w 4K był tu możliwy do przeprowadzenia. Ta uniwersalność naprawdę jest niesamowita. Do tego w codziennej pracy prawie w ogóle nie będziemy słyszeć wiatraków, choć sporadycznie uruchamiają się, aby schłodzić mocne wnętrze.

Oprogramowanie

Windows 10 Home w najnowszej wersji jest całkiem niezawodny. Nie będziemy się tu jednak skupiać na doskonale znanym wszystkim systemie, a skupimy się na dodatkach od producenta. Znajdziemy tu następujące programy:

  • Lenovo Vantage - narzędzie ułatwiające personalizację i konfigurację,
  • Lenovo App Explorer - dedykowane i polecane programy,
  • Lenovo Utility,
  • Lenovo Ustawienia Pióra - osobne menu z ustawieniami dla rysika.

Porty i łączność

W tej kategorii wiele nowych laptopów wypada beznadziejnie. Tymczasem Lenovo Yoga 730 oferuje szeroki asortyment złącz: 2 x USB 3.0, USB typu C (Thunderbolt), 1 x HDMI i 1 x audio jack 3,5 mm. Mogłoby być ich więcej, ale są te najważniejsze i za to chwała dla Lenovo. Żałuję jeszcze, że nikt nie pomyślał o dodaniu slotu kart microSD.

W kwestii łączności mamy szybkie, dwuzakresowe WiFi oraz Bluetooth. Obydwa moduły działały świetnie i nigdy nie zawodziły - w tym segmencie cenowym to nawet całkiem normalne.

Multimedia

Głośniki umieszczone pod spodem grają akceptowalnie. Potrafią być głośne, oferować niezłe brzmienie, ale brakuje im głębi, a niskie tony są zupełnie bezpłciowe. W tańszych laptopach Lenovo spotkałem się z lepszym audio.

Bez rewelacji jest także przednia kamerka, pozwalająca przeprowadzać wideokonferencje w rozdzielczości HD. Poprawnie do bólu.

Czas pracy

Sprzęt mobilny powinien oferować świetny czas pracy. W tym przypadku mamy baterię 51,5 Wh, która pozwala na:

  • 480 minut przeglądania sieci przy WiFi,
  • 310 minut oglądania filmu Full HD z włączonym WiFi,
  • 60 minut grania w Wiedźmina 3.

Wszystkie testy były wykonane przy jasności ustawionej na 50%.

W mieszanym użytkowaniu osiągałem najczęściej wyniki na poziomie 5 - 7 godzin, co wydaje mi się niezłymi rezultatami, ale jakiekolwiek większe obciążenie wiązało się znacznym pogorszeniem, nawet do poziomu 3,5. Liczyłem na więcej.

Podsumowanie

Lenovo Yoga 730 to bardzo ciekawy laptop. Z pewnością producentowi udało się umieścić wydajne podzespoły w kompaktowej obudowie, choć nie do końca przemyślano to, jak to wszystko się potem schłodzi. Do tego mamy świetną klawiaturę, 16 GB RAM i szybki dysk SSD, skaner linii papilarnych, rysik w zestawie oraz duży, jasny, dotykowy ekran. Do pełni szczęścia brakuje przede wszystkim dłuższego czasu pracy i lepszych głośników. Nie obraziłbym się również na nieco niższą cenę, ale z drugiej strony na rynku trudno znaleźć taniej coś równie wszechstronnego.

Rywale dla Lenovo Yoga 730:

  • Asus VivoBook - dużo tańszy i mniej efektowny, ale broniący się porządną jakością i niezłą specyfikacją,
  • Dell Inspiron 5579 - porównywalny model, który można nabyć w niższej cenie z dyskiem 512 GB, choć SATA III,
  • Dell Inspiron G3 - poniżej 5 tysięcy złotych możemy kupić już wersję z Intel Core i7-8750H, Nvidią Geforce GTX1050 Ti, dyskami 256GB SSD i 1 TB HDD, co jest lepszym wyborem dla graczy.

Plusy:

  • jakość wykonania,
  • wygląd,
  • klawiatura i gładzik,
  • ekran ze wsparciem dla rysika,
  • działanie na co dzień,
  • konwertowalność,
  • porządne podzespoły,
  • skaner linii papilarnych.

Minusy:

  • odwzorowanie barw sRGB i Adobe RGB,
  • thermal throttling,
  • przeciętny czas pracy,
  • brak slotu microSD,
  • głośniki poniżej oczekiwań,
  • cena.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama