Nadchodzi nowy, gamingowy, smartfon Lenovo. Mamy pierwszy zestaw informacji na temat Lenovo Legion Halo.
Smartfony gamingowe nie są niczym specjalnie nowym na rynku. Od kilku lat marki kojarzone z gamingiem postanowiły wejść w tę gałąź, czego efektem są produkty takie jak ROG Phone od Asusa czy właśnie Legion od Lenovo. Nikogo to specjalnie nie dziwi — w końcu rynek gier mobilnych rośnie z każdym rokiem. I co rusz bije kolejne rekordy przychodów. Według szacunków — w tym roku gry na smartfony miałyby zarobić 91,4 miliardów dolarów, ale obok niech są jeszcze te na tablety — to kolejnych 12,1 miliardów. Wszystkie duże marki kolejno serwują nam także mobilne odpowiedniki swoich gier, które zarabiają krocie. Warto jednak zadbać o sprzęt, na którym uruchomimy je komfortowo bez obaw o throttling i inne przygody których wolelibyśmy uniknąć. I to właśnie z myślą o takich wyzwaniach tworzone są smartfony gamingowe, takie jak Legion Halo o którym jeszcze przed oficjalną zapowiedzią wiemy naprawdę wiele.
Lenovo Legion Halo — oto nowa wersja gamingowego smartfona
Na tę chwilę wszystkie informacje które mamy na temat Lenovo Legion Halo to nic innego, jak tylko zestaw przecieków. Jednak tym razem mają one pochodzić z zaufanych źródeł, ale mimo wszystko - warto potraktować je z odrobiną dystansu. Sercem Lenovo Legion Duel ma być Snapdragon 8+ Gen 1 z 16 GB pamięci RAM w najbogatszej wersji — czyli najwyższa półka pełną gębą. Dla mniej wymagających dostępny ma być również wariant z 8GB. Wszystko to z 6,7-calowym ekranem AMOLED, w którego górnej części ma być dziura skrywająca przednią kamerkę. Przecieki o tym nie wspominają, ale skoro mowa o smartfonie dla graczy, to nie wyobrażam sobie by miał on odświeżanie mniejsze niż 120 Hz — a prawdopodobnie tak jak jego poprzednik, będzie oferował 144 Hz. Akumulator o pojemności 4880 mAh ma wspierać szybkie ładowanie 68W. Co ciekawe - sporo zmieniło się też w wyglądzie nowej generacji gamingowego smartfona od Lenovo — ten nie będzie już tak ociekał swoją gamerskością. Zamiast tego będzie minimalistycznym smartfonem jak każdy inny na rynki — z wyspą na trzy aparaty fotograficzne, które umieszczone zostały na pleckach urządzenia.
Bardzo fajnie, że projektanci zrezygnowali z tego, ekmh, jarczmarcznego wyglądu - przynajmniej z jednej strony. Z drugiej jednak, chyba ani trochę nie przesadzę pisząc, że smartfon ten wygląda jak każdy inny na rynku — i pod względem wizualnym ani trochę się nie wyróżnia. Jako jednak że jestem nudziarzem, uważam że ten klasyczny na wskroś wygląd wyszedł mu na dobre — i smartfon po prostu ładnie wygląda. Zakładając, oczywiście, że to faktycznie będzie finalny projekt, który trafi do sklepów.
Na tę chwilę nie znamy jeszcze ani daty premiery, ani ceny nowego smartfona Lenovo. Na nie przyjdzie nam poczekać do oficjalnych zapowiedzi.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu