I mamy kolejny przypadek, w którym chęć szybkiego zyski wzięła górę nad rozsądkiem. Zamiast obiecanych pieniędzy, ogromne straty. Uważajcie komu powierzacie dostęp do swoich oszczędności.
Miał być czysty zysk, stracił ponad 300 tys. zł. Uwaga na kryptowaluty
Mieszkaniec powiatu lubińskiego zgłosił się na policję, informując o utracie ponad 330 tysięcy złotych w wyniku oszustwa. Pokrzywdzony otrzymał telefon od pseudobrokera, który obiecywał mu pomoc w inwestowaniu w kryptowaluty. Pokrzywdzony zgodził się założyć konto na wskazanej platformie i wpłacić 200 dolarów. Kwota ta szybko wzrosła do 400 dolarów. Następnie przestępca namawiał go do dalszych inwestycji i instalacji komunikatora Zoom. Poprosił pokrzywdzonego o udostępnienie ekranu telefonu i laptopa za pomocą tej aplikacji, aby "doradzać" mu w transakcjach z bitcoinami. Przestępca uzyskał dostęp do danych pokrzywdzonego, włącznie z hasłem i loginem do jego banku, gdzie trzymał oszczędności.
Jednak kryptowaluty nie są jedynym wabikiem na potencjalne ofiary. W ostatnich dniach Policja informowała o oszustwach związanych z oferowaniem inwestycji w złoto i minerały. Mieszkanka powiatu sulęcińskiego przez Internet znalazła firmę, która proponowała inwestycje giełdowe w złoto i minerały - jak się okazało, ostatecznie nie zarobiła, a straciła 62 tys. złotych. Było też oszustwo na analityka danych w NATO - tu kobieta straciła 650 tys. złotych, które bezmyślnie przelała swoje oszczędności licząc na wakacyjny urlop z Kanadyjczykiem stacjonującym w Polsce...
Uwaga na inwestycje w kryptowaluty. Oszuści czekają na ludzi chcących szybko zarobić pieniądze
Jednocześnie Policja przypomina kilka zasad, którymi powinniśmy się kierować każdego dnia - tym bardziej, jeśli kryptowaluty są dla nas tematem obcym, a perspektywa łatwego zarobku wydaje się na wyciągnięcie ręki:
- Należy kategorycznie odrzucać wszystkie oferty, w których składane są propozycje łatwego, szybkiego i dużego zarobku poprzez kryptowaluty i inne instrumenty.
- Osoby, które nigdy nie zajmowały się inwestowaniem, w tym transakcjami kryptowalutowymi, nie wiedzą, jak działa taki produkt i ten rynek, nie mają wystarczającej wiedzy informatycznej, pod żadnym pozorem nie powinny podejmować ofert płynących do nich drogą mailową czy telefoniczną, kierując się tylko chęcią osiągnięcia szybkiego zysku.
- Należy zapoznać się z tym, jak działają te instrumenty, w tym kryptowaluty i programy do obsługi zdalnego pulpitu. Jakakolwiek namowa przez „konsultanta” do zainstalowania programów powinna być powodem do zakończenia rozmowy.
- Instalować należy tylko narzędzie wskazane przez bank i znajdujące się w jego ofercie, takie jak np. aplikacja mobilna na telefon do obsługi rachunku.
- Każdy, kto mimo grożących niebezpieczeństw chce skorzystać z takich usług, musi dążyć do jak najgłębszej weryfikacji informacji przekazywanych przez konsultanta, np. uzyskać jego imię i nazwisko, nazwę, adres firmy, którą reprezentuje, adres e-mail, numer telefonu, na który można do nich zadzwonić, dane przełożonego konsultanta, poprosić o dane np. z ewidencji działalności gospodarczej, nr REGON, NIP, dane z KRS. Na uzyskane numery telefonów należy oddzwonić, potwierdzić kto odbierze, poprosić o przesłanie dokumentów dotyczących oferty na maila.
- Nie należy się zgadzać się na współpracę po pierwszym kontakcie. Trzeba dać sobie czas na przemyślenie i sprawdzić uzyskane informacje np. na stronach Komisji Nadzoru Finansowego, porozmawiać z konsultantem w swoim banku, skontaktować się z Policją i poprosić o pomoc w weryfikacji informacji o ofercie, czy po prostu sprawdzić informacje w Internecie, np. na stronach o bezpieczeństwie internetowym.
- Nie należy udzielać informacji na temat dostępu do naszego konta, danych do logowania, danych autoryzacyjnych operacji bankowych i naszych danych osobowych żadnej postronnej osobie.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu