Sprzęt pierwszej potrzeby w ostatnich tygodniach? Bez wątpienia komputer, a najlepiej notebook z wbudowanym mikrofonem i kamerą, który pozwoli rodzicom spokojnie pracować, a dzieciom korzystać ze zdalnej edukacji. Może się to wydawać błahe, ale patrząc na posty moich znajomych na portalach społecznościowych, mam wrażenie, że komputery stacjonarne stwarzają znacznie więcej problemów, lepiej mieć wszystko w jednym. A czym jeszcze powinniśmy kierować się wybierając notebooka, który ma być uniwersalnym, domowym urządzeniem przeznaczonym do pracy, nauki i rozrywki?
Prostej odpowiedzi na to pytanie nie da się udzielić, można jednak poczynić pewne założenia, które pozwolą nam wybrać odpowiedni sprzęt. Po pierwsze warto zwrócić uwagę na konfigurację, szybki procesor, przyzwoitą kartę graficzną, która pozwoli uruchomić jakąś grę i dysk SSD jako magazyn danych. Do tego warto zainwestować w wysokiej jakości ekran, dużą baterię, która uniezależni nas od gniazdka z prądem i fajnie by jeszcze było, gdyby nasz notebook ładnie wyglądał. I oczywiście cena, najlepiej poniżej 3000 PLN. Marzenia? Okazuje się, że wcale nie.
Huawei MateBook serii D 2020 na ratunek w czasach globalnego home-office
Przeglądając ofertę notebooków dostępnych na polskim rynku trudno nie zatrzymać się na dłużej przy urządzeniach sygnowanych logo Huawei. Pomijając już wszelkie aspekty techniczne, są to obecnie chyba jedne z najładniejszych laptopów, które dają odczucie premium nawet w segmencie popularnym. Takie są właśnie MateBooki serii D, które w podstawowej konfiguracji dostępne są w cenach wyraźnie poniżej 3000 PLN, a przy tym oferują więcej niż tylko dobre parametry.
Obudowa MateBooków serii D wykonana jest z metalu, który dodatkowo posiada diamentowy szlif poprawiający nasze odczucia wizualne i dotykowe. Tego typu solidna konstrukcja typowa jest raczej dla produktów premium. Zapewnia nie tylko odpowiednią sztywność obudowy i jej wysoką jakość, ale również niewielką masę, dzięki czemu model MateBook D 14 waży zaledwie 1,38 kg, a MateBook D 15 nieznacznie powyżej 1,5 kg. Oba laptopy cechują się też niewielkimi rozmiarami zewnętrznymi (w stosunku do wielkości matrycy), co ułatwia ich przenoszenie i transport pomiędzy miejscami spotkań czy pracą i domem.
Nietuzinkowy ekran w notebookach MateBook D 14 i D 15
Przyjrzyjmy się dokładniej samej matrycy. Zarówno w modelu MateBook D 14 jak i MateBook D 15 zamknięta jest w bardzo cienkich ramkach, które mają poniżej 5 mm grubości, a przy tym oferuje rozdzielczość FullHD (1920 x 1080 pikseli), świetne odwzorowanie kolorów (IPS) i filtr niebieskiego światła. MateBook D 14 posiada ekran o przekątnej 14 cali, a nieco większy MateBook D 15 ma matrycę o przekątnej 15,6 cala, która oferuje wyraźnie większą przestrzeń roboczą. W obu tych modelach powierzchnia wyświetlacza jest matowa, co niweluje odbicia i sprawia, że ekran jest czytelny nawet w mocnym słońcu. Natomiast wspomniany filtr niebieskiego światła sprawia, że nawet po kilku godzinach spędzonych przed ekranem nie będziecie odczuwać przesadnego zmęczenia. Ograniczenie emisji światła w tym paśmie sprawia, że znacznie łatwiej będzie nam też korzystać z notebooka wieczorami. Nie jest to wcale powszechna cecha, a jej wpływ na komfort użytkowania, trudno przecenić.
Jeszcze kilka lat temu byłbym sceptyczny wobec procesorów AMD w notebookach, ale nie ulega wątpliwości, że obecna generacja to już układy, które zapewniają nie tylko odpowiednią wydajność, ale również oszczędność energii. Zarówno MateBook D 14 jak i D 15 korzystają z układu Ryzen 5 3500U z wbudowanym układem graficznym Vega 8. Procesor wyposażony jest w 4 rdzenie z obsługą 8 wątków jednocześnie i może pracować nawet z zegarem 3.7 GHz. Natomiast układ graficzny jest świetnym kompromisem między słabym, wbudowanym GPU, a wydajniejszym, dedykowanym. Nie pozwoli może na uruchomienie najnowszych gier z wysokimi detalami, ale za to bez problemu poradzi sobie z tymi starszymi, a do tego wspomoże odtwarzanie wideo czy inne aplikacje korzystające z mocy obliczeniowej GPU.
Trudno w tym segmencie cenowym znaleźć ciekawszą konfigurację, tym bardziej, że Huawei w standardzie montuje również dysk SSD z interfejsem NVMe o znacznie większej przepustowości niż dyski SATA. W połączeniu z nowatorskim systemem chłodzenia, który zapewnia odpowiednią temperaturę pracy komponentów, a przy tym nie jest uciążliwy dla ucha, dostajemy świetne połączenie wydajności i komfortu użytkowania.
Widać to zresztą po czasie pracy na baterii. MateBook D 14 wyposażony został w baterię o pojemności 56 Wh, która bez problemu pozwoli na 8 godzin spokojnej pracy, w przypadku odtwarzania wideo nawet na nieco ponad 9 godzin (dzięki odciążeniu CPU przez GPU). To jednak tylko jedna strona medalu. Oba modele lapotpów Huawei posiadają gniazdo USB typu C z funkcją ładowania, a dzięki dołączonej do zestawu ładowarce o mocy 65 W można odzyskać niemal połowę pojemności w czasie zaledwie 30 minut ładowania. To prawie 4 kolejne godziny pracy. W razie potrzeby, ładowarkę swojego notebooka możecie też wykorzystać do ładowania smartfona, co też może okazać się bardzo pomocne w czasie podróży.
Huawei MateBook D to również szereg rozwiązań klasy premium
W 2020 roku Huawei zdecydowało się też przenieść do serii MateBook D kilka rozwiązań, które do tej pory obecne były tylko w droższych notebookach MateBook X Pro. Mowa tu chociażby o funkcji OneHop, która wykorzystuje łączność NFC i pozwala szybko sparować smartfona z notebookiem. Dzięki temu posiadacze smartfonów Huawei z systemem EMUI 9.0 lub nowszym uzyskują szybki, bezprzewodowy dostęp do swoich plików czy zdjęć. W ten sposób przeniesienie 500 zdjęć lub 1 gigabajtowego filmu ze smartfona na komputer trwa około minuty, bez wykorzystania jakichkolwiek kabli.
To jednak nie wszystko, MateBook D posiada również w obu wersjach czytnik linii papilarnych wbudowany w przycisk włączania, który zgodny jest z funkcją Windows Hello i pozwala na błyskawiczne logowanie do systemu, również po jego wybudzeniu. Tego typu rozwiązania w tym segmencie cenowym były do tej pory praktycznie niespotykane.
Warto też wspomnieć o kamerze do wideo rozmów, która nie zajmuje przestrzeni nad ekranem, a została wbudowana w przycisk na klawiaturze. Rozwiązuje to dwie kwestie, ramki wokół wyświetlacza mogą być jeszcze cieńsze, a samą kamerkę fizycznie włączamy tylko wtedy kiedy tego chcemy. Nie ma możliwości aby ktoś nas przez nią podglądał albo, co bardziej prawdopodobne, abyśmy przed przypadek włączyli widok z kamery podczas rozmowy, gdy siedzimy przed laptopem w samej piżamie ;-).
Huawei MateBook D 14 i D 15 to najlepsza propozycja, nie tylko na czas pracy zdalnej
Reasumując moje powyższe rozważania, tegoroczna seria notebooków Huawei z serii MateBook D wydaje się być naprawdę idealnie skrojona, nie tylko do zastosowań domowych, ale również biznesowych. Wystarczy wspomnieć podstawowe zalety jak mocna konfiguracja, wytrzymała metalowa obudowa, świetny wyświetlacz z filtrem niebieskiego światła zamknięty w miniaturowych ramkach oraz pojemna bateria z szybkim ładowaniem za pomocą uniwersalnego gniazda USB typu C. Tych walorów nie da się przecenić, jeśli zatem szukacie notebooka, który sprawdzi się zarówno w pracy, podczas nauki czy zwyczajnie w ramach rozrywki, to trudno obecnie o lepszy model.
