Polska

Laptop dla ucznia oficjalnie zawieszony. Co w zamian?

Tomasz Szwast
Laptop dla ucznia oficjalnie zawieszony. Co w zamian?
Reklama

Minister Cyfryzacji podczas konferencji prasowej poinformował o zawieszeniu programu Laptop dla ucznia. Padła jednak zapowiedź o tym, że uczniowie nie zostaną pozbawieni dostępu do nowoczesnych technologii. Jak nowy rząd planuje rozwiązać ten problem?

Słów, które padły podczas konferencji prasowej Ministra Cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego i Minister Edukacji Narodowej Barbary Nowackiej nie były zaskoczeniem. W świetle informacji, o których pisaliśmy kilka dni temu, decyzja mogła być tylko jedna. Program Laptop dla ucznia, w ramach którego czwartoklasiści z 2023 roku otrzymali laptopy, został zawieszony. Poinformowano również o tym, że uczniowie nadal będą mogli liczyć na wsparcie państwa w zakresie dostępu do nowych technologii. Niestety, jakichkolwiek konkretów zabrakło.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Nietypowa akcja ratunkowa w samolocie. Pomogły... rękawiczki z gorącą wodą

Laptop dla ucznia to już historia. Kwestię przetargu wyjaśni prokuratura

Wątpliwości wokół tego, czy program Laptop dla ucznia został zrealizowany we właściwy sposób, pojawiały się w mediach regularnie od kilku tygodni. Wśród najpoważniejszych zarzutów dominował ten o braku uzgodnienia założeń programu z Unią Europejską, mimo że ten miał być finansowany ze środków z Krajowego Planu Odbudowy. Dziś zarzut ten oficjalnie potwierdził Minister Cyfryzacji, sygnalizując, że wobec takich okoliczności (brak możliwości wykorzystania KPO) program może okazać się bardzo dużym obciążeniem dla budżetu.

Wśród zarzutów pojawiły się również te dotyczące rzetelności przeprowadzonej procedury przetargowej. Jak oznajmił Minister Cyfryzacji, kwestie wątpliwości wokół przetargu zostaną rozwiązane w toku niejawnego postępowania prokuratorskiego.

Minister Edukacji Narodowej: rozdano laptopy i... tyle

Kolejne zarzuty wobec programu Laptop dla ucznia przedstawiła Minister Edukacji Narodowej Barbara Nowacka. W jej opinii program można nazwać kiełbasą wyborczą, gdyż poza rozdaniem laptopów uczniom nie zrobiono właściwie nic. Nie zadbano o to, by zainstalować na nich odpowiednie oprogramowanie zabezpieczające dzieci przed dostępem do szkodliwych treści. Nie wyposażono ich również w żadne narzędzia pomagające zadbać o higienę cyfrową. Finalnie nie zadbano o to, by laptopy były jakkolwiek wykorzystywane do celów edukacyjnych.

Jak zauważyła Minister Edukacji Narodowej, laptopy finansowane przez państwo miały służyć m.in. do tego, by zmniejszyć ciężar tornistrów noszonych przez uczniów szkół podstawowych. Sęk w tym, że obecna metodyka nauczania nie zakłada wykorzystania laptopów zamiast książek.


Program Cyfrowy uczeń zastąpi obecne rozwiązanie. Konkretów brak

Na kolejnym etapie konferencji prasowej minister Barbara Nowacka poinformowała o kolejnych krokach zmierzających do tego, by uczniowie mieli dostęp do nowoczesnych technologii. Ma to być możliwe dzięki programowi Cyfrowy uczeń, który ruszy jeszcze w bieżącym roku. Zanim to nastapi, jego założenia zostaną skonsultowane z grupą ekspertów. Nowacka zadeklarowała, że nowy program ma zapewnić uczniom większy poziom bezpieczeństwa, zadbać o ich higienę cyfrową, odciążyć tornistry, a przede wszystkim znaleźć realne zastosowanie w procesie edukacji.

Reklama

Niestety, na ten moment nie przedstawiono żadnych konkretów. Czym zatem będzie program Cyfrowy uczeń? Jakie urządzenia otrzymają tegoroczni czwartoklasiści i czy w ogóle? Odpowiedź na te pytania poznamy w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama