Polska

Laptopy sprzedane, a pieniędzy brak. Rząd okłamał przedsiębiorców?

Grzegorz Ułan
Laptopy sprzedane, a pieniędzy brak. Rząd okłamał przedsiębiorców?
Reklama

Projekt uruchomiony przez ustępujący rząd, którego dokończenie spada na barki nowego rządu - co może pójść nie tak? Program „laptop dla nauczyciela” okazuje się teraz zmorą dla przedsiębiorców.

Jak dowiedział się portal Wirtualna Polska, żaden z przedsiębiorców, który wziął udział w programie „laptop dla nauczyciela” nie otrzymał jeszcze zwrotu od rządu zapłaty za wydane laptopy nauczycielom.

Reklama

Program „laptop dla nauczyciela” uruchomiony został 3 października, a więc ponad dwa miesiące temu, w jego ramach przedsiębiorcy zakwalifikowani do niego i autoryzowani przez Ministerstwo Cyfryzacji, mogli na podstawie bonu o wartości 2,5 tys. zł sprzedawać laptopy nauczycielom.

Jeśli sprzedawany laptop kosztował 2,5 tys. zł, firmy przekazywały go nauczycielom w zasadzie za darmo, jeśli nauczyciel wybrał droższe urządzenie - różnicę dopłacał. Problem w tym, że cały program działał tak, że firmy i sklepy najpierw realizowały bony, później wprowadzały poszczególne transakcje do systemu komputerowego Ministerstwa Cyfryzacji, które to w terminie 30 dni miało przelać kwoty odpowiadające wartości zrealizowanych bonów.

Do dziś, żadna firma nie otrzymała tych pieniędzy, a mowa już o dwóch miesiącach rozliczeniowych.

Właściciel jednego ze sklepów komputerowych:

To jest chore! Za transakcje zrealizowane w październiku musiałem już rozliczyć podatek VAT i dochodowy, a pieniędzy nie mam. To samo za listopad.

Na około 300 tys. wygenerowanych bonów, na dziś zrealizowanych zostało już 100 tys. - nauczyciele na ich realizację mają 5 lat, niemniej taka liczba już wykorzystanych bonów to kwota rzędu 250 mln zł, na które przedsiębiorcy czekają od dwóch miesięcy. Według informacji WP, problem dotyczy nie tylko małych firm (łącznie do programu przystąpiło 4718 sprzedawców), ale i duże sieci handlowe - jedna z nich czeka na przelew od rządu w kwocie 10 mln zł.

Co na to Ministerstwo Cyfryzacji, obecny minister Krzysztof Gawkowski nie udzielił informacji w tej sprawie na zapytania wysłane w poniedziałek, z kolei poprzedni minister Janusz Cieszyński uspokaja, że wszystko jest w porządku, problem wyssany jest z palca, a pierwsze przelewy zaplanowane są na koniec grudnia.
Źródło: Wirtualna Polska.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama