Felietony

Jego filmy ratują małą gastronomię. Oto nowy milioner polskiego YouTube'a

Tomasz Szwast
Jego filmy ratują małą gastronomię. Oto nowy milioner polskiego YouTube'a
Reklama

Jeździ po Polsce w poszukiwaniu miejsc, gdzie można zjeść dobrze i tanio. Recenzuje dania serwowane na jarmarkach świątecznych i nie boi się skrytykować biznesów prowadzonych przez Magdę Gessler. Dzięki temu właśnie przebił barierę miliona subskrybentów na YouTube. Oto Książulo, znany wcześniej jako Kolorowyvlog.

Droga do miliona subskrybentów na polskim YouTubie jest długa i kręta, choć mam wrażenie, że nieco łatwiejsza niż jeszcze kilka lat temu. Twórca, któremu poświęciłem niniejszy felieton, doskonale zna realia tej platformy nie tylko współczesne, ale też te sprzed lat. Co ciekawe, już wtedy odniósł spory sukces. Książulo, czyli Szymon Nyczke, swój kanał prowadzi już przeszło 10 lat. Z kilkuletnią przerwą, gdyż jak sam przyznał, pieniądze i rozpoznawalność miały destrukcyjny wpływ na jego życie. Dziś jego kanał to coś znacznie więcej, niż tylko recenzowanie kebabów. Dla małej gastronomii jego wizyta to wielka szansa. I właśnie na tym chciałbym się skupić.

Reklama

Dlaczego Książulo spodobał się milionom widzów?

Zanim jednak o znaczeniu Szymona Nyczke i jego kanału dla polskiej gastronomii, kilka słów o tym, jak to się stało, że już przeszło milion użytkowników YouTube'a zostawiło subskrypcję na jego kanale. Z pewnością przyczyniły się do tego miejsca, jakie odwiedzają prowadzący kanał. Co do zasady nie są to bowiem drogie restauracje, w których na posiłek stać tylko nielicznych. To bardzo często jedne z najtańszych punktów gastronomicznych w danym mieście. Co znajdziemy wśród nich? Prawdziwe perełki, cieszące się bardzo dobrymi opiniami, nierzadko wręcz mające swoją legendę, ale także miejsca, których ocena w Mapach Google nie zachęca do wizyty.



Książulo, czyli Szymon Nyczke, podczas nagrywania jednego z odcinków fot. Książulo/YouTube

Mam jednak wrażenie, że nie jest to jedyny czynnik, dzięki któremu Książulo zdobył swój pierwszy milion subskrybentów. Wielką rolę odgrywają sami prowadzący, czyli Książulo wraz z kolegą, występującym pod pseudonimem Wojek. Nagrywane przez nich materiały są proste, co nadaje im szczerości i skraca dystans między twórcą a widzem. Nie brakuje w nich, chociażby przebitek z momentów, gdzie do twórców podchodzą widzowie, by zrobić zdjęcie, czy po prostu przywitać się. To właśnie lekka, przepełniona prostotą, szczerością i humorem forma, a także pełny sympatii wizerunek twórców sprawiają, że wielu widzów śledzi ich poczynania na bieżąco.

Co bardzo istotne, Książulo i Wojek wcale nie starają się występować z pozycji ekspertów. Wręcz przeciwnie, relacjonują swoje wizyty w restauracjach tak, jak gdyby byli ich typowymi klientami, takimi, jak my wszyscy. Kolejny punkt po ich stronie.



Drugi z prowadzących kanału Książulo – Wojek fot. Książulo/YouTube

Popularny YouTuber lepszy niż Magda Gessler?

Zasięgi Książula sprawiły, że stał się kimś więcej niż dużym graczem na scenie polskiego YouTube'a. Dla punktów małej gastronomii, które odwiedza na swoim kanale, jego wizyta to wielka szansa na wzrost popularności. Wizyty Książula już niejednokrotnie sprawiły, że do nieco zapomnianego punktu gastronomicznego ustawiły się gigantyczne wręcz kolejki. Najsłynniejszy przykład w jego historii to z pewnością historia punktu serwującego rurki z kremem. Niepozorny punkt na gastronomicznej mapie Warszawy balansował na krawędzi rentowności. Co stało się po wizycie Książula i rozpropagowaniu miejsca w jego mediach społecznościowych? Jeśli jeszcze nie widzieliście, zobaczcie sami:

Po tym nagraniu porównania Książula do znanej z telewizyjnego programu Kuchenne rewolucje restauratorki Magdy Gessler stały się codziennością. Do tej pory to właśnie ona słynęła z tego, że potrafiła odmienić oblicze danej restauracji i sprawić, że ta zacznie na siebie zarabiać. Okazało się, że wcale nie trzeba do tego ani eksperta od gastronomii, ani całej ekipy telewizyjnej, ani cennego czasu antenowego. Nie trzeba żadnej rewolucji. Wystarczy dwóch chłopaków z kamerą, którzy w prostych słowach opowiedzą o tym, co właśnie jedzą, a jeśli to jest naprawdę dobre, to dzięki promocji z wykorzystaniem ich zasięgów samo się obroni.

Książulo o problemach polskiej gastronomii

Nie zawsze jest tak, że wizyta Szymona kończy się dla danej restauracji pomyślnie. Popularny YouTuber słynie bowiem również z tego, że nie boi się otwarcie mówić o problemach, z jakimi obecnie zmaga się polska gastronomia, zwłaszcza ta biedniejsza. Najważniejszym z nich jest oczywiście jakość serwowanych dań, zwłaszcza składników, z których te są przyrządzane. Cierpkie uwagi słyszą zwłaszcza punkty z kebabem, w których bohater niniejszej publikacji się specjalizuje. Mięso o bardzo niskiej jakości, popularnie zwane kulą mocy? W wielu miejscach to wciąż standard. Gdy dołożymy do tego nieciekawie skomponowane warzywa i ciężkie, majonezowe sosy otrzymamy przepis na kebabową katastrofę.

Krytyczne uwagi od Książula zebrały, chociażby kebaby z Rzeszowa, który gdzieniegdzie słynął jako polska stolica kebaba. Niestety miano to, co potwierdził Szymon, nie wynikało z jakości tego dania serwowanego w stolicy województwa podkarpackiego, a z ceny, z której rzeszowskie kebaby słynęły przed laty. Jako mieszkaniec Rzeszowa doskonale pamiętam czasy, gdy kebaba w studenckim rozmiarze można było kupić za 5 złotych.

Reklama

Obok jakości, wielkim problemem polskiej gastronomii jest drożyzna, na co Szymon Nyczke zwracał uwagę zwłaszcza podczas serii ze świątecznych jarmarków. W tych popularnych zimową porą miejscach nawet podstawowe, w teorii bardzo tanie dania, potrafią kosztować po kilkadziesiąt złotych za porcję. Jak łatwo się domyślić, krytyka restauratorów przeceniających podawane posiłki również przysporzyła Książulowi wielu sympatyków. Cóż, na ogół jego uwagi są z kategorii tych, z którymi ciężko się nie zgodzić.

Krytyka Magdy Gessler – ostatni krok do miliona

Jak do tego doszło, że dziś Książulo legitymuje się gronem przeszło miliona subskrybentów? Ostatnim z dużych kroków do tego celu był film, w którym prowadzący przetestowali świąteczny catering od restauracji prowadzonej przez Magdę Gessler. Do dziś film doczekał się niespełna trzech milionów odtworzeń. Na nieszczęście słynnej restauratorki, zlokalizowana na warszawskiej starówce restauracja U Fukiera wypadła w nim wyjątkowo kiepsko. Źle poszło niemal wszystko. Od absurdalnej wręcz drożyzny, przez danie o gramaturze niezgodnej z podaną na opakowaniu, po niezrealizowanie sporej części zamówienia. Wszystko to, za co prowadząca Kuchenne rewolucje krytykuje polską gastronomię, wydarzyło się również w jej własnym biznesie.

Reklama

Nie obyło się bez kontrowersji

Mimo niezwykle pozytywnego odbioru przez widzów Książulo nie ustrzegł się kilku kontrowersji, o których również warto wspomnieć. Choć szerokiemu gronu widzów sposób prowadzenia i realizacji materiałów odpowiada, Szymon ma również spore grono krytyków. Ci zwracają uwagę zwłaszcza na formę kolejnych odcinków: niewyszukaną, bardzo prostą i powtarzalną. Poruszają również kwestię tego, gdzie leży granica między przekazem prostym a prostackim. Dla tej grupy odbiorców oglądanie Książula wcale nie jest relaksujące, a wręcz męczące. Kwestia gustu?

W ostatnim czasie pojawił się również wątek współpracy twórcy z jednym z popularnych sklepów internetowych z elektroniką użytkową. Kontrowersyjny nie był jednak sam fakt zawarcia współpracy, wszak sklep z elektroniką to nie restauracja, które Książulo ocenia, ale sposób jej zawarcia. Pewnego wieczoru Książulo wrzucił na Twittera/X specyfikację komputera, jaki planował złożyć. Pod postem odezwał się wspomniany sklep internetowy, czego rezultatem było przekazanie twórcy komputera w zamian za reklamę.

Barter to na polskim YouTubie żadna nowość i nic kontrowersyjnego. Widzom nie spodobało się jednak to, w jaki sposób zamanifestowana została uprzywilejowana pozycja osób cieszących się wysoką rozpoznawalnością. Wystarczyło, by w mediach społecznościowych napisać życzenie, by złota rybka podpłynęła błyskawicznie. Na coś takiego ktoś, kto nie ma statusu celebryty, liczyć nie może. Nie dziwi zatem fakt, że niektórym widzom zrobiło się zwyczajnie przykro.

A co Wy sądzicie o Książulu? Oglądacie jego filmy? Jeśli tak, podzielcie się swoją opinią w komentarzach. A jeśli lubicie go wyjątkowo mocno, możecie zabrać go do ulubionej restauracji na jego koszt. Aukcja charytatywna, na której można wygrać spotkanie z YouTuberem, prowadzona jest na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama