Kryptowaluty

Instrumenty pochodne a kryptowaluty - co trzeba wiedzieć?

Redakcja Antyweb
Instrumenty pochodne a kryptowaluty - co trzeba wiedzieć?
Reklama

Analiza statusu kryptowalut w prawie polskim często zaczynała się od rozważań, czy nie są one instrumentami finansowymi. Wykluczono tę hipotezę, ale pomiędzy kryptowalutami a instrumentami finansowymi może istnieć punkt styczności.

Pomimo tego, że platformy obrotu kryptowalutami nazwano giełdami, z prawem giełdowym niewiele mają wspólnego. Rynek finansowy zauważył jednak zjawisko posługiwania się kryptowalutami i zaanektował je na swój sposób. W ten sposób powstały derywaty bitcoinowe.

Reklama

Regulacja europejska z 3.01.2018r. (MIFID II) nie zauważa kryptowalut jako instrumentów finansowych, podobnie jak polska regulacja. Definiowanie poszczególnych instrumentów wymienionych w dyrektywie pozostało Państwom Członkowskim. Co ciekawe, instrumentem finansowym stały się uprawnienia do emisji dwutlenku węgla do atmosfery, natomiast o kryptowalutach ani słowa. Nadal jedynymi przepisami odnoszącymi się bezpośrednio do kryptowalut są te dotyczące AML i KYC.

Jeśli chodzi o polskie przepisy, trwa dyskusja na temat stosowania przepisów KC do samych kryptowalut – czy są one prawem majątkowym, a także nad nazywaniem umów, w których jednostką rozliczeniową jest kryptowaluta.

Ministerstwo Finansów spotkało się z interpelacją poselską nr 25661. Padły pytania o relacje opcji oraz kontraktów terminowych opartych o cenę i indeks bitcoina z przepisami Ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, a także Prawa bankowego.

Instrumenty pochodne pozwalają nabywać lub zbywać inne instrumenty w ustalonym czasie w przyszłości. Cena nabycia lub zbycia instrumentów jest ustalana z góry, ale wartość tych instrumentów zmienia się z czasem, przez co cena przewidywana może być zupełnie inna od realnej ceny istniejącej w danym momencie transakcji.

Kontrakt terminowy to umowa znana systemom amerykańskich od XIX w. Pozwala na zawarcie umowy, według której jedna strona sprzedaje kontrahentowi ustaloną ściśle ilość surowców, towarów, czy innych dóbr za określoną cenę w określonym momencie. Transakcję wykonuje się niezależnie od wahań cenowych.

Umową nieco podobną, ale z możliwością niezrealizowania zakupu jest umowa opcji. Jedna ze stron umowy – opcjobiorca - może zadecydować, czy w ogóle zechce zawrzeć umowę, patrząc na aktualne ceny dóbr. Za taką ewentualność swobody wyboru musi zapłacić premię opcyjną opcjodawcy, bo to na nim spoczywa większe ryzyko.

Wracając do interpelacji poselskiej, derywat, którego bazą jest jednostka określonej kryptowaluty, to instrument finansowy, choć sama jednostka (w tym przypadku bitcoin) tym instrumentem nie jest. Przedstawiono rozważania, według których skoro bitcoin jest w świetle orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego prawem majątkowym ze względu na wartość majątkową i zbywalność. Ustalono także, że może stanowić element aktywów. Aktywem jest zasób majątkowy o wiarygodnie określonej wartości – tutaj można wycenić bitcoina na podstawie kursów giełd kryptowalut.

Reklama


Opcje i kontrakty terminowe, których cena zależy w jakikolwiek sposób od ceny lub wartości instrumentów finansowych, walut, stóp procentowych, rentowności, wskaźników i indeksów finansowych, towarów, zmian klimatycznych, poziomów emisji, stawek inflacji lub innych oficjalnych danych statystycznych, a także innych aktywów, praw, zobowiązań, indeksów lub wskaźników (instrumentów bazowych) to instrumenty pochodne w rozumieniu Ustawy o obrocie instrumentami finansowymi.

Reklama

Ministerstwo Finansów dało więc jasny sygnał : opcje lub kontrakty terminowe oparte na BTC jako instrumencie bazowym uznać można za instrumenty pochodne, a tym samym za instrumenty finansowe w rozumieniu przepisów ustawy o obrocie instrumentami finansowymi.

Jak widać w wyżej wspomnianym wyliczeniu, istnieje ogromna różnorodność dóbr mogących zostać instrumentami bazowymi, do których odnoszą się instrumenty pochodne, a jednostki kryptowalut do nich się zaliczają.

Co nam to daje?

Instrumenty pochodne takie jak właśnie opcja, mają na swoim celu spekulację w znaczeniu sprawdzania swoich sił na rynku kapitałowym. Pomimo tego, że w języku potocznym pojęcie „spekulacji” budzi negatywne skojarzenia w niektórych środowiskach, tu należy zaznaczyć typowe działania podejmowane przez strony kontraktu (opcjodawca i opcjobiorca), nastawione na osiągnięcie zysków. Biorąc pod uwagę dotychczasową niestabilność kursową rynku kryptowalut, należy mieć na uwadze wielkie ryzyko we wskazywaniu kryptowalut jako instrumentów bazowych.

Rozważania rozświetlają też mroki sytuacji, w których niektóre podmioty związane z obrotem kryptowalutami zostały wpisane na listę ostrzeżeń KNF – jako te podmioty, które świadczą usługi dotyczące instrumentów finansowych nie będąc jednostkami do tego uprawnionymi.

Możliwość wykorzystania kryptowalut jako instrumentów bazowych pokazuje szerokie spektrum zastosowań blockchainowych rozwiązań – to nie tylko innowacyjna metoda płatności, rozliczeń z pominięciem systemów bankowych, ale i stosowanie ich przy bardziej zaawansowanych kontraktach.

Reklama


Artykuł ekspercki przekazała Antyweb kancelaria Kara

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama