Kryptowaluty

Bitcoin - historia, twórcy oraz społeczność - jak to było?

Redakcja Antyweb
Bitcoin - historia, twórcy oraz społeczność - jak to było?
0

Bitcoin to bez wątpienia kryptowaluta, która przyniosła szanse na technologiczny przełom. W dzisiejszym artykule skupimy się tylko na niej, przedstawiając najciekawsze wątki w jej historii. Spróbujemy odtworzyć ewolucję i naświetlić nieoceniony wkład społeczności, która Bitcoina stworzyła. Nie zabraknie również wzmianek o technologii blockchain, bez której Bitcoin nie mógłby zaistnieć.

Historia Bitcoina i technologii Blockchain

O historii blockchaina i kryptowalut pisaliśmy już wcześniej na łamach Antyweb w artykule pt. “Przyszłość technologii blockchain w zastosowaniach bankowych”, dlatego dziś przypomnimy te najistotniejsze fakty.

Najważniejszym elementem, który pozwala wejść w świat technologii blockchain i kryptowalut jest oczywiście White Paper Bitcoina pt. Bitcoin: A Peer-to-Peer Electronic Cash System. Dokument ten został opublikowany 31 października 2008 roku przez osobę, lub grupę osób, podpisujących się jako Satoshi Nakamoto. Przed publikacją, bo w sierpniu tego samego roku,zarejestrowano domena bitcoin.org. Sama sieć została uruchomiona na początku stycznia 2009 roku.

Nawiązując do naszego krótkiego wprowadzenia we wcześniejszym artykule, przypomnijmy historię rozwiązań, które powstały wcześniej. Pierwszym i najważniejszym z nich jest dorobek ponad 60 ostatnich lat kryptografii, z czego największe znaczenie mają funkcje haszujące, oraz kryptografia klucza publicznego.

Rozwiązania, które mają bliższy związek z technologią i kryptowalutami to oczywiście napisane przez Adama Back rozwiązania “hashcash”. Jest to pierwszy algorytm typu Proof-of-Work, który służył do ograniczenia wysyłania spamu w wiadomościach email.

Dwoma kolejnymi rozwiązaniami, które należy zaznaczyć na naszej “osi czasu” to propozycja stworzona przez Wei Dai pt “b-money” opisująca założenia rozproszonej cyfrowej waluty, oraz “bit gold”, zaprojektowany w 1998 roku przez Nick’a Szabo. Warto wspomnieć, że ostatecznie rozwiązanie “bit gold” nie zostało zaimplementowane, jednak pomimo to bywa określane bezpośrednim prekursorem Bitcoina.

Zobacz także: Co to jest Bitcoin?

Pierwsza transakcja

Pierwsza transakcja która została zarejestrowana pomiędzy użytkownikami Bitcoina, miała miejsce 12 stycznia 2009 roku. Wtedy to Satoshi Nakamoto przesłał 10 bitcoinów Halowi Finney. Hal Finney był jednym z pierwszych programistów, którzy zaczęli rozwijać tę kryptowalutę.

Z czasem społeczność skupiona wokół Bitcoina zaczęła zadawać sobie coraz częściej jedno, palące pytanie: jaką wartość faktycznie ma Bitcoin? Oczywiście, mamy na myśli tutaj wartość w odniesieniu do walut fiducjarnych (zwanych walutami FIAT). Czytelnicy, którzy od początku śledzą rozwój kryptowalut na pewno kojarzą legendarną wręcz transakcję zakupu pizzy. Otóż dwóch użytkowników znanego forum - jeden z nich identyfikujący się jako “laszlo” - uzgodniło, że jeden przeleje 10,000 BTC (na giełdzie warte wówczas około 41 dolarów) a drugi zamówi pizzę na wskazany adres.

Wczesne górnictwo Bitcoina

Do wydobywania Bitcoina wykorzystywano procesory, ponieważ na GPU nie istniało jeszcze odpowiednie oprogramowanie. Pierwsze sześć miesięcy istnienia kryptowaluty Satoshi Nakamoto prawdopodobnie obsługiwał sam. Wówczas prędkość wykopywania Bitcoina oscylowała w okolicach 3-5Mh/s (mega hashy na sekundę). Jeżeli chcecie dowiedzieć się nieco więcej na temat tego, jak wyglądał dalszy rozwój górnictwa, proponujemy zajrzeć do naszego artykułu pt: “Jak kopie się kryptowaluty? Sprzęt i oprogramowanie do „kopania”

Twórca Bitcoina

O ile śmiało można powiedzieć, że blockchain to wynik złożenia ze sobą wielu technologii i rozwiązań, które powstały nieco wcześniej, to rozwiązanie zbudowane przez Satoshi Nakamoto najbardziej rozpowszechniło technologię. Kim jednak jest postać twórcy?

Na to pytanie nie da się jednoznacznie odpowiedzieć. Twórca Bitcoina pragnie pozostać anonimowy, nawet mimo tego, że technologia i kryptowaluty zdobyły już naprawdę duży rozgłos. Społeczność uznaje, że Satoshi to pseudonim, pod którym kryje się anonimowa osoba, lub grupa osób. Czy uważacie, że Satoshi to jedna osoba, czy grupa osób? Niektórzy wskazują, że Satoshim jest Hal Finney, Nick Szabo, lub inna osoba, która pracowała przy początkowej fazie projektu. Przez anonimowość autora pojawiają się kolejne pytania. Jak została zarejestrowana domena bitcoin.org, skoro wtedy nie było jeszcze płatności kryptowalutami? Oczywiście istnieją serwisy, które zapewniają swoich użytkowników o zachowaniu anonimowości - głównie dla dziennikarzy i aktywistów.

Prawdopodobnie mniejszą popularność wśród czytelników interesujących się Bitcoinem ma drugi z twórców rozwiązania: Martti Malmi, znany jako Sirius. Był drugą osobą współpracującą przy projekcie i również posiadał uprawnienia do domeny. I to właśnie Sirius jest osobą, która w głównym stopniu zajmowała się zarządzaniem domeną. W miarę rozwoju projektu doszły kolejne osoby, które mają do niej uprawnienia - zgodnie z założeniami samego Bitcoina - w celu większej decentralizacji projektu. Domena i proces jej rejestracji (oraz płatności) wciąż nie dają odpowiedzi na pytanie, kim jest Satoshi.

Społeczność Bitcoina

Oprócz twórcy Bitcoina, tak naprawdę to społeczność rozumiejąca ideę, którą Satoshi stworzył, była główną siłą napędową nowej technologii. Trzeba też pamiętać o zachęcie w postaci nagrody - coinów za wykopanie bloku przez górnika (mimo, że na początku były bardzo mało warte).

Do dnia dzisiejszego społeczność stworzyła i wykorzystuje bardzo dużo kanałów komunikacji. Począwszy od agregatorów treści, takich jak Reddit, po fora i listy mailingowe. Pierwszym i być może wciąż największym medium komunikacji jest internetowe forum Bitcointalk.org. To właśnie między innymi na tym forum powstały wątki takie, jak wymieniona wyżej transakcja dotyczaca pizzy.

Historia HODL’a

“I AM HODLING” - tak brzmi tytuł tematu w dziale Ekonomii / Spekulacji na forum bitcointalk.org. Autor przyznaje w nim: “I type d that tyitle twice because I knew it was wrong the first time. Still wrong“ Jego powód do smutku to oczywiście taniejący Bitcoin, oraz to, że jego dziewczyna wyszła sama do baru dla lesbijek. O ile drugi powód można przeżyć, o tyle pierwszy dla krypto inwestora jest bardzo tragiczny ;)

Autor przyznaje, że wie o tym, że jest amatorskim inwestorem, nie ma super wiedzy na temat inwestowania, oraz nie zna kroków, jakie należy podejmować i kiedy. Pomimo to uważa, że dorósł do tego, by podsumować swój smutek jednym, aczkolwiek w całej opowieści ważnym zdaniem: “In a zero-sum game such as this, traders can only take your money if you sell.” I oczywiście, temat powstał już w 2013 roku, ale z wiadomych przyczyn - obecnej sytuacji, jaką jest wysoki poziom spekulacji na rynku - raczej stał się w pełni popularny dopiero w 2018.

Forki Bitcoina i powstanie alternatyw

W rozwoju każdej technologii przychodzi okres, w którym to trzeba określić kierunek, w jakim technologia powinna się rozwijać. W przypadku kryptowalut i technologii blockchain, która jest w założeniach rozproszona, wygląda to trochę inaczej niż w tradycyjnym projekcie, w którym to mamy osoby decyzyjne. W przypadku Bitcoina i blockchain, głównie chodzi o… akceptację rozwiązań.

Kryptowaluty posiadają założenia konsensusu i nie jest to tylko określenie tego, która transakcja jest poprawna, a która nie. Konsensus to również akceptacja ze strony społeczności nowych zmian, które są proponowane przez programistów / twórców sieci. W głównej mierze rola ciała akceptującego spada na górników, którzy wykonują pracę Proof-of-Work. Jeżeli ta społeczność nie jest w stanie się ze sobą porozumieć i tworzy dwie różne wizje, możemy mówić o prawdopodobieństwie rozłamu sieci, czyli o tzw. forku.

Czym jest jednak dokładniej ten fork? To nic innego jak pójście części społeczności własną drogą rozwoju. Tak się stało w przypadku Bitcoina. Tak również było w przypadku Ethereum - gdzie powstało Ethereum, a dotychczasowa społeczność została przy Ethereum Classic.

Jak większość z was pewnie pamięta, w 2017 roku mieliśmy duży “boom” na kryptowaluty. Bitcoin kosztował sporo (tak jak do dnia dzisiejszego sporo ze swej ówczesnej wartości stracił). Wysoka popularność kryptowalut przyniosła też duże zapotrzebowanie na ilość obsługiwanych transakcji. Niestety obecny rozwój technologii blockchain - jeżeli mówimy o Bitcoinie - nie pozwala na wykonanie więcej niż 10 transakcji na sekundę. Główne sieci kryptowalut nie chcą się dobrze skalować (przez pewne założenia działania mechanizmów Proof-of-Work).

Pozostając przy Bitcoinie, od strony technicznej posiada on stałą wielkość bloku o pojemności 1MB. W skrócie oznacza ona ilość transakcji, jaką możemy zatwierdzić w jednym bloku. Przy dużej ilości transakcji, powodowało to bardzo duże kolejki transakcji oczekujących, a kolejną wypadkową tego jest konieczność zapłaty dużo wyższej prowizji, by nasza transakcja została zatwierdzona przez górnika (ponieważ transakcje z wyższą prowizją mają większą opłacalność dla górnika, by je dołączył do bloku).

Bitcoin Cash

Wszystko to spowodowało w społeczności pewien impas i konieczność dyskusji nad dalszą drogą rozwoju. W połowie 2017 roku pewna część deweloperów przygotowała więc poprawkę, której celem było zwiększenie rozmiaru bloku z 1MB do 8MB. Tak powstał Bitcoin Cash, który był konsekwencją nieporozumień w społeczności. W dalszym rozwoju, zwiększono blok do 32MB. Bitcoin wciąż został przy stałej wielkości bloku - co dla niektórych świadczy o większej stabilności projektu i trzymania się stałej wizji. Oczywiście konsekwencją forków jest to, że każdy, kto posiadał do tej pory Bitcoina, stał się również posiadaczem takiej samej ilości Bitcoin Cash. Żeby pokazać czego dotyczy problem z obsługą dużej ilości transakcji i małej wielkości bloku powstała strona https://txhighway.com/, która bardzo ładnie (aczkolwiek w sposób delikatnie prześmiewczy) ukazuje opisywany problem.

Bitcoin Gold

Oprócz problemu samej wielkości bloku, społeczność miała również dylematy co do samego górnictwa. Chodziło w szczególności o problem centralizacji i sprzętu wykorzystywanego do wykonywania algorytmu PoW. Obecnie, by kopać kryptowaluty, używane są karty graficzne (GPU) oraz bardziej wyspecjalizowane urządzenia zwane ASIC. 24 października 2017 roku powstał kolejny pomysł, by pozbyć się górników wykorzystujących ASIC i wrócić do kopania na kartach graficznych. Powstał więc kolejny fork nazwany Bitcoin Gold. Zmienił on algorytm PoW, który zaczął używać equihash zamiast SHA-256. Główna różnica jaką zapewniał nowy algorytm, to mocniejsze wykorzystanie pamięci RAM. Karty graficzne są do tego dużo lepiej przygotowane, niż urządzenia ASIC. Do dnia dzisiejszego powstały już urządzenia ASIC, które rozwiązują problem z algorytmami silnie wykorzystującymi pamięć RAM i pozwalają kopać m. in. takie kryptowaluty jak Ethereum. W maju 2018 Bitcoin Gold padł ofiarą tzw. ataku 51%, w którym prawdopodobnie skradziono 18.6 miliona dolarów. Niestety, ryzyko ataku powinny brać pod uwagę wszyscy, którzy w obecnych czasach chcieliby wypuścić własną kryptowalutę, która będzie oparta o algorytmy Proof-of-Work.

Bitcoin SV

Ponownie, wracając do historii Bitcoin Cash - w listopadzie tego roku sieć ta znów się podzieliła. Tym razem z Bitcoin Cash powstał twór znany jako Bitcoin SV (Satoshi’s Vision). Przy Bitcoin Cash zostali ludzie zajmujący się firmą Bitmain. Do drugiego obozu (BSV) przeszli zwolennicy ponownego zwiększenia bloku (z 32MB do 128MB). Fork ten niestety był poprzedzony “wojną domową” użytkowników kryptowaluty Bitcoin Casha. Zwiększanie rozmiaru bloku w nieskończoność nie jest mimo wszystko rozwiązaniem na rosnącą popularność. Przynajmniej w naszej opinii ;) A co czytelnicy Antyweb o tym myślą?

* ten artykuł opisuje jedynie wybrane fragmenty z historii Bitcoina, nie jest natomiast analizą pełnej historii tej kryptowaluty

Autorzy:

Justyna Kot - Project Manager & Business Analyst
https://twitter.com/JustineKot
https://www.linkedin.com/in/justyna-kot/

Piotr Pawlak - Blockchain & Full-Stack Web Developer
https://www.linkedin.com/in/ppawlakov/

Concise Software - software house specjalizujący się w rozwiązaniach z zakresu blockchain, Internet of things, automotive, web oraz aplikacjach mobilnych.

Od 11 lat działamy na skalę globalną, ale serce naszego teamu bije niezmiennie w Rzeszowie. Jesteśmy zgranym zespołem inżynierów i projektantów, którzy każdego dnia z pasją pomagają tworzyć swoim partnerom innowacyjny, zintegrowany świat. Wśród nich znajdują się m. in. Jaguar, Red Bull, Panasonic, Delivery Hero, Bosch, Neufund. Nasi inżynierowie należą także do czołówki ekspertów zajmujących się technologią blockchain.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu