Krajobraz po podwyżkach abonamentów w Orange i Play

Na wstępie zaznaczę, że rozumiem z czego te ruchy wypływają. Ceny usług telekomunikacyjnych w Polsce są nad wyraz konkurencyjne, czterech operatorów w walce o klienta zeszło z cen do jednych z najniższych w Europie (spójrzcie proszę choćby na ceny w Czechach). Przyszedł jednak czas, kiedy aktualne koszty i przyszłe spodziewane, związane z wdrożeniem nowej technologii 5G, z nowymi aukcjami częstotliwości, zmuszają operatorów do szukania pieniędzy, a te są w kieszeniach klientów.

Jako pierwsi zdecydowali się na to dwaj najwięksi operatorzy (pod względem liczby kart SIM) - Orange i Play. Zastosowali faktyczne podwyżki, nie bójmy się mówić o tym otwarcie i głośno, nawet jak jeden z tych operatorów próbuje nam wmówić, że jest inaczej. Wczoraj usłyszałem na streamie, w którym Play opowiadał o swojej nowej ofercie, że to wcale nie jest podwyżka, byłaby podwyżką, gdyby transfery danych zostały na tym samym poziomie, a jedynie ceny się zmieniły. Tak więc Play dodał 5 GB transferu danych do 30 GB (nie sądzę, by większość klientów schodziła tu do zera już wcześniej) i zabrał telewizyjny pakiet dodatkowy w PlayNOW, za co podwyższył opłatę o 10,00 zł tłumacząc to tym, że zrobili to dla klientów, którzy coraz więcej korzystają z transferu danych. Litości.

Fakt, że w planie SOLO M podwoiła się liczba GB za 5,00 zł więcej, ale umówmy się, jeśli ktoś tak dużo zużywał transferu danych w smartfonie, to brał SOLO L, gdzie już wcześniej była duża 30 GB paczka danych. Dorabianie do tego komunikacji, że "zrobiliśmy to dla Was, bo akurat tego potrzebowaliście", jest co najmniej nie na miejscu.

Powyższe podwyżki to jednak nie wszystko, co Play wczoraj pokazał. Pojawił się nowy plan PLAY HOMEBOX, za który dla odmiany Play pochwalę, bo rzeczywiście wygląda dobrze i jakby to była jedyna wczorajsza nowość, czyli nowy plan w ofercie, dajmy na to 10 zł droższy od SOLO L, czyli za 70,00 zł, to nie kryłbym zachwytów na tą nową ofertą. Stało się inaczej PLAY HOMEBOX kosztuje 75,00 w opcji SOLO, zawiera 35 GB transferu danych, które możemy użyć w smartfonie i 150 GB na dodatkowej karcie SIM.

Czytaj dalej poniżej

PSP to moja ulubiona konsola przenośna. Nigdy jej nie zapomnę Paweł Winiarski

Znika najbardziej znienawidzony program świata, który uwielbiam i używam codziennie Konrad Kozłowski

A co z naszym pomarańczowym operatorem? Orange również zastosował faktyczną podwyżkę, ale równą dla każdego planu po 5,00 zł miesięcznie więcej. Niestety też, w dwóch nielimitowanych ofertach zabrał z pewnością ciekawy bonus dla wielu klientów, a mianowicie 100 minut na połączenia międzynarodowe do USA, Kanady i Europy. Teraz funkcjonuje to jako dodatkowa usługa, dodatkowo płatna - w wersji cyklicznej 10,00 zł i 100 minut, a w jednorazowej 20,00 zł i 200 minut, oba pakiety ważne 30 dni.

Co Orange dał w zamian? Music Pass, usługę która pozwala korzystać z muzycznych usług streamingowych bez pomniejszania podstawowego pakietu danych, ale tylko na 3 miesiące za 0,00 zł, później płatne dodatkowo 5,00 zł. Zostaje nam więc tylko więcej transferu danych w porównaniu z poprzednią ofertą za 5,00 zł drożej.

Tak więc, tak to wygląda obecnie po podwyżkach u naszych dwóch największych operatorów. W mojej ocenie na uwagę zasługuje nowy plan PLAY HOMEBOX, w którym w cenie abonamentu mamy największą paczkę danych spośród tej dwójki operatorów w tej samej cenie i dodatkowo kartę SIM ze 150 GB transferu danych. W tej cenie ciężko by było teraz znaleźć ofertę na nielimitowany abonament głosowy z taką paczką danych i z dodatkowym internetem mobilnym w zestawie.