Felietony

Myślę, że za jakiś czas zwykły Kowalski będzie sobie fundować kosmiczne wycieczki

Marcin Hołowacz
Myślę, że za jakiś czas zwykły Kowalski będzie sobie fundować kosmiczne wycieczki
Reklama

Dzisiaj każdy ma w kieszeni telefon komórkowy, nie oznacza to jednak, że tak było od zawsze. Do tego momentu w historii ludzkości trzeba było powoli dojść. Najpierw czegoś takiego jak bezprzewodowe telefony po prostu nie było, a później była to innowacja, która stopniowo trafiała do coraz szerszego grona ludzi. Na początku takie grono jest zawężone i elitarne, ale z czasem się to zmienia.

To tylko przykład

Powyższy przykład pokazuje jedynie, że coś z początku elitarnego i trudno dostępnego, może ewentualnie stać się czymś wszechobecnym. Może tak być np. z telefonami, samochodami, a później zapewne z autonomicznymi pojazdami… Jednak czy możemy liczyć na to, że podobny schemat będzie miał miejsce w przypadku czegoś takiego jak podróże kosmiczne? Wydaje się, że nagle przeskoczyłem do czegoś zdecydowanie bardziej ekstremalnego i mniej prawdopodobnego, ale… myślę że odpowiedź brzmi następująco: tak, za jakiś czas Kowalski będzie miał dostęp nie tylko do smartfonów i autonomicznych samochodów, ale również do lotów w kosmos.

Reklama

Tak, loty w kosmos są drogie. Tak, mimo tego iż mamy pierwszych kosmicznych turystów, to są oni milionerami, a nie zwykłymi zjadaczami chleba. Tyle tylko, że wraz z takim wydarzeniem jak turystyczny lot wokół Księżyca, pewien proces został rozpoczęty już na dobre. Jak to bywa ze wszystkim, za początku pewne rzeczy są drogie i trudno dostępne, ale wraz z upływem czasu to ulega stopniowej zmianie.

Nowi astronauci

Niedawno NASA ogłosiła wybór nowych kandydatów na astronautów. Grupa 12 ludzi wybranych spośród więcej niż 18 tys. aplikujących będzie miała szansę na uczestniczenie zarówno w misjach kosmicznych na ziemskiej orbicie, jak i misjach związanych z lotami w głęboki kosmos. Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że 12 osób zostało wybranych z ponad 18 tys. chętnych. Inna ciekawa informacja to fakt, że do tej pory w historii ludzkości w kosmos poleciało 559 ludzi. Dużo, mało? Zależy jak na to spojrzeć.


Biorąc pod uwagę to, że aktualnie na naszej planecie znajduje się ok. 7,5 mld ludzi, można odnieść wrażenie, że to wcale nie tak dużo. Z drugiej strony, jakby się nad tym zastanowić to niesamowite, że naszą planetę opuściła choćby jedna osoba.

Nadchodzi era kosmicznego pasażera

Powoli wkraczamy w nową erę eksploracji kosmosu. W 2018 roku firma SpaceX planuje wysłać w kosmos dwójkę kosmicznych turystów.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pod koniec 2018 roku odbędzie się załogowy lot okrążający Księżyc. To dopiero początek, ponieważ w kolejce ustawiają się kolejni chętni do takiego wyczynu - źródło.

Nowe trendy zostają ustanowione na naszych oczach. Kosmiczni turyści wylatujący poza ziemską orbitę przecierają szlak dla kolejnych turystów. Dziś siłą rzeczy muszą to być milionerzy, jednak w przyszłości mogą to być bardziej dostępne „wycieczki”. Jeżeli doczekamy się czasów, w których powstanie stacja Księżycowa, a później kolejne i jeszcze jedna… to równie dobrze możemy doczekać się spadku cen takich podróży. Już teraz następują przełomy w oszczędnościach związanych z lotami w kosmos, więc w przyszłości ten proces może być kontynuowany.

Reklama

Być może kiedyś powstaną nawet takie rzeczy jak „Solar Express”, czyli coś jakby… „kosmiczny pociąg” wędrujący z prędkością 3000 km/s.

Źródło 1, 2

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama