Google na swoim oficjalnym blogu zamieściło krótka notkę o tym, że zamyka Google Labs. Firma chce przekonać nas, że włoży więcej wysiłku w rozwój kluc...
Oznacza to, że część eksperymentów zostanie bezpowrotnie zamknięta, część zostanie wprowadzona do obecnych produktów jako nowe funkcje. Jeśli natomiast Google będzie wprowadzać nowe produkty, to na podobnej zasadzie, co Google+, czyli najpierw dłuższe testy wewnątrz firmy, żeby później przedstawić cały projekt światu. Projekt jeszcze we wstępnej fazie, nieukończony, ale na tyle kompletny, że można go normalnie używać.
Skąd taki ruch? Jest to niewątpliwie budowanie nowego wizerunku przez Google. Pokazanie G+ światu wprowadziło giganta z Mountain View w nowy rozdział. Firma kończy z obliczem składającym się z wielu drobnych produktów, nierzadko skierowanych do geeków czy innych miłośników nowych technologi (Wave) na rzecz integracji wielu produktów pod jednym szyldem. Kończy z wiecznie trwającymi betami. Zmienia się niemal wszystko, od wyglądu serwisów (Cosmic Panda – YouTube jest kolejnym serwisem Google’a, który zmienia interfejs), przez nazwy (Rebranding Bloggera i Picasy – na rzecz integracji z Google+), na podejściu do eksperymentalnych projektów kończąc.
A w zasadzie właśnie nie, nie kończąc. Być może to, co już widzieliśmy (G+), to dopiero początek transformacji, ledwie wierzchołek góry lodowej tego, co Google planuje zmienić w najbliższym czasie. Niemal każdego tygodnia dowiadujemy się o kolejnych modyfikacjach i to na pewno nie koniec. Google dopiero zaczyna rozwijać G+ i czeka nas jeszcze wiele zmian.
Wygląda to tak, jakby firma otrząsnęła się nagle z letargu i wzięła ostro do pracy, żeby przypomnieć wszystkim jak szybko rozwijała się na początku. Czy to efekt przejęcia steru przez Larry'ego Page'a? Trudno mi jednoznacznie określić, bo nie wiadomo kiedy zmiany w firmie miały swój początek, jednak jest to wysoce prawdopodobne. Ciekaw jestem co jeszcze przyniesie nam Google w najbliższym czasie.
Przyznam, że biorąc pod uwagę wielkość firmy, tak wiele skoordynowanych zmian w niemal każdym produkcie robi na mnie wrażenie. Wymagało to od Google zapewne nie małego wysiłku i mobilizacji. Cieszę się, że pomimo czasu, który upłynął i rozmiarów do jakich urosła firma, wciąż stać wielkie G na dynamiczne zmiany.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu