Netflix bezustannie rozwija swoje aplikacje i dodaje nowe funkcje, ale część z nich nie jest widoczna na pierwszy rzut oka. Najwyraźniej jedną z nich są Kolekcje.
Kolekcje na Netflix ratunkiem dla słabych rekomendacji? Takie listy powinny być na każdym VOD
Rekomendacje i sugestie na VOD nie działają jak należy
System rekomendacji i sugestii to jeden ze znaków charakterystycznych serwisów VOD. Każda z platform zaznacza, jak skuteczne są jej algorytmy, dzięki którym widzowie nie będą musieli na własną rękę poszukiwać nowych filmów i seriali do oglądania, bo te będą serwowane im pod nos. W tle mają działać setki, jeśli nie tysiące znaczników oraz zaawansowane mechanizmy, by lista propozycji była personalizowana i gotowa dla każdego z widzów z osobna. W teorii to wszystko brzmi naprawdę dobrze, ale po tylu latach używania usług VOD wiem, że wśród platform nie ma perełki, której obietnice miałyby tak duże pokrycie w rzeczywistości.
Wraca temat podwyżek cen za Netflix. Jesteście gotowi zapłacić więcej?
Netflix zaczął budować swój system jeszcze w czasach, gdy był wysyłkową wypożyczalnią płyt DVD, a dzisiaj przez niektórych nazywany jest liderem w kategorii personalizacji. Być może robi to najlepiej, co nie oznacza, że nie zawodzi. Od wielu miesięcy w kółko widuję te same produkcje wśród proponowanych tytułów, podczas gdy w innych miejscach (sieci społecznościowe i serwisy typu Upflix.pl) łatwo natrafić na całe mnóstwo produkcji, o których dostępności moglibyśmy się w ogóle nie dowiedzieć. Pewnym wyjściem z tej sytuacji jest założenie innego profilu, który nie będzie skażony naszym gustem, a wtedy będzie można liczyć na inne rekomendacje.
Kolekcje na Netflix powinny być częściej używane
Netflix otwarcie nie mówi jak dużą część rekomendacji przygotowują pracownicy firmy, podobnie jak to wygląda w przypadku innych platform streamingowych, ale mam nadzieję, że będzie takich zestawień przybywać. Spory potencjał drzemie w funkcji "Kolekcje", które mogą pozwolić na tworzenie list tytułów o podobnej tematyce.
Będzie co oglądać jesienią. Znamy wszystkie nowości na Netflix w październiku
Od razu można zauważyć, że różni się to od sekcji "Podobne do...", gdzie do jednego wora wrzucane są filmy i seriale podobne do wybranej produkcji, ale z nią niepowiązane. A w czeluściach Netfliksa i innych usług VOD można łatwo przegapić takie treści. Za przykład posłuży mi serial Pokemon oraz stworzona dla niego kolekcja materiałów, z których większość nie była mi w ogóle wcześniej sugerowana.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu