Mobile

Kolejny mobilny potwór od Nvidii. Oto oparta na desktopowej architekturze Maxwell Tegra X1

Tomasz Popielarczyk
Kolejny mobilny potwór od Nvidii. Oto oparta na desktopowej architekturze Maxwell Tegra X1
Reklama

Tegra K1 okazała się sukcesem i pozwoliła Nvidii znów zaistnieć w segmencie mobilnym. Po nieudanym wprowadzeniu układów Tegra 4, które finalnie nie tr...

Tegra K1 okazała się sukcesem i pozwoliła Nvidii znów zaistnieć w segmencie mobilnym. Po nieudanym wprowadzeniu układów Tegra 4, które finalnie nie trafiły do zbyt wielu urządzeń stanowiło to miłą odmianę. Ale rynek ewoluuje i pora na coś nowego. Tak oto na rynku pojawia się Tegra X1 - jeszcze mocniejsza, jeszcze bardziej naszpikowana technologią i dostosowana do obecnych trendów. Czy powtórzy sukces poprzedniczki?

Reklama

Mobilne układy Nvidii nie są może równie powszechnie stosowane co konkurencyjne Mediateki i Snapdragony, ale w minionym roku trafiły do kilku szczególnie istotnych urządzeń, a przede wszystkim tabletu Nexus 9 oraz Chromeboka 13 od Acera. Zaletą Tegry K1 był przede wszystkim GPU - oparty na architekturze Kepler 192-rdzeniowy układ został opracowany z myślą o grach i multimediach, co jednak nie przeszkodziło mu w sprawdzaniu się w innych scenariuszach.



Tegra X1 to naturalna ewolucja i podążanie w tym samym kierunku. Tym razem zastosowanie znalazł tutaj 256-rdzeniowy GPU oparty na architekturze Maxwell (a więc tej samej, co najnowsze desktopowe karty graficzne Nvidii). Nvidia nie ujawnia z jaką częstotliwością pracuje. Wyniki benchmarków wskazują jednak dość jednoznacznie na dwukrotnie większa wydajność. Sam producent mówi tutaj o przyroście mocy wahającym się od 40 do 100 proc. - w zależności od scenariusza. Nowy procesor ma z powodzeniem radzić sobie z materiałami wideo w rozdzielczości 4K z odświeżaniem 60 Hz. Nie straszne mu zarówno H.265 jak i VP9. A to wszystko przy mocno zoptymalizowanym zarządzaniu energią -  w porównaniu z Tegrą K1 ma być nawet o 40 proc. lepiej. Naturalnie nie zabrakło też wsparcia dla takich technologii jak: DirectX 12, OpenGL 4.5, CUDA, OpenGL ES 3.1 oraz Android Extension Pack.



Nie można zapominać jednak o CPU, gdzie również dokonały się pewne zmiany. W nowym układzie zastosowanie znalazła ośmiordzeniowa jednostka składająca się z czterech rdzeni Cortex-A57 oraz czterech Cortex-A53. Wszystko to zostało wyprodukowane w procesie technologicznym 20 nm.



Reklama

Jednocześnie zaprezentowano układy Drive CX i Drive PX. Pierwsze z nich to moduły zaprojektowane  o systemach multimedialnych w samochodach. Drugie są już znacznie bardziej zaawansowane i składają się z dwóch procesorów Tegra X1. Stworzono je dla samojeżdżących samochodów, a także aut wyposażonych w funkcje samodzielnego parkowania i tym podobne rozwiązania. Taki duet jest w stanie obsłużyć do 12 kamer HD oraz przetworzyć 1,3 mld pikseli na sekundę, by stworzyć trójwymiarowy model otoczenia. W rezultacie auto wie, w jakim miejscu się znajduje i potrafi w odpowiedni sposób się zachować.

Trzeba przyznać, że wygląda to wszystko imponująco. Zanim jednak zobaczymy Tegrę X1 w akcji, trudno napisać jakiekolwiek sensowne prognozy. Teraz rozpocznie się etap licencjowania i udostępniania podzespołów kolejnym producentom. Zapewne niebawem na rynek trafi też nowe urządzenie z rodziny Shield napędzane tym procesorem. Wiele będzie zależało od skutecznej penetracji rynku oraz polityki cenowej. W segmencie tym robi się bowiem coraz ciaśniej. Na szczęście Nvidia znalazła dla siebie pewną niszę, co na dłuższą metę może okazać się znacznie bardziej efektywne niż przepychanki z Qualcommem, Intelem i innymi w mainstreamie.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama