Google

Kolejny kwartał, kolejne zarobione miliardy - Google nie hamuje

Maciej Sikorski
Kolejny kwartał, kolejne zarobione miliardy - Google nie hamuje
4

Google zaprezentowało wyniki finansowe za trzeci kwartał bieżącego roku. Firma nie spełniła oczekiwań analityków, akcje korporacji straciły na wartości, w Sieci można przeczytać, że gigant z Mountain View rozczarował. Faktycznie był to słaby kwartał? Na początek kilka liczb. Przychody Google wyni...

Google zaprezentowało wyniki finansowe za trzeci kwartał bieżącego roku. Firma nie spełniła oczekiwań analityków, akcje korporacji straciły na wartości, w Sieci można przeczytać, że gigant z Mountain View rozczarował. Faktycznie był to słaby kwartał?

Na początek kilka liczb. Przychody Google wyniosły w poprzednim kwartale 16,52 mld dolarów. Wcześniej prognozowano, że może to być 16,57 mld dolarów. Różnica niewielka (relatywnie - dla szarego człowieka i mniejszych firm są to astronomiczne sumy), ale jest. Sytuację uratował fakt, że w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego przychody wzrosły o 20%. Bardzo dobra informacja - Google rośnie w siłę, nie traci rynku i dynamiki. Gorzej sprawa wygląda, gdy rzuci się okiem na zysk operacyjny: 3,72 mld dolarów w poprzednim kwartale wobec 3,76 mld dolarów rok wcześniej. W przypadku czystego zysku zanotowano aż 5-procentowy spadek do 2,8 mld dolarów.

Jeżeli przychody rosną, a zyski spadają, to pojawia się pytanie: gdzie podziewają się pieniądze? Odpowiedzią może być oczywiście: są przejadane. Ale w przypadku Google raczej nie ma z tym problemu (jeszcze nie). Przynajmniej nie z tym należy wiązać spadek zysków. Ten wynika z inwestycji. Korporacja z Mountain View ostatnio podobno sporo zainwestowała w nowe centa danych (to oznacza wydatki na nieruchomości, sprzęt, obsługę) i zatrudniła nowych pracowników. W ciągu kwartału przybyło ich 3 tysiące. O czym to świadczy? Firma się rozwija. Inwestowane teraz pieniądze zwrócą się z nawiązką w kolejnych latach i można przyjąć, że biznes nie będzie się kręcił wyłącznie w oparciu o reklamę.

Na razie biznes Google ma jeden solidny filar: wspomnianą reklamę. Teraz kluczem do dużych pieniędzy zaczyna być reklama mobilna, ale Google nie stoi tu na straconej pozycji, rozwój rynku mobilnego nie zagrozi korporacji. Ważne jest jednak, by szukać innych źródeł zysku i Amerykanie doskonale zdają sobie z tego sprawę. Dlatego co kilka dni słyszymy o jakimś nowym projekcie (o wielu pewnie nie słyszymy). Jedne są futurystyczne i szybko nie przyniosą pieniędzy (możliwe, że w ogóle nie przyniosą). Inne wydają się być w zasięgu firmy w bliższej przyszłości - niedawno pisałem o wideo czacie z lekarzem i uznaję to za przykład usługi, którą zobaczymy niebawem.

Reklama dominuje w biznesie korporacji, ale da się już zauważyć pewne pozytywne zmiany: przychody, które nie pochodzą z reklamy wzrosły w ciągu roku o 50% i wyniosły w poprzednim kwartale 1,84 mld dolarów. W skali całości skromnie, niewiele ponad 10%, ale skok robi wrażenie. Widać już efekty działań Google, które np. kilka lat temu weszło w biznes mobilny i uruchomiło sklep Google Play. Na tym polu powinni zarabiać coraz więcej, nieduża kasa, ale jednak, może popłynąć ze sprzedaży produktów z linii Nexus, za jakiś czas (perspektywa kilku lat) pieniądze powinien dostarczyć projekt z dronami dostarczającymi Internet czy soczewki dla chorych na cukrzycę. Google ma na kontach grube miliardy dolarów, każdy kwartał przynosi kilka kolejnych - stać ich, by eksperymentować. Niedawno przeczytałem gdzieś opinię, że realizacja 1/10 projektów, które zainicjowała amerykańska korporacja da jej wielkie pieniądze, teraz mogę stwierdzić, iż trudno się z tym nie zgodzić. Google jest w doskonałej formie, a będzie lepiej

Źródła grafik: finance.yahoo.com, youtube.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

GoogleraportWyniki kwartalne