Czekali, czekali i się doczekali: Google zaprezentowało nowe produkty z linii Nexus. Przyznam, iż jestem zaskoczony tym, że zrobili to bardzo cicho. N...
Czekali, czekali i się doczekali: Google zaprezentowało nowe produkty z linii Nexus. Przyznam, iż jestem zaskoczony tym, że zrobili to bardzo cicho. Nie było wielkich premier i pompy. Ot, jest sprzęt. Może i ma to sens? Co pokazali? Smartfon Nexus 6, tablet Nexus 9 oraz przystawkę telewizyjną Nexus Player.
Sprzęt mobilny ma współpracować z platformą Android w wersji 5.0 Lollipop. Smartfon będzie dostępny w przedsprzedaży pod koniec października, na początku listopada powinien trafić na rynek. Jeśli zatem ktoś chciał sobie kupić flagowca Google pod choinkę, to jego marzenie może się spełnić. Cena? Nie jest najgorzej – 650 dolarów. Sprzęt stworzyła Motorola Mobility, o czym mówiło się jeszcze w czasie wakacji. To oznacza, że Google postanowiło dać "odpocząć" LG i otworzyć drzwi innej korporacji. W tym przypadku beneficjentem będzie Lenovo, bo to chińska korporacja przejmuje Motorolę. Korporacja z Mountain View kontynuuje strategię tworzenia kilku silnych graczy, co powinno im się opłacić. Przejdźmy do rzeczy: co znalazło się na pokładzie?
Serce smartfonu stanowi procesor Snapdragon 805 wspomagany przez akumulator o pojemności 3220 mAh. Do tego blisko 6-calowy wyświetlacz w rozdzielczości Quad HD, dwa aparaty (główny 13 Mpix oraz przedni 2 Mpix). W sprzedaży pojawią się modele z 32 lub 64 GB pamięci wbudowanej.
Tablet Nexus 9 stworzyło HTC – wchodzą na rynek, który nie jest jeszcze tak zapchany, jak sektor smartfonów, ale też nie jest tak duży. Podejrzewam, że HTC wolałoby robić smartfon, ale Google wszystkich zadowolić nie może. Jeśli Tajwańczycy dobrze to rozegrają, to na tablecie też mogą zarobić. Urządzenie posiada blisko 9-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 2048x1536 pikseli, 64-bitowy procesor NVIDIA Tegra K1 oraz 2 GB pamięci operacyjnej. Bateria podobno zapewni 9 godzin pracy na jednym ładowaniu.
Podstawowa wersja (16 GB pamięci wbudowanej) ma kosztować 400 dolarów, urządzenie z 32 GB jest droższe o 80 dolarów, a model 32 GB z modułem LTE to wydatek rzędu 600 dolarów. Opcjonalnie dostępna będzie także klawiatura w cenie 130 dolarów. Nie można rozszerzać pamięci z pomocą kart microSD. Preordery startują już za kilka dni, produkt trafi do sprzedaży na poczatku listopada, pojawi się w pawie 30 krajach.
Nexus Player współpracuje z platformą Android TV, produkcją zajął się Asus. To kolejne podejście amerykańskiej korporacji do tematu TV. Poprzednie próby nie okazały się zbyt udane, ale skoro Google próbuje nadal swoich sił, to można zakładać, że wyciągnęli wnioski z tamtych eksperymentów i tym razem dostarczą klientom coś naprawdę ciekawego. Sam sprzęt nie jest zbyt ciekawy, to niewielkie pudełko, producent dorzuci do niego mały pilot z kilkoma przyciskami. Produkt posiada procesor Intel Atom, 1 GB pamięci operacyjnej, 8 GB pamięci wbudowanej oraz moduł Wi-Fi, opcjonalnie będzie można kupić kontroler do gier. Bo m.in. do tego ma służyć nowy gadżet. Użytkownik ma oczywisćie korzystać z filmów, muzyki, programów telewizyjnych - multimedialne centrum. Sprawa rozbije się o oprogramowanie i treści. To urządzenie również trafi do sprzedaży na początku listopada.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu