Felietony

KlashApp – czyli podejmij wyzwanie niczym Barney Stinson

Krzysztof Wąsowski
 KlashApp – czyli podejmij wyzwanie niczym Barney Stinson
6

Kto ogląda telewizyjny serial How I Met Your Mother ten zapewne dobrze zna zwrot, którego używa Barney, czyli słynne „Challenge Accepted”. Zwrot ten przyjął się na całym świecie i często powtarzany jest niczym mantra. Jest on niemal tak kultowy jak szelmowski uśmiech i tekst Joey’a z Przyjaciół: „...


Kto ogląda telewizyjny serial How I Met Your Mother ten zapewne dobrze zna zwrot, którego używa Barney, czyli słynne „Challenge Accepted”. Zwrot ten przyjął się na całym świecie i często powtarzany jest niczym mantra. Jest on niemal tak kultowy jak szelmowski uśmiech i tekst Joey’a z Przyjaciół: „How U Doin?”. Twórcy startupu KlashApp, czyli aplikacji mobilnej, która ujrzała kilkanaście dni temu światło dzienne i trafiła do App Store wzięli sobie słowa Barney’a bardzo poważnie i postanowili dzięki swojemu produktowi rzucać wyzwanie każdemu (no prawie każdemu).

W każdej grupie przyjaciół znajduje się taka osoba, która uwielbia wyzwania i zakłady. Zastanówcie się przez 5 minut, a do głowy przyjdą wam na pewno 2 lub 3 imiona waszych przyjaciół, których wystarczy tylko lekko podjudzić by w ich oczach wywołać iskierkę i usłyszeć z ich ust: „A założysz się?”. Z wiekiem nasze zakłady i wyzwania stają się coraz bardziej absurdalne i śmieszne. W dobie Internetu prawie każdy widział Jackass lub przynajmniej o tym słyszał i próbuje wyzwać kogoś na zbliżone, mniej lub bardziej absurdalne wyzwanie. Poczynając od zjechania ze stoku na telewizorze (autentyk) przez zjedzenie garści papryczek habanero (też autentyk!), a kończąc na próbie sił czy ktoś przyjdzie do pracy w pidżamie czy nie.

W dobie mobile i Internetu najczęściej przenosimy wyzwania właśnie do sieci. Zresztą, sami na pewno widzieliście durne filmiki krążące po Youtube. Zakładam, że gdyby poszukać lepiej i poznać ich historię okazało by się, że większość z nich była wyprodukowana pod natchnieniem wyzwania/zakładu.  W ostateczności była próbą zaimponowania osobnikowi płci pięknej. Generalnie chodzi o to by było ciekawie, kontrowersyjnie, a przede wszystkim zabawnie.

Startupów związanych z wyzywaniem ludzi było już co najmniej kilka. Pierwszym tego typu startupem, o którym słyszałem był Bragster, który zebrał 3,5 miliona USD w fazie seed, który de facto został szybko sprzedany księdze rekordów Guinessa za jakąś symboliczną sumę. Dalej powstały Uboot oraz Goanteup, oraz chyba najaktualniejszy i będący w tym momencie w fazie betatestów startup ze Szwecji czyli Challengera (gdyby ktoś chciał się pobawić zapraszam do kontaktu, jestem jednym z beta testerów i mogę zapraszać do portalu).

Zarówno Bragster jak i Uboot czy Goanteup nie odbiły się jakimś większym echem wśród społeczeństwa. Zasada we wszystkich była prosta- stwarzasz wyzwanie, które jest przesyłane jako powiadomienie np. na Facebooku lub pocztą e-mail do wybranej osoby, czekasz czy przyjmie i ewentualnie je wykona. Jak już nadmieniłem zabawa jest fajna, jednak forma już nie bardzo.


Twórcy KlashApp mają ciekawe rozwiązanie problemu zainteresowania społeczeństwa. Przenieśli oni wyzwania do mobile. Zespół tworzący KlashApp to prawdziwie międzynarodowa mieszanka, do której należą Turek, Austriak, Włoch, Argentyńczyk oraz Niemiec. Poznali się kilka lat temu w Hiszpanii gdzie wspólnie studiowali i jak to podczas studiów bywa wpadli na może nie nowy, ale na pewno ciekawy pomysł czyli wyżej nadmienioną aplikację.

Aplikacja działa w bardzo prosty sposób. Korzystając z Facebooka (open graph) użytkownik ma możliwość wyzwania każdego znajomego. Widać, że twórcy przemyśleli dobrze cały pomysł. Wcześniejsze startupy co prawda także korzystały z logowania do portalu Marka Zukiermana jednak poprzednie  pomysły związane z wyzywaniem się były oparte tylko i wyłącznie o ten popularny portal społecznościowy. Jak wiadomo aplikacje Facebookowe nie były (przynajmniej do niedawna) wyświetlane na smartphonach, co powodowało pewien konflikt. Klash go rozwiązuje dzięki przyjemnej wersji mobile. To właśnie mobile + dobrze zaprojektowany interface jest wyróżnikiem tego projektu. Tak jak już kiedyś nadmieniłem, nie zawsze trzeba być pierwszym, czasem trzeba zrobić coś lepiej niż konkurencja.

O ile problemu z wykonaniem wyzwania nie było, to problem pojawiał się przy feedbacku. Ludziom po prostu nie chciało się wchodzić i klikać wyzwanie wykonane. Dlatego Klashapp postąpił bardzo logicznie wchodząc w mobile - dzięki temu bezpośrednio z telefonu możemy wysłać, zaakceptować, potwierdzić i udokumentować wyzwanie (np. filmem bądź zdjęciem). To też ciekawy zabieg, bo nic tak nie rozbawia w pochmurny dzień, niż kolega z pracy tłumaczący się szefowi, że przyszedł dziś do biura w sukience, bo się założył.

Dodatkowo nie ma ograniczenia kogo się  wyzywa, można wyzwać każdego kto posiada aplikację i jest zarejestrowany. Także osoby mieszkające w Argentynie mogą spokojnie wyzywać Polaków, co jest ciekawym ficzerem i ogromną zaletą z punktu widzenia portalu społecznościowego. Żyjemy w końcu w globalnej wiosce, a ogranicza nas jedynie prędkość Internetu w ścianie.

Jakiejś świetlanej przyszłości temu startupowi nie wróżę, chociaż będę mile zaskoczony jeżeli stanie się nowym instagramem. A może powstanie jakaś pop kultura związana z wyzywaniem? Może wyzwania w stylu kraj vs kraj? Kto wie?

Póki co aplikacja jest dostępna na platformę iOS, także użytkownicy Apple mogą spokojnie sobie ją testować. Sami twórcy jeszcze nie wiedzą czy pojawi się wersja Androidowa – ja zakładam, że to tylko kwestia czasu. Jedyne do czego nie mogę dojść to jaki twórcy mają pomysł na monetyzację tego startupu. Zawsze mogą iść drogą Instagrama, wypromować się, a później dobrze sprzedać. ;)

Partner sekcji mobilnej:


Alternatywna zawartość w przypadku braku flash-a

Patronem sekcji Mobile jest Sony Mobile, producent Xperia™ T – smartfona sprawdzonego przez Jamesa Bonda. Xperia T wyposażona została w najlepszy ekran HD o przekątnej 4,6 cala z technologią Mobile BRAVIA® Engine oraz doskonały aparat fotograficzny o rozdzielczości 13 MP z funkcją fast capture.

Smartfon napędza dwurdzeniowy procesor najnowszej generacji o taktowaniu 1,5 GHz, zapewniający dłuższe życie baterii, szybkie działanie i ultra-ostrą grafikę.


 
 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

StartupMobileEuropa