Bezpieczeństwo w sieci

Uważaj, gdzie korzystasz w WiFi. Co czwarta taka sieć może być niebezpieczna

Jakub Szczęsny
Uważaj, gdzie korzystasz w WiFi. Co czwarta taka sieć może być niebezpieczna
Reklama

Jeżeli sporo podróżujecie, zapewne zdarza się Wam czasami korzystać z publicznych hostspotów, dzięki którym możecie połączyć się z Internetem. Według badań Kaspersky Lab, co czwarta taka sieć może być niebezpieczna i logując się do niej, ryzykujemy utratę naszych danych.

Kapsersky w swoim badaniu ujął 20 krajów z całego świata i przebadał aż 31 milionów publicznych sieci udostępnianych za pomocą sygnału WiFi. Ustalono, że w co czwartej z nich, przechwycenie istotnych z punktu użytkownika informacji takich, jak hasła, historia przeglądania, wiadomości, dokumenty mogą być w bardzo prosty sposób przechwycone przez cyberprzestępców. Okazało się, że osoby dużo podróżujące, a zatem często korzystające z publicznych hotspotów są w grupie najwyższego ryzyka, jeżeli chodzi o tego typu ataki.

Reklama

Oczywiście, najrozsądniejszym podejściem jest zabezpieczenia takich sieci protokołem WPA. Co ciekawe, jeszcze sporo sieci bezprzewodowych korzysta z WEP, które bez większego wysiłku można złamać, przez co dane użytkowników funkcjonujących w takiej są bardzo proste do przechwycenia.

Inne badania wskazują na to, że jedynie 57 procent użytkowników sieci WiFi obawia się tego, że ich dane mogą paść ofiarą cyberprzestępców. Eksperci natomiast uczulają, że jeżeli już musimy skorzystać ze słabo zabezpieczonej sieci, nie powinniśmy wykonywać na tak podłączonym do internetu komputerze żadnych newralgicznych operacji. Niewskazane jest zatem logowanie się do banków, korzystanie z poczty e-mail, na której przechowujemy ważne dane, czy też korzystanie z jakichkolwiek miejsc, które mogą być łakomym kąskiem dla hakerów.

Warto również zadbać o nasze domowe sieci bezprzewodowe, zwłaszcza, jeżeli mieszkamy w gęstych skupiskach ludności. Wystarczy przejść się ze smartfonem w ręce po mieście, by znaleźć co najmniej kilka w ogóle niezabezpieczonych sieci w promieniu jednego kilometra. Zabezpieczanie szyfrowaniem WEP również nic nie daje - w sieci dostępnych jest sporo narzędzi, które będą proste do wykorzystania nawet przez osoby, które na co dzień nie trudnią się cyberbezpieczeństwem. Dlatego też, należy sprawdzić, czy nasz router rozsyła sygnał w oparciu o szyfrowanie WPA oraz czy hasło do niego jest odpowiednio silne.

W przypadku, gdy sporo jeździmy za granicę, świetną inwestycją w nasze bezpieczeństwo może być wykupienie pakietu roamingowego lub lokalna karta SIM uprawniająca nas do korzystania z zasobów w sieci w danym kraju. Zaniedbanie tego może się skończyć bardzo źle i ewentualne koszty poniesione w wyniku działania hakerów mogą znacznie przewyższać nasze wydatki na bezpieczeństwo naszych danych - w postaci właśnie lokalnych kart SIM, czy też pakietów dostępu do sieci poza macierzystym krajem.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama