Po latach nieobecności (spowodowanych brakiem czytników w komputerach) powracają ulubieńcy publiczności: karty pamięci idealnie spasowane z obudową Macbooka. Jeżeli brakuje wam miejsca na przechowywanie danych, warto mieć na nie oko!
Za mało miejsca w nowym Macbooku? Są już karty pamięci, które rozszerzą pamięć na dane
Rozszerzanie pamięci na dane w sprzętach Apple od wielu lat budzi sporo kontrowersji. Dlaczego? Bo jest po prostu nielogicznie drogie — a producent nie pozwala zrobił tego samodzielnie. O ile w przypadku smartfonów i tabletów to rzecz do zaakceptowania (konkurencja robi dokładnie to samo — opcjonalnie w tańszych modelach oferując slot na kartę SD), o tyle z komputerami... no po prostu nie. W starszych Macbookach (przed 2016) jeszcze dało się to mniej lub bardziej zawile ogarnąć. Tutaj jesteśmy zdani na odpowiedni wybór przy zakupie. Ale dzięki czytnikowi kart pojawiło się światełko w tunelu. Jak za dawnych lat, można będzie za pośrednictwem specjalnie przygotowanych kart SD poszerzyć miejsce na dane.
Karty SD jako rozszerzenie pamięci na dane w nowych Macbookach Pro
Specjalne karty SD — na wymiar, idealnie wpinane i niewystające z obudowy komputera — to pomysł który chwycił już przed laty w Macbookach Air. Kilka firm przygotowywało takie "gadżety" — i trudno odmówić im popularności. Nic dziwnego — jeżeli komuś brakowało miejsca, zamiast wydawać kilka tysięcy złotych na nowy komputer, po prostu kupował tak przygotowane akcesorium i mógł cieszyć stale wpiętą dodatkową przestrzenią dyskową. Teraz temat powraca we wcieleniu dla nowych, 14- i 16-calowych, Macbooków Pro.
Firma Transcend zapowiedziała właśnie nową, 1TB, kartę JetDrive Lite 330 dla Macbooków Pro z 2021 roku. Zgodnie z oczekiwaniami — po jej wpięciu w slot, nie wystaje i staje się integralną częscią komputera. Producent obiecuje odczyt/zapis na poziomie 95/75 MB/s, a także wsparcie dla autorskiej technologii chip-on-board, która zapewnia ochronę przed zalaniem czy pyłkami, zaś oprogrogramowanie RecoveRx ma być nieocenionym pomocnikiem w odzyskiwaniu skasowanych plików.
Sprawdź też: jak przenieść zdjęcia na kartę pamięci
Karty dostępne są w dwóch wariantach kolorystycznych (czyli dokładnie tak, jak komputery) i czterech pojemnościach: 128GB, 256 GB, 512 GB oraz 1 TB. Można je już zamówić na amerykańskim Amazonie. Jak to wygląda cenowo? Cytując klasyka — not great, not terrible. Najdroższa z nich (1 TB) kosztuje 249 dolarów, ale wersja 512 to już 120 dolarów. Myślę, że dla wielu taka opcja okaże się dużo bardziej atrakcyjną, niż wymiana komputera, która ostatecznie może ich kosztować kilka tysięcy złotych. Oczywiście też trzeba liczyć się z ograniczeniami tego rozwiązania (karty te są znacznie wolniejsze niż będące na pokładzie Macbooków dyski) i traktować je raczej jako dodatkową przestrzeń na dane, niż przestrzeń roboczą. Mimo wszystko właściciele przenośnych komputerów które Apple wypuszczało w latach 2016-2021 nie mieli nawet takiej opcji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu