Recenzja

Kamera, ŚWIATŁA, akcja! Recenzja Elgato Key Light i Key Light Air

Tomasz Popielarczyk
Kamera, ŚWIATŁA, akcja! Recenzja Elgato Key Light i Key Light Air
0

Streamujesz, nagrywasz webinary albo prowadzisz kanał na YouTube? Lampy Key Light oraz Key Light Air od Elgato z pewnością Cię zainteresują dzięki swoim fantastycznym parametrom oraz możliwości sterowania z poziomu komputera lub smartfona.

O tym się głośno nie mówi, ale z powodu koronawirusa cała branża producentów sprzętu do streamingu, wideokonferencji przeżywa kryzys, bo… nie nadąża z produkcją. To samo zresztą dotyczy producentów kamer internetowych. Nagle nawet twórcy aparatów, firmy takie jak Canon czy Nikon zaczęli udostępniać oprogramowanie pozwalające przekształcić te sprzęty w kamery do komputera. Najwyraźniej domowa kwarantannta sprawiła, że popyt na tego typu urządzenia wręcz eksplodował.

Raczej nie chodzi o to, że teraz wszyscy streamują gry. Sprzęt taki ma ogrom zastosowań. Jedni używają go do nagrywania podcastów, inni prowadzą webinary i sprzedają kursy internetowe, a jeszcze inni prowadzą kanały na YouTube lub po prostu pracują w dużym korpo i mają po kilka wideokonferencji każdego dnia (w niektórych firmach szefostwo wręcz zażyczyło sobie, by pracownicy stale mieli włączone kamery).

Przykładem takiego urządzenia o szerokim zastosowaniu są lampy Key Light oraz Key Light Air, które firma Elgato adresuje w szczególności do twórców internetowych. Nie są to zwykłe konstrukcje, bo zastosowano tutaj kilka rozwiązań, które znacząco poszerzają zakres możliwości i ułatwiają pracę.

Każda z lamp jest sprzedawana w nieco inny sposób. Key Light Air (589 zł) to jednolita konstrukcja, którą stawiamy na biurku, regulujemy wysokość i kąt nachylenia. Natomiast Key Light (919 zł) to modułowa konstrukcja. Sama lampa jest sprzedawana ze stojakiem Multi Mount mocowanym do blatu biurka. Jeżeli chcemy, możemy dokupić do niej masywną podstawę (189 złotych), ramię Flex Arm Kit posiadające kilka punktów zgięcia (169 zł), a nawet dedykowany uchwyt na smartfona (69 zł). Co prawda mocno nam to podnosi całkowity koszt, ale całość oferuje dzięki temu znacznie więcej możliwości.

Nie da się ukryć, że to nie są tanie rozwiązania. Na pewno na tę cenę składają się w pewnym stopniu marka, wbudowana łączność bezprzewodowa, a także kompatybilność z oprogramowaniem (na PC, Mac OS i smartfony) i innymi akcesoriami Elgato (jak chociażby StreamDeck).

Solidne konstrukcje

Obie lampy są sprzedawane wraz z metalowymi statywami o regulowanej wysokości. W obu przypadkach są one też zakończone głowicami kulkowymi, co pozwala ustawić lampę pod dowolnym kątem.

W przypadku Key Light statyw jest zakończony dużym mocowaniem do blatu. Jest ono na tyle masywne i mocne, by utrzymać naprawdę duży ciężar. Ma to związek z tym, że do statywu możemy przymocować wspomniane ramię, a do niego dopiero lampę lub aparat.

Sama lampa Key Light jest dość kompaktowa. Mierzy 35 x 25 cm i ma grubość zaledwie 3 cm. To prosta konstrukcja złożona ze 160 diod LED o jasności 2500 lumenów ukrytych pod szklanym dyfuzorem. W oczy przede wszystkim rzucają się tutaj otwory wentylacyjne – ich rola jest nieoceniona, bo skutecznie odprowadzają ogrom ciepła, jakie wytwarza lampa.

Z tyłu mamy przełącznik on/off oraz gniazdo do podłączenia zasilacza. Oczywiście nie zabrakło tutaj tez kolejnych otworów wentylacyjnych. Natomiast cała powierzchnia wokół centralnego modułu ma przyjemną dla oka mozaikową teksturę.

Spójrzmy teraz na Key Light Air. Lampa jest znacznie mniejsza i mierzy 20,5 x 20,5 cm. Mamy tutaj też dwukrotnie mniej diod LED – 80 (po 40 dla zimnego i ciepłego światła). Zakres temperatury barwowej waha się między 2900 a 7000 K.

Tył lampy też zbudowano nieco inaczej. Wtyk zasilania jest tutaj wpinany prostopadle do powierzchni lampy. Pojawił się też przycisk reset (w Key Light jest on zintegrowany z przełącznikiem zasilania). Lampę włączamy i wyłączamy natomiast przełącznikiem ukrytym we wgłębieniu tuż przy dolnej krawędzi.

Software i sterowanie

Jednym z największych atutów lamp Key Light oraz Key Light Air jest możliwość bezprzewodowej komunikacji z naszym komputerem i/lub smartfonem. Lampy podczas pierwszego uruchomienia podłączamy zatem do naszej sieci WiFi. Jest to stosunkowo proste – wystarczy pobrać aplikację na PC/Mac lub Androida i przejść przez kreator.

Gdy już się z tym uporamy, otrzymujemy dostęp do panelu Control Center. Za jego pomocą możemy robić trzy rzeczy: włączać i wyłączać lampy, zmieniać ich jasność, a także regulować temperaturę światła. Sterowanie odbywa się za pomocą wygodnych suwaków. Każdą lampą sterujemy indywidualnie. Niestety nie ma tutaj opcji, która pozwoliłaby zsynchronizować ze sobą kilka lamp i sterować nimi za pomocą jednego suwaka.

Generalnie cały mechanizm spełnia swoją rolę i trudno mieć do niego zastrzeżenia. Jeżeli ktoś liczy, że lampy będą „tańczyć” w rytm muzyki czy dostosowywać się do gry, to srogo się rozczaruje. To nie jest sprzęt zaprojektowany pod takim kątem. Ma przede wszystkim służyć twórcom w nagrywaniu wysokiej jakości materiałów.

Wrażenia i podsumowanie

Nie ukrywam, że lampy Elgato u mnie pełniły wiele ról. Najczęściej wykorzystywałem je do fotografowania sprzętu. Światło jest na tyle intensywne, że nawet po zmroku mogłem z powodzeniem wykonywać swoją pracę, a przy tym ułatwiać ją poprzez ustawienie jak najbardziej optymalnej temperatury barwowej.

Nie da się ukryć, że Key Light Air to słabszy wariant, za który też zapłacimy znacznie mniej. Dobrze się będzie ona sprawdzać w towarzystwie drugiej takiej samej lampy. Mam wrażenie, że jest to rozwiązanie doskonałe dla każdego, kto nie chce kombinować z oświetleniem tylko szuka czegoś, co po prostu będzie działać.

Key Light jest droższa, ale ma dwukrotnie więcej diod LED. Jest też znacznie bardziej wszechstronna, ale pełnię jej potencjału wykorzystamy dopiero po zakupie stosownych akcesoriów. A te również tanie nie są. W zamian otrzymamy rozwiązanie kompletne, które sprawdzi się praktycznie w każdej sytuacji – niezależnie czy nagrywamy siebie, fotografujemy sprzęt czy realizujemy jakiś ambitny projekt, w którym lampa musi znajdować się w bardzo nienaturalnej pozycji.

Wybór zależy zatem od potrzeb. Niezależnie jednak od naszej decyzji powinniśmy być usatysfakcjonowani z lamp Elgato – szczególnie, jeśli korzystamy z innych rozwiązań tej marki, jak np. fenomenalny Stream Deck.

Plusy:

+ Intensywnie świecące diody. Rewelacyjny dyfuzor

+ Solidne statywy

+ Modułowość (Key light)

+ Sterowanie z poziomu komputera i/lub smartfona

Minusy:

- Cena

- Cena akcesoriów

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu