Smart home

Kamera internetowa w mieszkaniu w bloku - mam, ale nie korzystam. Dlaczego?

Tomasz Szwast
Kamera internetowa w mieszkaniu w bloku - mam, ale nie korzystam. Dlaczego?
10

Kamera internetowa to bardzo przydatne urządzenie. Może stać na straży naszego dobytku, a w niektórych sytuacjach nawet uratować zdrowie i życie monitorowanych osób. Czy jednak każdy jej potrzebuje? Z perspektywy mieszkania w bloku mam wrażenie, że niekoniecznie.

Inteligentny dom to szereg rozwiązań sprawiających, że miejsce, w którym mieszkamy, staje się jeszcze bardziej przyjazne. Dzięki rozwiązaniom smart home możemy, w bardzo łatwy sposób, sterować domową elektroniką. W bardziej rozbudowanych systemach inteligentnego domu można, między innymi, sterować temperaturą, oświetleniem, roletami czy sprzętem AGD. Rozwiązania smart home przydają się również wtedy, kiedy chcemy jeszcze bardziej zadbać o bezpieczeństwo naszego dobytku. Coraz częściej możemy natknąć się na skomunikowane z siecią dzwonki do drzwi, dzięki którym wiemy, kto stoi przed drzwiami niezależnie od tego, w którym miejscu domu znajdujemy się w danym momencie (równie dobrze może nas wcale w domu nie być). Kiedy tego typu system uzupełnimy o kompatybilny zamek, można również zdalnie otworzyć drzwi. Wygoda i bezpieczeństwo w jednym.

Co składa się na system bezpieczeństwa w inteligentnym domu? Poza wspomnianymi już zamkiem i dzwonkiem do drzwi, bardzo ważną rolę odgrywa monitoring oraz powiadamianie alarmowe. Jak nietrudno zgadnąć, monitoring realizowany jest przy pomocy kamer, zarówno zewnętrznych jak i wewnętrznych. Z kolei powiadamianie o wydarzeniach może odbywać się w formie powiadomień na smartfon domownika, ale też przy pomocy syreny alarmowej, o którą można rozszerzyć system monitoringu domowego. W niniejszym materiale skupię się właśnie na kamerach, a konkretnie ich jednym, konkretnym zastosowaniu - w bloku mieszkalnym. Czy w takiej sytuacji zakup kamery do monitoringu może mieć sens? Nieco wyprzedzając bardziej złożoną odpowiedź: tak, o ile jest co monitorować.

Kamera internetowa w mieszkaniu - przez pierwsze tygodnie nie odrywałem oczu

Jak to się stało, że kamera internetowa znalazła się w moim mieszkaniu, skoro nigdy o tym nie myślałem? Pewnego razu otrzymałem urządzenie tego typu na redakcyjne testy. Co istotne, nie był to wcale jeden z najprostszych modeli, a dość zaawansowana kamera, pozwalająca na rejestrowanie obrazu o zadowalającej jakości zarówno w dzień, jak i w nocy. Było to urządzenie wyposażone w funkcję alarmu, interkomu czy wykrywania ruchu oraz hałasu. W sam raz by przekonać się o słuszności zakupu. Co ciekawe, wystarczyło tylko kilka dni korzystania, bym zdecydował się na zakup bardzo zbliżonej specyfikacją kamery do codziennego użytku.

Przez pierwszych kilka, może kilkanaście dni, od momentu instalacji i uruchomienia kamery, bardzo często korzystałem z aplikacji do jej obsługi. Sprawdzałem, co dzieje się w mieszkaniu podczas gdy nikogo nie ma w domu, czym zajmuje się pies czy jaka pogoda panuje za oknem. Problem w tym, że po tym czasie zupełnie przestałem się tym interesować, a kamera internetowa okazała się bezużyteczna.

Na dobrą sprawę, zawsze mogłem sprawdzić pogodę przy pomocy aplikacji w smartfonie. Pies? Okazało się, że jego aktywność podczas nieobecności domowników sprowadza się do picia, jedzenia i spania, niemal zawsze w tym samym miejscu. Co z bezpieczeństwem? Przez cały czas użytkowania kamery, jak łatwo zgadnąć, nie zdarzył się żaden incydent. Z resztą, włamanie do zamkniętego mieszkania na piętrze dość znacznie oddalonym od powierzchni gruntu raczej nie należy do najprostszych zadań. Zwłaszcza, że mowa o mieszkaniu w nowym budownictwie, wyposażonym w antywłamaniowe drzwi.

Uczucie braku konieczności posiadania kamery z biegiem czasu zaczęło mieszać się z jeszcze jednym, równie negatywnym odczuciem. Mając świadomość, że w domu znajduje się kamera, która może rejestrować obraz i dźwięk, nie czułem się zbyt komfortowo. Owszem, to wyłącznie kwestia przyzwyczajenia, bo przecież każdą kamerę można skonfigurować tak, by niczego nie zapisywała, a wiele modeli (w tym mój) posiada fizyczną osłonę obiektywu, zapewniającą prywatność, jednak to wciąż nie to. Zapewne mowa o obawach na wyrost, jednak jeśli mogę zrezygnować z czegoś, co sprawia, że nie czuję się komfortowo, to po prostu to robię. W ten właśnie sposób kamera została kilka miesięcy temu wyłączona z gniazdka. Do dziś nie włączył jej nikt.

W moim przypadku okazało się, że kamera internetowa tak właściwie nie jest mi do niczego potrzebna. Nie oznacza to jednak, że dokładnie tak samo będzie u każdego i nie warto jej kupować, a wręcz przeciwnie. Z tego powodu, dla przeciwwagi do mojego przykładu, zebrałem kilka sytuacji, w których kamera internetowa w bloku to naprawdę dobry pomysł. Oto one.

Kamera internetowa jako elektroniczna niania

Czy kamera internetowa może zastąpić elektroniczną nianię? Jak pokazuje praktyka, jak najbardziej tak! W dodatku dzięki takiej decyzji zakupowej można sporo zaoszczędzić - kamery internetowe, co do zasady, są od elektronicznych niań sporo tańsze. Co zyskamy w ten sposób? Przede wszystkim spokój wynikający z możliwości podglądu tego, co nasza pociecha robi w danym momencie. Wystarczy, że na smartfonie uruchomimy dedykowaną aplikację, by już po chwili móc oglądać obraz z dziecięcego pokoju.

Żeby jednak kamera internetowa w bloku mogła spełniać rolę elektronicznej niani, musi być wyposażona w dwie bardzo istotne funkcje. Pierwsza z nich to wykrywanie hałasu. To właśnie dzięki niej urządzenie będzie mogło zarejestrować, że dziecko zaczęło płakać i natychmiast powiadomić nas o tym fakcie. Drugą jest funkcja interkomu - bardzo przydatna zarówno do tego, by osobiście zweryfikować odgłosy w dziecięcym pokoju, ale też po to, by móc mówić do dziecka jeszcze zanim udamy się do jego pokoju. Zdarzają się takie sytuacje, że nawet sam głos rodzica może być kojący na tyle, że nasze najmłodsze potomstwo będzie spało dalej.

Kamera internetowa jako wsparcie w opiece nad osobą niepełnosprawną

O tym zastosowaniu kamery internetowej przekonałem się osobiście, kiedy przyszło mi instalować kilka tego typu urządzeń w domu starszej osoby. Są w życiu takie sytuacje, kiedy mimo szczerych chęci nie jesteśmy w stanie zapewnić potrzebującej osobie opieki przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Niestety, zwłaszcza w Polsce bardzo często można natknąć się na sytuację, kiedy to rodzina osoby starszej czy niepełnosprawnej jest pozostawiona sama sobie, bez środków na pokrycie ewentualnych kosztów profesjonalnej opieki. Choć kamera internetowa nie jest w stanie wykonać jakichkolwiek czynności przy takiej osobie, z pewnością może zapewnić opiekunom nieco więcej spokoju. Dzięki kamerom, z których obraz dostępny jest w smartfonie, będą wiedzieli dokładnie, co dana osoba robi w konkretnym momencie. W znanym mi przypadku to właśnie kamera internetowa mogła przyczynić się do uratowania życia osoby starszej, a być może również innych mieszkańców tej samej nieruchomości. Dzięki kamerze opiekun zauważył odkręcony gaz na kuchence, co umożliwiło błyskawiczną interwencję sąsiadów.

W opiece nad osobą starszą i niepełnosprawną również przyda się wykrywanie hałasu. Dzięki tej funkcji opiekun otrzyma powiadomienie, kiedy podopieczny bądź podopieczna upadnie czy zacznie krzyczeć albo płakać.

Kamera internetowa jako… źródło spokoju

Kiedy jeszcze przydaje się kamera internetowa w bloku? Choć niekoniecznie spełnia funkcję związaną z bezpieczeństwem, może sprawdzić, że użytkownik nieruchomości będzie czuł się, po prostu, nieco spokojniejszy. Z doświadczeń znajomych wiem, że właśnie dzięki kamerze internetowej czują większy komfort psychiczny, mogąc w każdej chwili podejrzeć, co dzieje się w ich mieszkaniu kiedy ich nie ma.

To rozwiązanie szczególnie istotne dla tych, którzy mieszkają ze zwierzętami. Choć w moim przypadku obserwowanie psa było zupełnie niekonieczne, wręcz nudne, tak doskonale wiem, że zdarzają się takie zwierzaki, które pod nieobecność właściciela lubią sobie znaleźć przeróżne zajęcia. Chcecie wiedzieć, co Wasz kot czy pies robi kiedy nie ma Was w domu? Kupcie kamerkę to się dowiecie.

Jak wspomniałem wcześniej, w moim przypadku kamera internetowa okazała się całkowicie nieprzydatna. Są jednak takie sytuacje, gdzie istotnie może okazać się bardzo pomocna, z czym skądinąd sam się spotkałem. Każdemu, kto chciałby, z tych czy innych względów, wiedzieć, co dzieje się w mieszkaniu podczas jego nieobecności, serdecznie polecam taki zakup. Za naprawdę niewielką kwotę można nabyć coś, co wydaje się wartością absolutnie bezcenną - nieco większe poczucie bezpieczeństwa.

Korzystacie z kamerek? Wystąpiły już w Waszym życiu sytuacje, gdy kamera okazała się naprawdę przydatna? Dajcie znać w komentarzach.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu