Prędzej czy później musiało się to stać. E-sport staje się coraz popularniejszy i zaczyna dotyczyć coraz większej liczby gier opierających się głównie...
Jeszcze więcej kasy do zgarnięcia. Call of Duty doczekało się własnej ligi e-sportowej - z nagrodami wartymi 3 miliony dolarów
Prędzej czy później musiało się to stać. E-sport staje się coraz popularniejszy i zaczyna dotyczyć coraz większej liczby gier opierających się głównie (lub jak w tym wypadku w części) o rozgrywki sieciowe.
Call of Duty World League, bo tak nazywać się ma oficjalna liga Call of Duty wystartuje w styczniu przyszłego roku. Skupiać się będzie na rozgrywkach międzynarodowych - obejmie USA, Europę, Australię i Nową Zelandię. Pierwszą pulę nagród ustalono na 3 miliony dolarów, choć podejrzewam, że jeśli pomysł okaże się sukcesem, możemy liczyć na jeszcze większe kwoty.
Liga zostanie podzielona na dwie sekcje - profesjonalną i amatorską. W tej drugiej mają znaleźć się gracze aspirujący do profesjonalnych rozgrywek. System ma być prosty - regionalne rozgrywki, w których zostaną wyłonieni najlepsi gracze, mierzący się ze sobą ostatecznie na mistrzostwach Call of Duty.
Ciekawe kto następny pokusi się o taki krok, choć pewnie wiele zależy od sukcesu (albo porażki) Activision. Biorąc jednak pod uwagę to, jak duże pieniądze inwestowane są w coroczne premiery Call of Duty, o brak reklam nowego projektu raczej nie ma co się martwić. A za reklamami idzie zainteresowanie graczy i widzów.
grafika: 1
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu