Na niewielkiej wyspie Spitsbergen na Morzu Arktycznym znajduje się Globalny Bank Nasion. Powstał w 2008 roku w celu gromadzenia i przechowywania nasion roślin uprawnych, co stanowi zabezpieczenie przed ich bezpowrotną utratą w związku z czarnymi scenariuszami, jakie mogłyby się wydarzyć. To największy i najbardziej zróżnicowany tego typu zbiór na świecie i właśnie trafiło tam kolejnych 50 000 próbek.
W zboczu góry znajduje się tunel wykuty na 120 metrów w głąb skały. Na zewnątrz widać tylko wystające wielkie betonowe wejście, będące jedyną możliwą drogą do środka. Ta lokalizacja nie została wybrana przypadkowo, to miejsce ma przetrwać niemal każdą potencjalną katastrofę. 130 metrów nad poziomem morza nie dojdzie do zalania nawet w przypadku podniesienia się poziomu wód oceanicznych. Nie występuje tu zagrożenie spowodowane aktywnością tektoniczną. Natomiast wewnątrz wydrążonej skały panuje wieczna zmarzlina, która dodatkowo pomaga chronić drogocenne nasiona.
Temperatura wewnątrz „apokaliptycznej krypty” naturalnie wynosi około -2 stopnie Celsjusza, ale jest sztucznie zaniżana do -18 stopni, do czego jest potrzebna energia elektryczna. W przypadku gdyby jej zabrakło, ponowny wzrost temperatury do tej pierwotnej mógłby zająć kilka tygodni, ale nasiona i tak przetrwałyby jeszcze całkiem sporo czasu, niezależnie od dostaw prądu.
Nasiona są przechowywane z dużą starannością. Zamknięte w opieczętowanych skrzyniach, są zabezpieczone przed wilgocią i mają ograniczony dostęp do tlenu, co zwiększa ich szansę na długowieczność - nie mówiąc już o tym, że są zamrożone. Raz na jakiś dłuższy czas naukowiec może sprawdzić czy wszystko w porządku, ew. donieść nową pulę nasion, co miało właśnie miejsce.
Mimo tego iż Globalny Bank Nasion zawiera w sobie największą kolekcję na świecie, jego możliwości nie zostaną w pełni wykorzystane przez bardzo długi czas. Można tu zmieścić 4,5 miliona różnych próbek. Każda próbka może zawierać około 500 nasion. Teraz miejsce miała dostawa 50 000 nowych próbek pochodzących z kolekcji następujących krajów: Benin, Indie, Pakistan, Liban, Maroko, Holandia, Stany Zjednoczone, Meksyk, Bośnia i Hercegowina, Białoruś i Wielka Brytania. W związku z tą dostawą ilość zgromadzonych próbek zaczyna się zbliżać do okrągłego miliona.
Warto podkreślić, że celem tego banku nie jest jedynie zabezpieczenie na wypadek wielkiej, apokaliptycznej katastrofy, dzięki której ludzkość będzie mogła się jakoś odbudować (choć to również jest jednym z możliwych zastosowań). Jego przydatność wiąże się też z zapewnieniem bioróżnorodności. Próbki są jak bank genów, mogący posłużyć do krzyżówek.
W 2015 roku miało miejsce pierwsze w historii skorzystanie z zasobów banku. Międzynarodowe Centrum Badań Rolniczych na Obszarach Suchych (ICARDA), będące bankiem nasion w Syrii, poprosiło o możliwość wybrania swoich 130 pojemników z próbkami, które wcześniej tam zdeponowało. Były to nasiona o wysokiej wydajności również w suchych miejscach. Wojna w regionie przyczyniła się do zniszczenia części zbiorów jakimi dysponował bank w Syrii, który został m.in. zmuszony do przeniesienia swojej siedziby z Aleppo do Bejrutu w Libanie.
Oby zbiory Globalnego Banku Nasion regularnie się powiększały, bo jak widać mogą się okazać przydatne w wielu sytuacjach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
