Motoryzacja

Jeep Grand Cherokee udowadnia, że prawdziwa motoryzacja jeszcze istnieje

Kamil Pieczonka
Jeep Grand Cherokee udowadnia, że prawdziwa motoryzacja jeszcze istnieje
Reklama

Obecna generacja Jeepa Grand Cherokee ma już ponad 10 lat, dlatego jest już najwyższa pora na odświeżenie tej konstrukcji i wygląda na to, że FCA zrobiło kawał dobrej roboty. Grand Cherokee L właśnie zadebiutował w Stanach Zjednoczonych.

Jeep Grand Cherokee L - kwintesencja motoryzacji

Jeep zaprezentował w pierwszej kolejności największą odmianę Grand Cherokee z dopiskiem L, która prawdopodobnie trafi tylko na rynek amerykański. W Europie nowy model zadebiutuje nieco później i w nieco krótszej, 5-miejscowej odmianie, ale ogólny wygląd będzie bardzo zbliżony. I trzeba przyznać, że po 10 latach, FCA przygotowało projekt, który doskonale łączy klasyczną linię nadwozia z nowoczesnością. Długa, płaska maska z charakterystycznym grillem podzielonym na 7 części oraz wąskimi światłami LED robi świetne wrażenie. Cała komora silnika została ponadto wykonana ze wzmacnianej stali, dzięki czemu jest znacznie sztywniejsza niż w przypadku poprzednika. Nie bez powodu, najmniejszy silnik montowany w tym modelu w USA to V6 o pojemności 3,6 litra.

Reklama


Z tyłu też jest bardzo zgrabnie, światła podobnie jak z przodu są wąskie i podłużne, ale nie mamy tutaj łączącej ich listwy, jak w wielu nowych modelach samochodów. Jeep podszedł do projektu bardzo tradycyjnie i wydaje mi się, że zainteresowani tym modelem powinni to docenić. W wersji L nadwozie ma aż 5,2 metra długości, 2 metry szerokości i 1,8 metra wysokości, a do tego ponad 3 metry rozstawu osi (dokładnie 309 cm). Na pokład może zabrać 6 lub 7 pasażerów (w pierwszej wersji w drugim rzędzie mamy 2 oddzielne fotele) i jeszcze 484 litry bagażu. Po złożeniu trzeciego rzędu siedzeń w bagażniku zmieści się 1328 litrów. Powinno wystarczyć nawet na długi wyjazd dla pięcioosobowej rodziny.


Grand Cherokee będzie posiadał też pneumatyczne zawieszenie, które można regulować w zakresie od 21 do 27 cm prześwitu, co pozwoli w zależności od sytuacji na lepsze zachowanie w terenie lub na drodze szybkiego ruchu. Pomoże w tym też wielowahaczowe zawieszenie z tyłu, które ma znacznie poprawić własności jezdne. A skoro już o tym mowa, w tej chwili model ten w USA będzie dostępny w dwóch wersjach z silnikami benzynowymi o pojemności 3,6 litra i mocy 290 KM oraz 5,7 litra (V8, HEMI) i mocy 358 KM. W obu przypadkach dostępna jest 8-biegowa automatyczna skrzynia sterowana pokrętłem, a opcjonalnie również skrzynia terenowa z dyferencjałem o ograniczonym uślizgu. W każdej wersji jest też napęd na 4 koła. W przyszłości (w Europie) pojawi się też napęd hybrydowy typu plug-in.

Jeep Grand Cherokee - całkowicie nowe wnętrze

We wnętrzu jest całkiem luksusowo i przytulnie, szczególnie w wersji z wstawkami z brązowego drewna. Przed kierowcą znalazł się wirtualny kokpit o przekątnej 10,25 cala, a na konsoli centralnej wyświetlacz nowego systemu inforozrywki o przekątnej 10,1 cala. Poniżej mamy tradycyjne gałki do sterowania klimatyzacją (która może mieć nawet 4 strefy), a dalej gałkę wyboru trybu jazdy, zamiast standardowej dźwigni zmiany biegów.


Nie zabrakło też nowinek technologicznych związanych z bezpieczeństwem. Mamy tutaj między innymi autonomię poziomu drugiego, która pozwala w pewnych sytuacjach na jazdę po autostradzie bez konieczności trzymania rąk na kierownicy. Poza tym opcjonalnie dostępna jest też kamera podczerwieni wykrywająca zwierzęta i pieszych nawet w odległości 200 metrów. Nie zabrakło też już całkiem standardowych systemów pozwalających na uniknięcie kolizji z pieszym lub poprzedzającym nas pojazdem, kamery 360 stopni, czy wreszcie lusterek wstecznych z wbudowaną kamerą.

Reklama


Teraz pozostaje nam tylko poczekać na europejską premierę. W USA wersja bazowa ma kosztować około 50 000 USD.

Reklama


Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama