Yahoo przeprowadziło ostatnio interesujące badanie, chociaż chyba niezbyt odkrywcze. Wspólnie z ComScore i Media Contacts ustalili to co chyba wiadomo...
Po przeanalizowaniu 12 milionów punktów danych (trochę upraszczam, bo w oryginale było "passively observed site-user paired data points") oraz wyników ankiety przeprowadzonej na grupie 800 użytkowników ustalono co następuje:
- ludzie w przeciągu miesiąca odwiedzają średnio 85 stron; ale rzeczywiście związani czy nawet przywiązani są tylko do 1,5 z nich
- ludzie odwiedzają te 1,5 strony prawie każdego dnia, kiedy są w sieci
- ludzie odwiedzają te 1,5 strony od mniej więcej 4,5 lat
- ludzie spędzają ponad 1/3 swojego czasu na tej właśnie 1,5 strony
- ludzie są 13% bardziej skłonni zwracać uwagę na reklamy, i w 200% jest bardziej prawdopodobne, że znajdą wiarygodne informacje, na tej 1,5 strony
Co to są zatem te jeden i pół strony? Raport nazywa te 1,5 strony "punktami startowymi" i podkreśla, że tymi punktami startowymi mogą być strony domowe dużych portali lub wyszukiwarki. Hmm, strona domowa, duży portal, wyszukiwarka, hmmm. Trudno się nie zgodzić z Techcrunch, że jedyną słuszną odpowiedzią na to pytanie jest YAHOO.
No i pięknie, Yahoo przeprowadza badanie, z którego wynika, że najlepiej umieszczać reklamy na ich stronach. I teraz rozumiem sens utrzymywania na nich użytkownika przez jak najdłuższy czas. Może on wtedy przyswoić reklamy i ruszyć w świat odpowiednio ukształtoway. Wiem, wiem, trochę przesadzam.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu