Cały internet obiegło wideo, które niejednej osobie zmroziło krew w żyłach i ciarki przeszły po plecach. Oto dwa narzędzia zaczęły się komunikować, ale nie w języku znanemu człowiekowi.

Wraz z pędem, jakiego nabiera już i tak pędząca sztuczna inteligencja, rodzi się wiele emocji. Wiele pozytywnych jak ekscytacja możliwościami tego narzędzia, lecz niemało tych negatywnych, jak strach i obawa.
Sztuczna inteligencja też ma głos
W jednym z viralowych nagrań widzimy sztuczną inteligencję uruchomioną na komputerze, która inicjuje rozmowę z innym urządzeniem, które jest po prostu telefonem. Scenariusz? Zarezerwować pokój w hotelu. Rozmowa się zaczyna, ale chatboty się szybko orientują, że mają do czynienia nie z człowiekiem, a innym przedstawicielem AI. Wtedy natychmiast porzucają ludzki język i przełączają się na tryb „Gibberlink”.
Co to takiego? „Gibberlink mode” to specyficzny sposób komunikacji, który dla ludzkiego ucha brzmi jak mieszanka dźwięków starego modemu i elektronicznych piknięć rodem z R2-D2 (Gwiezdne Wojny). Dla maszyn to jednak w pełni funkcjonalny system wymiany informacji. Film zrobił prawdziwą furorę w sieci, zdobywając ponad 13,7 miliona wyświetleń i wzbudzając jednocześnie fascynację oraz niepokój wśród widzów.
Chociaż dla ludzi dźwięki emitowane przez Gibberlink brzmią jak chaotyczny bełkot, w rzeczywistości jest to język zaprojektowany z myślą o efektywnej komunikacji między AI. Cały mechanizm wykorzystuje technologię GGWave, która pozwala na transmisję informacji za pomocą sygnałów audio. Dla maszyn to strukturalny, łatwy do przetworzenia system, dla ludzi – niezrozumiały szum.
I choć człowiek może usłyszeć dźwięki generowane w trybie Gibberlink, bez specjalistycznego sprzętu nie jest w stanie ich zinterpretować. Kluczową zaletą tej technologii jest redukcja obciążenia obliczeniowego – zamiast generować mowę zrozumiałą dla ludzi, AI może szybko wymieniać dane w zoptymalizowany sposób.
Gibberlink znacząco przyspiesza interakcje między sztucznymi inteligencjami, ale budzi też istotne pytania o transparentność i kontrolę nad maszynami. Wizja AI swobodnie porozumiewających się w języku niedostępnym dla ludzi może rodzić obawy – czy możliwe jest, że systemy zaczną działać autonomicznie, poza ludzką kontrolą?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu