Przez lata wzbraniałem się przed porządnym newsletterem i był to błąd, który od niedawna bardziej lub mniej udolnie, ale nadrabiamy. Okazuje się bowie...
Przez lata wzbraniałem się przed porządnym newsletterem i był to błąd, który od niedawna bardziej lub mniej udolnie, ale nadrabiamy. Okazuje się bowiem, że wbrew moim własnym ocenom przydatności tej formy komunikacji z czytelnikiem, wiele osób docenia nawet tak prostą rzecz jaką mamy na Antyweb, czyli codzienne informacje o tym co ciekawego było ostatnio u nas opublikowane.
Początki nie są jednak łatwe, dlatego w tym tekście w kilku punktach chciałem opisać wam z czego korzystamy i dlaczego. Traktujcie to jednak bardziej jako porady dotyczące narzędzi, niż sam tak zwany email marketing. W tej drugiej dziedzinie wypowiedzieli się eksperci w raporcie, który też znajdziecie w naszym tekście.
W przypadku Antyweb zdecydowaliśmy się na polski system GetResponse. Oprócz klasycznego newslettera, z funkcjonalności którego korzystamy jest to prawdziwy kombajn jeśli chodzi o email marketing. Co jednak w moim przypadku najważniejsze bariera wejścia jest niska, a narzędzia zbudowane są tak, że każdy będzie w stanie szybko i łatwo przygotować formularz zapisu, wysłać maile czy newsletter.
Od jakich narzędzi polecam zacząć?
Formularz zapisu - zakładam, że nikt z nas na początku nie ma bazy maili naszych czytelników. Trzeba więc taką bazę zbudować. Zaczynamy od stworzenia formularza zapisu. W zależności od naszych umiejętności możemy go programować samemu wykorzystując API jakie daje GetResponse albo też skorzystać z narzędzia do budowy formularza. Buduje się go banalnie. Możemy wybrać układ jaki się nam podoba, zestaw informacji jakie zbieramy, dodać własne logo, zmienić całkowicie grafikę a jeśli będzie taka potrzeba to też poprawić coś w samym kodzie html. Na koniec dostajemy prosty kod do wklejenia na stronę i to wszystko.
Mając już zapisanych do naszej bazy czytelników możemy wysłać im nasz pierwszy newsletter, który w systemie możemy stworzyć na kilka sposobów. Mamy więc opcję do przygotowania pojedyńczej wysyłki lub też zautomatyzować ten proces pobierając do newslettera nasze ostatnie artykuły. W obu scenariuszach wygląd naszego newslettera możemy przygotować tworząc kod html albo przez narzędzie, w którym mamy do wyboru kilkadziesiąt wzorów, z których każdy można dostosować do własnych potrzeb. Przy czym, na co zawsze zwracam uwagę, nie ma tutaj absolutnie żadnych barier jeśli chodzi o osoby nie techniczne.
Jeśli decydujemy się na automatyczne wysyłanie newslettera na bazie treści z naszego serwisu / bloga możemy dodatkowo skonfigurować to jak często będzie on wysyłany, w jaki sposób wybierane będą do niego treści, jak dużo ich będzie, o której godzinie będzie wysyłka itp. Naprawdę mocno elastyczne narzędzie i co najważniejsze zrozumiałe dla każdego.
Tworząc nasz newsletter Getresponse daje nam też narzędzia do ocenienia jak nasz mailing będzie traktowany przez systemy antyspamowe i jak nasz mail będzie wyglądał w poszczególnych klientach pocztowych. To bardzo ważna weryfikacja szczególnie kiedy tworzymy nasz własny kod. Dodatkowo punktacja jeśli chodzi o spam uświadamia nam jak duża jest szansa, że nasza pieczołowicie przygotowana informacja trafi do spamu.
Po wysłaniu naszego newslettera mamy oczywiście pełne statystyki, co do tego ile osób z naszej bazy otworzyło mail, ile kliknęło w linki zawarte w wiadomości itp. Cały dział statystyk jest oczywiście bardziej rozbudowany - możemy na przykład śledzić ilość rejestracji z podziałem na kategorię jeśli chodzi o źródło rejestracji. Do tego jeśli stworzymy osobno kampanie marketingowe to też mamy podgląd do szczegółów statystyk każdej z nich.
GetResponse daje więc możliwość kompletnym amatorom postawić pierwsze kroki z email marketingiem i kompleksowo w tym pomaga, czego sam doświadczyłem zaczynając z Antywebowym mailingiem.
Oczywiście scenariusz przedstawiony powyżej jest jednym z podstawowych. Tak naprawdę cały system jest mocno rozbudowany i daje nam rozliczne możliwości konfiguracji praktycznie każdego elementu związanego z email marketingiem. Są też ciekawe dodatki wychodzące poza mailing, na przykład mamy kreator landing pages czy ankiet itd.
Po pierwszych naszych doświadczeniach z newsletterem zabieram się za chwilę do kompletnej zmiany strategii jeśli chodzi o wysyłkę wiadomości od Antyweb. Jako blog technologiczny tworząc sporo artykułów dziennie bardzo pasowała mi automatyzacja newslettera, ale oczywiście to nie jest rozwiązanie dla każdego i oprócz zalet ma też swoje wady.
Tak jak pisałem wcześniej jeśli chodzi o email marketing jestem amatorem, dlatego też polecam wam serdecznie raport jaki GetResponse przygotowało przy współpracy z blogerami. Są tam bardzo ciekawe i pomocne porady nie tylko do tego jak zacząć, ale też jak prowadzić swoją komunikację przez email.
Zapraszam do czytania i pobierania raportu.
Foto Tablet on a desk - Newsletter via Shutterstock.
—
Tekst powstał we współpracy z GetResponse.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu