Świat

Jak wykorzystać grafen? Do produkcji prezerwatyw

Maciej Sikorski
Jak wykorzystać grafen? Do produkcji prezerwatyw
Reklama

Grafen, grafen, grafen. Wszędzie grafen. Co kilka dni pojawiają się teksty dotyczące wykorzystania tego materiału w różnych dziedzinach życia i na tej...

Grafen, grafen, grafen. Wszędzie grafen. Co kilka dni pojawiają się teksty dotyczące wykorzystania tego materiału w różnych dziedzinach życia i na tej podstawie można odnieść wrażenie, że za kilkanaście lat wszystko będzie w jakimś stopniu wykonane z grafenu. Albo prawie wszystko. Tak przynajmniej twierdzą niektórzy entuzjaści tego intrygującego wynalazku. Póki co kojarzony jest on głównie ze sferą nowych technologii: innowacyjnymi akumulatorami czy wyświetlaczami, ale niedługo może się to zmienić, a wszystko sprawą… prezerwatywy. Nadchodzi nowe.

Reklama

Po lekturze doniesień dotyczących grafenowej prezerwatywy, wiedziałem, że ten wątek pojawił się już gdzieś wcześniej. Nie myliłem się, a owym "gdzieś" był m.in. AntyWeb. Kilka miesięcy temu Karol pisał o konkursie ogłoszonym przez fundację Billa i Melindy Gates. Chodziło w nim o projekt prezerwatywy wykorzystującej najnowsze technologie (celem uzyskania większego bezpieczeństwa i lepszej wygody), a nagrodą był grant w wysokości 100 tys. dolarów. Był konkurs, czas na wyniki.

Nagrodę, czyli fundusze na badania i wdrożenie w życie swojego projektu zgarnęli naukowcy z Uniwersytetu w Manchestrze. Wpadli oni na pomysł, by połączyć ze sobą materiał przypominający lateks (w innym źródle czytałem, że ma to być po prostu lateks) oraz wspomniany już grafen i w ten sposób otrzymać kompozyt, który będzie nie tylko bardzo cienki, ale też wytrzymały. Co to ma oznaczać w praktyce? Naturalne doznania powinny być wzmocnione, a przynajmniej nie zostaną „stłumione”, dzięki czemu ludzie nie będą rezygnowali z prezerwatyw.

Jak już wspominałem, projekt finansowany jest z pieniędzy fundacji Gatesów, jego celem nie jest wyłącznie stymulowanie doznań, a co za tym idzie przyjemniejszy seks. Chodzi przede wszystkim o to, by ludzie używali prezerwatyw (bardzo wytrzymałych) i hamowali w ten sposób rozprzestrzenianie się wirusa HIV, a także innych poważnych chorób przenoszonych drogą płciową. Nowy produkt zapewne będzie dostarczany do krajów trzeciego świata, którym fundacja Gatesów poświęca bardzo dużo uwagi. Projekt ma jeszcze jedną poważną zaletę – edukację i nie mam tu na myśli sfery seksualnej.

Media poświęcają grafenowi sporo uwagi, ale często czynią to w sposób niezrozumiały lub mało interesujący dla przeciętnego odbiorcy. Nie oszukujmy się – artykuły pojawiające się w rubrykach/programach/stronach/audycjach poświęconych technologiom, nauce i odkryciom mają określoną grupę odbiorców. To sprawia, że większość ludzi słyszała o grafenie, ale nie wie, co to właściwie jest. Gdy materiał ten zacznie być stosowany w codziennym życiu (prezerwatywa stanowi tu świetny przykład), to świadomość wzrośnie. Czy to coś zmieni, komuś pomoże? Z pewnością nie zaszkodzi…

Źródło informacji: ria.ru
Źródło grafiki: jameshedberg.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama