Szczerze przyznam, że męczy mnie strasznie nieudolność Mozilli w rozwiązywaniu problemy wydajności FF. Z kolejną wersją ma być coraz lepiej a moim zda...
Szczerze przyznam, że męczy mnie strasznie nieudolność Mozilli w rozwiązywaniu problemy wydajności FF. Z kolejną wersją ma być coraz lepiej a moim zdaniem jest coraz gorze. Im dłużej pracuje się z Firefoxem tym wolniej on działa, nie wspomnę nawet o konsumpcji pamięci bo ta zaczyna przypominać działający system Vista. Dodam, że nie jestem użytkownikiem który przeładował FX dodatkami, w sumie mam ich tylko 5 ( 1password, Gmail notyfikacje, Google Gear, Screen Grab, delicious). Naprawdę uważam, że nie ma nic bardziej męczącego i irytującego niż teoretycznie proste narzędzie jakim ma być przeglądarka internetowa która sprawia problemy.
Mozilla straciła ostatnio strategicznego partnera jakim był Google - nawet jeśli oficjalnie firmy nadal związane są umową to losy współpracy są raczej przesądzone. Co to oznacza dla firmy ? Brak pieniędzy oraz możliwy spadek udziału w rynku na rzecz przeglądarki Chrome.
Tym bardziej wiec dziwne jest dla mnie iż zamiast zabrać się za swój produkt i poprawić go tak aby jego działanie przestało zamęczać system operacyjny i przy okazji pozwalało na komfortową pracę to Mozilla wymyśla nowe projekty. Rozumiem, że trzeba się rozwijać ale o "filar" firmy też trzeba zadbać.
Czekam więc na Googlowskiego Chrome (nie chcę testować niszowych przeglądarek bo nie mam trochę na to czasu) i mam nadzieję, że jeśli chodzi o wydajność i komfort pracy będzie to na makach lepiej wyglądało niż moim zdaniem tragiczny Firefox (który potrafi po jakimś czasie lagować nawet podczas pisania tekstu). Z operą nigdy nie mogłem się pogodzić - nie pasuje mi ta przeglądarka ani też jej interfejs natomiast nie twierdzę, że jest to zły produkt.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu