Gdy myślimy o 2018 roku, do głowy nie przychodzą nam raczej żadne głośne produkcje wojenne, ale dobrych filmów wojennych wcale nie brakowało. Oto te, którymi warto się zainteresować.
8
Siedem dni
Mający premierę na początku zeszłego roku film nie doczekał się dystrybucji w polskich kinach, więc można go było łatwo przegapić. Ten amerykańsko-brytyjski dramat skupia się na ataku terrorystycznym, w wyniku którego francuski samolot pasażerski ląduje na terenach Ugandy - celem jest uwolnienie palestyńskich bojowników uwięzionych przez Izrael, a kartą przetargową jest życie zakładników. W rolach głównych występują Daniel Bruhl oraz Rosamund Pike. Scenariusz napisał Gregory Burke, a za reżyserię odpowiada Jose Padilha, który brał udział w produkcji serialu Narcos dla Netflix.
A Private War
Film pokazuje konflikty na terenach Kosowa, Czeczenii, Bliskiego Wschodzi i Timoru Wschodniego, ale z perspektywy amerykańskiej korespondentki Marie Colvin, która z każdej z tych lokalizacji przygotowywała materiały. W roli głównej wystąpiła Rosamund Pike, a u jej boku można zobaczyć Jamiego Dornana (Paul Conroy) i Toma Hollandera (Sean Ryan). Wśród filmów wojennych z 2018 prezentuje się całkiem nieźle.
Polecamy: Najlepsze filmy w 2018 roku
Ostateczna operacja
Film trafił w zeszłym roku na Netflix, dzięki czemu subskrybenci platformy mogli obejrzeć go bez dodatkowych kosztów i wybierania się do kina. W obsadzie nie zabrakło znajomych i cenionych aktorów, jak Oscar Isaac oraz Ben Kingsley, którzy występują tu w głównych rolach po zupełnie przeciwnych stronach konfliktu. Isaac wciela się w Petera Malkina, agenta wywiadu, natomiast Kingsley to Adolf Eichmann SS-Obersturmbannführer, czyli niemiecki funkcjonariusz nazistowski, skazany za ludobójstwo. Ale nie doszłoby do tego, gdyby nie śmiała akcja izraelskich szpiegów z 1960 roku, którym udało się namierzyć i schwytać Eichmanna. O tej właśnie misji opowiada film, którego koniec jest do przewidzenia, ale udaje mu się wprowadzić sporo niepokoju i emocji u widza.
Dwunastu odważnych
Produkcja zabiera nas do okresu zaraz po atakach terrorystycznych 11 września 2001, do których doszło m. in. w Nowym Jorku. Amerykanie wysłali wtedy do Afganistanu oddział specjalny, którego głównym celem jest nawiązanie współpracy z siłami Sojuszu Północnego. Wszystko to ma oczywiście doprowadzić do skuteczniejszej walki z talibami i sojusznikami Al-Kaidy. Pomiędzy oddziałami dochodzi do wymiany doświadczeń i wiedzy, ale nie brakuje punktów spornych. Film należy do najlepszych filmów wojennych z 2018 roku. Występują w nim m. in. Chris Hemsworth, Michael Shannon i Michael Pena.
The Catcher Was a Spy
Angielski tytuł może sugerować jedno - film ten nie należy do najpopularniejszych nad Wisłą produkcji, ale to nie oznacza, że nie powinniście dać mu szansy. Jest to raczej kino szpiegowskie, niż wojenne, ale oczywiście do wydarzeń oglądanych na ekranie dochodzi w takich, a nie innych okolicznościach. Fabuła jest dość ciekawa, bo Paul Rudd wciela się w znanego bejsbolistę Moe Berga, który w czasie II wojny światowej został szpiegiem. To jego zadaniem było dociekliwe kontrolowanie postępów prac Niemców nad bombą atomową. Poza Ruddem, w filmie wystąpili Mark Strong, Guy Pearce, Paul Giamatti, Connie Nielsen oraz Jeff Daniels.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu