Felietony

JACHT IMOCA 60 FORMUŁA 1 OCEANÓW, czyli jacht naszpikowany nowoczesną elektroniką

Grzegorz Marczak
JACHT IMOCA 60 FORMUŁA 1 OCEANÓW, czyli jacht naszpikowany nowoczesną elektroniką
Reklama

Maszyny regatowe okrążające kulę ziemską to nie są zabawki dla ludzi nieznających się na zaawansowanej technologii. Oczywiście można również dziś odby...

Maszyny regatowe okrążające kulę ziemską to nie są zabawki dla ludzi nieznających się na zaawansowanej technologii. Oczywiście można również dziś odbyć podróż dookoła świata bez całego wsparcia technicznego jakie oferuje nam cywilizacja, ale jeżeli chce się to zrobić na czas – nie ma wyjścia.

Reklama

Autorem wpisu jest Matthew Halaba.

Przeciętnie na jachcie tej klasy (IMOCA 60) i tej długości (18m) znajdziemy ok. 4 kilometrów lin. Nie są to zwykłe liny, które można kupić w każdym sklepie. To najczęściej spektra, wyjątkowo wytrzymała i lekka lina, a każdy kilogram na pokładzie ma znaczenie. Kadłub to czysty węgiel. Na jachcie Gutka w środku jest ciemno jak w kopalni. Bo farba to dodatkowe kilogramy, a cały jacht, łącznie z kilem, jest wykonany z włókien węglowych.


Wanty, czyli liny stabilizujące maszt. Na zwykłych jachtach to zwykłe liny stalowe. Nie tutaj. Znajdziemy tu PBO - włókna aramidowe, znacznie lżejsze, twardsze i oczywiście droższe. Żagle. Zapomnijcie o szyciu. Dzisiaj żagle są klejone, muszą mieć specjalny profil i kształt. Wykonywane są z nylony, aramidu i spectry, dodatkowo wzmacnianych. Zdarza się, że zawodnik sam projektuje żagle do swojego jachtu, do spółki z żaglomistrzem. Zdarza się, że dzięki nowym pomysłom płynie szybciej niż inni.


Hydrogenerator, a właściwie hydrogeneratory. Po jednym na każdej burcie. Dzięki tym niedawno wprowadzonym urządzeniom na jachcie jest prąd. To „wiatraczki” zanurzone pod powierzchnią wody i dostarczające energię. Są tak skonstruowane, że ich opór jest pomijalny przy dużych prędkościach jakie rozwija jacht klasy IMOCA.

Ale są inne źródła energii. Generator wiatrowy, czyli taki wiatrak w miniaturze. Dodatkowo też panele solarne – przydają się w okolicach równika, gdzie czasami zdarza się, że nie wieje (więc energii z wiatru brak) a jacht prawie stoi w miejscu (brak energii z hydrogeneratorów).

Reklama

Elektronika na pokładzie jest prawie tak skomplikowana jak w samolocie. To komputer pokładowy oraz autopilot, przy którego instalacji i kalibracji działa z Gutkiem specjalista od systemów elektrycznych Bogusław Grudnik, który pracuje również dla Boeinga i Airbusa. Nowością w tym sezonie regatowym u Gutka i Maćka są tablety – zaoszczędzą biegania z kabiny na pokład i z powrotem, ale muszą być odporne na słoną morską wodę.

Dodatkowo czujniki na maszcie, elektronika nawigacyjna, sterowniki kila. Kamery i aparaty fotograficzne.

Reklama

Gutek zbiera na nowe żagle, możesz mu pomóc #ZrzutkaNaGutka.

Zdjęcia są autorstwa Robert Hajduk/Shuttersail.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama