Felietony

Smartfony nienawidzą lata równie mocno, co zimy. Uważajcie

Kamil Świtalski
Smartfony nienawidzą lata równie mocno, co zimy. Uważajcie
3

Większość użytkowników smartfonów zdążyła się już nauczyć, że zima nie jest najlepszą porą dla baterii. Kiedy na dworze robi się niebezpiecznie zimno, widok czarnego ekranu - choć bateria pokazywała jeszcze kilkanaście (w ekstremalnych przypadkach: nawet kilkadziesiąt) procent - nie jest niczym niespotykanym. 

A co w przypadku lata? Cóż — zwykło się mówić, że cieplejszy klimat raczej sprzyja bateriom w naszych telefonach. I faktycznie - do pewnego momentu tak jest. Ale jak to bywa: co za dużo, to niezdrowo.

iPhone się nie ładuje. Dlaczego? Bo jest za gorąco

Przyznam szczerze, że to pierwszy raz kiedy spotkała mnie taka sytuacja. Wakacyjne wypady w gorętsze miejsca rządzą się jednak swoimi prawami — i… no nie powiem, zdziwiłem się. To że smartfon przez większość dnia pozostawał dość ciepły było normalne. W końcu odczuwalna temperatura rzędu ponad 40 stopni Celsjusza w połączeniu z wszędobylskim słońcem które jeszcze podkręcało atmosferę dostarczała wyzwań nie tylko ludziom, ale też zwierzętom i przedmiotom. Szczerze jednak nie spodziewałem się, że kiedy akumulator zacznie się rozładowywać, to po podłączeniu do niego baterii MagSafe — najzwyczajniej w świecie nie będzie się ładował. A przynajmniej nie będzie się ładować tak długo, jak nie znajdzie się w chłodniejszym otoczeniu i temperatura sprzętu nie spadnie.

iPhone w czasie upału

Byłem zaskoczony — i w obliczu tego, że w smartfonie w dzisiejszych czasach posiadamy wiele istotnych danych (w tym systemy płatności, bilety i co jeszcze) — nieco przerażony. Dopiero kilkanaście minut spędzonych w klimatyzowanym pomieszczeniu pozwoliło smartfonowi odetchnąć i pozwolić się ponownie ładować. To także czas, w którym znacznie ostrożniej stawiałem na korzystanie ze smartfona — wiedząc, że nie warto zwlekać: i kiedy tylko mam szansę, doładowywać, by utrzymywać możliwie najwyższy poziom naładowania akumulatora. Bo wiecie jak to jest — bez smartfona, jak bez ręki, mimo że w zapasie zawsze mam ze sobą zarówno fizyczne środki płatnicze, jak i całą resztę potencjalnego zastępstwa, wciąż wygodniej się nie da.

Upał smartfonowi nie służy. Co na to Apple?

Komunikat ten okazał się dla mnie zaskoczeniem, ale chyba przede wszystkim dlatego, że niespecjalnie lubię lato. I właściwie upały najchętniej spędzam w klimatyzowanych pomieszczeniach. Zdarzyło mi się już jakiś czas temu nierozważnie zostawić iPhone’a na słońcu przez kilka minut — i powitał mnie komunikat że funkcje smartfona pozostaną niedostępne dopóki ten się nie ochłodzi. Apple jednak na swojej oficjalnej stronie pomocy dość jasno mówi o temperaturach, w których powinny być przetrzymywane i używane ich smartfony oraz tablety:

Urządzeń z systemem iOS i iPadOS należy używać w miejscach, w których temperatura otoczenia wynosi od 0 do 35ºC. Pod wpływem niskich lub wysokich temperatur urządzenie może zacząć działać inaczej, aby wyregulować swoją temperaturę. Używanie urządzenia z systemem iOS lub iPadOS w bardzo wysokich temperaturach może spowodować trwałe skrócenie czasu pracy baterii.

Urządzenie należy przechowywać w temperaturze od -20 do 45ºC. Nie należy go zostawiać w samochodzie, ponieważ temperatura wewnątrz zaparkowanego pojazdu może przekroczyć bezpieczny zakres.

Firma jasno też wspomina, że kiedy urządzenie się przegrzeje — niektóre funkcje przestaną działać, wszystko to w ramach ochrony sprzętu. I wśród potencjalnych problemów i zabezpieczeń wspomina właśnie brak dostępu do bezprzewodowego ładowania smartfona:

Jeśli wewnętrzna temperatura pracującego urządzenia przekroczy dopuszczalny zakres, można zauważyć następujące zmiany:

  • Ładowanie, w tym ładowanie bezprzewodowe, zostaje spowolnione lub zatrzymane.

  • Wyświetlacz przygasza się lub robi się czarny.

  • Moduły komunikacji radiowej przechodzą w stan niskiego poboru energii. Sygnał sieci komórkowej może być wtedy słabszy.

  • Lampa błyskowa aparatu zostaje tymczasowo wyłączona.

  • Wydajność obniża się podczas korzystania z aplikacji lub funkcji z zaawansowaną grafiką albo aplikacji lub funkcji rzeczywistości rozszerzonej.

Miejcie to na uwadze i… bądźcie ostrożni!

Myślę że nie jestem jedynym użytkownikiem, dla którego taki komunikat okazał się zaskoczeniem. Dlatego uczulam, byście mieli to na uwadze. Czasem brak dostępu do GPS, karty płatniczej, karty komunikacji miejskiej czy innych cennych danych zapisanych w telefonie może okazać się ogromnym problemem. A przecież z power bankiem w kieszeni czujemy się bezpieczni. No cóż, jak się okazuje — niekoniecznie słusznie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu