Apple

Nowy wymiar subskrypcji u Apple. Nie tylko usługi, ale również sprzęt?

Kamil Świtalski
Nowy wymiar subskrypcji u Apple. Nie tylko usługi, ale również sprzęt?
5

Jeszcze w tym roku Apple zacznie sprzedawać iPhone'a w formie... subskrypcji?

O tym że Apple coraz bardziej chyli się ku usługom, nikogo przekonywać nie trzeba. Jeszcze dekadę taka kategoria w ich źródłach przychodów właściwie nie istniała. W 2022 z każdym kwartałem generuje ona coraz więcej pieniędzy, a firma mówi wprost o swoich planach — że chciałaby, aby te stawki w przyszłości były jeszcze większe. Stąd też regularnie przybywa kuszących subskrypcji w ich portfolio. A jeżeli wierzyć najświeższym (niepotwierdzonym) wieściom, niebawem będzie ich jeszcze więcej. Ale co ważne - nie tylko będą one opierały się na powstających jak grzyby po deszczu usługach związanych z multimediami, ale także sprzętami.

iPhone w subskrypcji. Dostęp do najnowszych smartfonów w ramach stałej, miesięcznej, subskrypcji

Jak wynika z najnowszych informacji przekazanych przez Marka Gurmana w ramach jego newslettera Power On opublikowanego na łamach Bloomberga, gigant z Cupertino przygotowuje się do ruszenia z autorskim programem subskrypcji. Jak takowy miałby wyglądać w praktyce? Cóż — tutaj bez większych rewelacji. Płacisz miesięczną stawkę i masz dostęp do zarówno do sprzętu Apple. jak i będącego częścią pakietu subskrypcji Apple One. Według analityka usługa ta miałaby wystartować jeszcze przed końcem roku, zatem wszyscy zainteresowani zakupem iPhone'a 14 czy 14 Pro mogliby zrobić to bez ponoszenia jednorazowych kosztów. Jak zaś wyglądać miałoby to cenowo, Gurman pokazał na podstawie stawek obowiązujących za iPhone'a 13, iPhone' 13 Pro oraz iPhone'a 13 Pro Max:

Użyję cen startowych dla iPhone'a 13, Pro i Pro Max - 799, 999 i 1099 dolarów - i wybiorę miesięczne ceny 35, 45 i 50 dolarów jako przykłady. Wybrałem te poziomy, ponieważ są one tańsze od istniejącego programu iPhone Upgrade o kilka dolarów.

Oto, ile Apple będzie generować przez trzy lata z miesięcznego abonamentu w porównaniu z ceną sklepową:

  • iPhone 13 (35 dolarów/miesiąc): 1.260 dolarów przez trzy lata zamiast 799 dolarów
  • iPhone 13 Pro (45 dolarów/miesiąc): 1 620 dolarów zamiast 999 dolarów
  • iPhone 13 Pro Max (50dolarów/miesiąc): 1,800 dolarów zamiast 1,099 dolarów.
Źródło: Depostiphotos

Jeżeli te prognozy cenowe by się sprawdziły, to dla Apple byłby to czysty zysk. Sami klienci zaś, za przystępne cenowo stawki, mogliby mieć dostęp do najnowszych smartfonów Apple. I choć takie bezpośrednie przeliczania przy obecnych kursach walut mogą wydawać się drogie, warto wziąć pod uwagę że mowa o rynku amerykańskim, gdzie ceny są jednak nieco inne. I 45 dolarów tam... no cóż, to po prostu nie jest dużo pieniędzy — więc tym bardziej dla wielu może okazać się to kuszącą propozycją. Zakładając że będzie ona umożliwiała coroczną wymianę na najnowszy model - prawdopodobnie dużo bardziej kuszącą niż klasyczne wiązanie się z operatorem w formie abonamentu. I nie chodzi wyłącznie o stawki, ale także dostęp każdego roku do najnowszego smartfona, a jak wiadomo — po 12 miesiącach poprzedni już do niczego się nie nadaje.

Kwestia abonamentu na sprzęty u Apple powraca jak bumerang od lat — ale kto wie... może faktycznie Apple zdecyduje się ruszyć z taką ofertą. Choć nie miejcie złudzeń - pierwszym rynkiem bez wątpienia będą Stany Zjednoczone. U nas analogiczne usługi oferują m.in. resselerzy w formie najmu.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu