Felietony

AntyWeb rozda 10 sztuk iPhone'a 8 bez folii. Każdy może zostać właścicielem!

Maciej Sikorski
AntyWeb rozda 10 sztuk iPhone'a 8 bez folii. Każdy może zostać właścicielem!
Reklama

Miło nam poinformować, że w związku z pierwszym wtorkiem tygodnia (jednocześnie przedostatnim wtorkiem sierpnia) ogłaszamy zabawę: 10 szczęśliwców zdobędzie uznany za szczyt emejzingu iPhone 8. Smartfony są co prawda odfoliowane, ale dokonał tego sam Tim Cook, który sprawdzał jakość pierwszej partii słuchawek. Nie ma sensu zwlekać, już dzisiaj można powalczyć o urządzenie, które premiery doczeka się... w bliżej niekreślonej przyszłości.

iPhone 8 to nie jest zwyczajny smartfon, to supersmartfon, model stworzony z myślą o 10 rocznicy premiery telefonu z logo nadgryzionego jabłka. Sprzęt nie będzie tani i zapragnie go mieć każdy fan korporacji z Cupertino oraz miłośnik nowinek. A my te urządzenia rozdamy! Co trzeba zrobić, by wziąć udział w tej szalonej imprezie?

Reklama


Po pierwsze, należy polubić profil AntyWeb na Facebooku (jeśli jeszcze tego nie zrobiliście) i napisać nam coś miłego: im więcej cukru, im bardziej pomysłowy wpis, tym lepiej - mile widziane profesjonalne filmy-laurki.

Po drugie, tekst o konkursie musi zostać udostępniony w mediach społecznościowych (minimum trzech), trzeba przy tym zdobyć przynajmniej dziesięć lajków lub szerów wśród znajomych (członkowie bliższej rodziny liczeni są x 0,5). Macie na to tydzień.

Po trzecie, o ile już uda się Wam przejść poprzednie etapy (ale spokojnie - to dziecinnie proste), znajdziecie się w elitarnym gronie, które powalczy o nagrody. A przypominam, że stawką są nowiusieńkie, jeszcze owiane mgłą tajemnicy, iPhone'y 8. Na tym etapie stworzymy ranking, w którym punkty będzie się dostawać za przeczytane teksty lub wysłane SMSy (płatne). Za tekst jest 0,01 pkt, za SMS (10 zł + VAT) 1 pkt. Pierwsze 100 osób, które zdobędą tysiąc punktów weźmie udział w losowaniu.

Przechodzimy do punktu numer 4: ze wspomnianej setki wybierzemy 10 szczęśliwców, którzy otrzymają iPhone 8. Na jakiej podstawie? Konieczne będzie stawienie się w biurze AW, opróżnienie kieszeni, zostawienie biżuterii, portfela i telefonu - wygrywa 10 osób, których fanty osiągną najwyższą wartość.

Potem jest już z górki, w ciągu dziesięciu lat od ogłoszenia listy zwycięzców, telefony powinny trafić do tych szczęśliwców. Zastrzegamy sobie jednak prawo do zmiany warunków konkursu w trakcie jego trwania (łącznie ze wskazaniem nowych nagród).

Nie zwlekajcie! Smartfony czekają na Was w naszej tajnej skrytce! Możecie odmienić swoje życie zdobywając fenomenalny telefon! Albo lizaka, jeśli dojdzie do zmian zasad. A 5 laureatów z dodatkowego losowania będzie mogło uścisnąć dłoń Pawła Winiarskiego. I TO PRZED KAMERĄ (nie gwarantujemy, że będzie włączona). Ominięcie takiej okazji to grzech...

Reklama


...

Pachnie ściemą? Można wręcz stwierdzić, że unosi się okrutny odór oszustwa. A mimo to jestem skłonny założyć, że prędzej czy później znaleźliby się jacyś amatorzy tej zabawy. Bo chociaż o akcjach z odfoliowanymi smartfonami mówi się od kilku lat, ludzie nadal biorą w tym udział. Padają też ofiarami farmingu i wyłudzeń, w których wykorzystuje się SMSy. W ostatnich dniach trafiłem na doniesienia o świeżych przypadkach: dziesiątki tysięcy osób śledziły profile konkursów organizowanych rzekomo przez znane sklepy. Z okazji jubileuszu Rossmann i Pepco miały wylosować szczęśliwców, którzy będą mogli za darmo wypełnić koszyk zakupowy. Niektórzy tylko śledzili profil, inni wzięli udział w zabawie. I podejrzewam, że po tym, jak dowiedzą się z mediów, że to oszustwo, za jakiś czas część z nich ponownie rzuci się w wir walki o nagrody na Facebooku.

Reklama


Przyznam, że trudno mi to zrozumieć. Może część osób śledzi to dla zabawy i śmiechu, chce zobaczyć, co ludzie zrobią, by wygrać. Ale większość pewnie wierzy w te darmowe koszyki, hotele oferujące wczasy bez opłat, smartfony bez folii, samochody, które czekają na ich SMSa zaparkowane na serwerach serwisu Zuckerberga. Mógłbym w tym miejscu napisać: informujcie i uczulajcie krewnych czy znajomych, którzy słabiej rozumieją internetowe oszustwa. Zakładam jednak, że przez ostatnie lata już to zrobiliście. A osoby dające się wciągnąć w ten proceder trzeba chyba uznać za niereformowalne. Mają to szczęście, że Facebook i firmy, pod które podszywają się oszuści, działają dość sprawnie i kończą takie akcje. Zawsze znajdą się jednak szczęśliwcy, którzy zdążą wysłać SMS lub podzielić się danymi...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama