Najbliższe miesiące przyniosą nam kilka premier smartfonów, o których zapewne będziemy pisać. Jednym poświęcimy więcej uwagi, innym mniej - standard. Nie ulega przy tym wątpliwości, iż najbardziej wyczekiwaną tegoroczną prezentacją będącą jeszcze przed nami, pozostaje impreza Apple, czyli pokaz nowe...
Najbliższe miesiące przyniosą nam kilka premier smartfonów, o których zapewne będziemy pisać. Jednym poświęcimy więcej uwagi, innym mniej - standard. Nie ulega przy tym wątpliwości, iż najbardziej wyczekiwaną tegoroczną prezentacją będącą jeszcze przed nami, pozostaje impreza Apple, czyli pokaz nowego iPhone'a. Model z numerem 6 poznamy zapewne jesienią, do tego czasu przez branżowe media przewinie się sporo plotek dotyczących urządzenia. O czym plotkowano do tej pory?.
Już na wstępie zaznaczę, że to, co znajdziecie poniżej, to zwyczajne plotki, spekulacje i życzenia analityków/dziennikarzy/potencjalnych klientów. Jeśli ktoś uważa, iż to strata czasu, bo niczego konkretnego się nie dowie, radzę opuścić wpis. Tym, którzy zostają, przypominam, że niedawno pisałem o wynikach korporacji z Cupertino, potem dodałem tekst poświęcony premierze kolejnego iPhone'a. Wedle pogłosek, smartfon z numerem 6 i logo nadgryzionego jabłka, zostanie wyposażony m.in. w większy ekran. Czego jeszcze ludzie spodziewają się po tym sprzęcie? I, rozszerzając zagadnienie, co mogą przynieść kolejne odsłony iPhone'a? Propozycji nie brakuje...
Krążące od pewnego czasu pogłoski dotyczące większego ekranu (4,7 cala) w modelu iPhone 6, są przyjmowane ze sporym entuzjazmem - nie brakuje użytkowników, którym 4 cale w smartfonie zaczęły przeszkadzać - chcą większego sprzętu i to od Apple. Zazwyczaj jest jednak tak, że większy ekran idzie w parze z większą energochłonnością produktu: jeśli Apple zdecyduje się na duży (w porównaniu do obecnie stosowanego) wyświetlacz, to konieczne będą też zmiany w zakresie zasilania produktu - baterie zastosowane w iPhone'ach 5c oraz 5s mogą nie wystarczyć (przypominam, że urządzenia te korzystają z akumulatorów o pojemności odpowiednio 1510 oraz 1560 mAh). Pojawia się zatem pytanie: Amerykanie zapewnią nowej słuchawce pojemną baterię?
Pogłoski na to nie wskazują. Wynika z nich, że smartfon doczeka się nieznacznie większej baterii - jej pojemność powinna wynieść 1700 mAh. To niewiele, jak na akumulator smartfonu o wspomnianych rozmiarach. Pojawiają się oczywiście głosy przekonujące, że Apple może zrobić użytkwonikom nowego sprzętu prezent w postaci lepszej optymalizacji produktu i ograniczenia jego energochłonności, ale trudno stwierdzić, czy da to spodziewane rezultaty. Staje się przy tym oczywiste, że Apple zamierza stworzyć cienki smartfon - jeżeli nie zastosowano akumulatora o pojemności powyżej 2000 mAh, to korporacja prawdopodobnie dąży do poważnego odchudzenia urządzenia. Nie brakuje klientów, którzy przyklasną obranej przez firmę ścieżce rozwoju - wszak kwestii wyglądu nie można bagatelizować...
Temat wykorzystania szafirowego szkła w produkcji elektroniki, przewija się w branżowych doniesieniach i dyskusjach od dłuższego czasu. Jedni przekonują, że to przyszłość i wyczekują wprowadzenia tego rozwiązania na masową skalę, inni wymieniają wady produktu i zapewniają, iż szafirowe szkło nie będzie świętym Graalem tego biznesu. Korporacją, która od dawna jest przymierzana do popularyzacji nowego rozwiązania jest właśnie Apple. I trudno się temu dziwić - producent nie ukrywa, że jest zainteresowany tym materiałem i inwestuje w rozwój projektu. Nie dziwi zatem, iż od kilku lat pojawiają się doniesienia o iPhonie z ekranem chronionym warstwą szkła szafirowego. W przypadku szóstki nie mogło być inaczej - doczekaliśmy się nawet rewelacji, wedle których Foxconn już przygotował dla Apple próbną partię takich telefonów.
Trudno stwierdzić, ile w tym prawdy, ale chiński podwykonawca podobno zrobił spore postępy w zakresie wyposażania smartfonów w szafirowe szkło. Czy to oznacza, że nadchodzi zmierzch ery Corning Gorilla Glass? Raczej nie - nadal mówimy o testach z szafirowym szkłem i ewentualnych zmianach, a nie faktycznych posunięciach. Te plotki można zatem scedować na kolejne generacje iPhone'a. I tak się pewnie stanie - zaraz po premierze iPhone'a 6 usłyszymy, że szafirowe szkło pojawi się w modelu 6s lub 7.
Szafirowe szkło przez wielu komentatorów uważane jest za cudowny materiał, podobnie sprawy mają się z innym produktem, przy którym "krąży" Apple. Mowa o ciekłym metalu tworzonym przez firmę Liquidmetal Technologies. Korporacja z Cupertino zainteresowała się tym wynalazkiem i jego twórcami już kilka lat temu, nawet podjęto kroki, które dały amerykańskiej firmie wyłączność na korzystanie ze stopu liquidmetal, ale... Ale nadal niewiele z tego wynika. Nie brakuje osób rozpływających się nad zaletami nowego materiału, lecz ciągle poruszamy się po polu badań, testów i zastosowań na małą skalę - smartfonów wykorzystujących sporo elementów z ciekłego metalu nadal nie widać na horyzoncie. iPhone 6 raczej tego nie zmieni.
Przyznam, iż producenci nie przestają mnie zadziwiać, gdy rozszerzają funkcje swoich smartfonów (w mniejszym stopniu, ale również, dotyczy to tabletów). Inteligentny telefon to oczywiście coś więcej, niż sprzęt do dzwonienia: to aparat fotolitograficzny, zegarek, notes, budzik, urządzenie do odtwarzania muzyki czy filmów, surfowania po Sieci... Zastosowania można pewnie wymieniać przez godzinę. I ciągle ich przybywa. Powoli inteligentne telefony stają się urządzeniami do analizy stanu naszego zdrowia czy aktywności fizycznej. Na tym jednak nie koniec - pojawiają się głosy przekonujące, że Apple uczyni z iPhone'a 6 stację meteo.
W urządzeniu miałyby się pojawić np. barometr, czujniki do pomiaru temperatury i wilgotności. Mowa o dość zaawansowanych i dokładnych pomiarach. Brzmi wiarygodnie? Nie do końca - jakoś ciężko uwierzyć w to, że Apple pójdzie śladem konkurencji i naszpikuje sprzęt pakietem niepotrzebnych dodatków. Ktoś może oczywiście powiedzieć, że zrobiono to już w przypadku czytników biometrycznych, ale tu niestety w grę wchodzi wytłumaczenie w postaci chęci zbierania dodatkowych informacji na temat klientów. Z drugiej jednak strony, informacje meteo też można wykorzystać i zarobić na nich pieniądze. Kto wie, jak się to skończy.
Jakiś czas temu w branży pojawiły się doniesienia dotyczące nowych patentów Apple. Wspomina się w nich m.in. o technologii bezdotykowego zarządzania sprzętem elektronicznym. Te rozwiązania mogłyby znaleźć zastosowanie w sterowaniu smartfonem czy tabletem np. wtedy, gdy na ręce znajdzie się rękawiczka. Pomocne, ale przełomu raczej nie wróży - inne firmy weszły już do tej rzeki i póki co nie doczekaliśmy się rewolucji.
Co ciekawe, pojawił się także patent dotyczący czujnika mierzącego puls użytkownika. Po co? Względy "zdrowotne" nie są jedynym wyjaśnieniem - taki skaner byłby kolejnym czytnikiem biometrycznym. Podobno znacznie lepszym od zabezpieczenia bazującego na liniach papilarnych. Podejrzewam, że nie zabraknie głosów sceptyków przekonujących, że mamy do czynienia z dalszym zbieraniem informacji na temat klientów i kolejnym "zamachem na ludzką wolność". Chociaż z teoriami spiskowymi nie można przesadzać, to nie ulega wątpliwości, że w tym wypadku korporacja z Cupertino stąpałaby już po kruchym lodzie.
Pisząc o patentach warto oczywiście zaakcentować, że Apple nie musi z nich robić użytku - wszyscy wielcy producenci poszerzają swoje portfolia patentowe w zauważalny sposób, ale część chronionych w ten sposób pomysłów nigdy nie zostanie wprowadzona w życie. Niemniej, warto śledzić informacje dotyczące nowych technologii, do których firmy chcą mieć wyłączność. Nawet jeśli większość konceptów okaże się chybiona, to zawsze znajdziemy te kilka futurystycznych wizji, które za kilka lat odmienią branżę. Może jej nie zrewolucjonizują, ale z pewnością odcisną na niej swoje piętno.
Wspomniane przykłady nie wyczerpują oczywiście tematu, ponieważ praktycznie każdy tydzień przynosi jakieś "rewelacje" w zakresie
Źródła grafik: ifixit.com, digitaltrends.com, hi-tech.mail.ru
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
