Gładzik w oficjalnej klawiaturze do iPada to spora rewolucja. Jak to rozwiązanie działa w praktyce? Zobaczcie sami.
Tak działa gładzik w iPadzie. Będzie dobrze, przynajmniej w systemowych aplikacjach
Wczorajsza premiera nowych produktów Apple była dość niespodziewana. Plotek było od groma już wcześniej, iPad Pro 2020 nie skrywał przed nami żadnych tajemnic, a reszta to w dużej mierze kosmetyka. Ale najważniejszym produktem w opinii wielu jest... nowa klawiatura do iPada. Pierwsza oficjalna klawiatura Apple, na której znalazło się miejsce dla gładzika. Co on tam robi, skoro — jak powszechnie wiadomo — iPadOS i jego aplikacje projektowane są głównie z myślą o interfejsie dotykowym i... jak właściwie działa w praktyce?
Gładzik w iPadzie: niby tak samo, a jednak inaczej
Nie znam firmy która robiłaby równie doskonałe gładziki co Apple. Obsługa ich stacjonarnego systemu za pomocą touchpadów to sama przyjemność. I przy okazji nowej, kuriozalnie drogiej, klawiatury wielu oczekuje równie wysokich standardów. Patrząc na poniższy (oficjalny) materiał prezentujący jak będzie działać kursor w iPadOS — mam pewne wątpliwości co do tego, czy aby na pewno wszyscy będą usatysfakcjonowani.
Z jednej strony — widać sporo pracy włożonej w dostosowanie interfejsu tak, by nawet za pomocą kursora obsługiwało się go wygodnie. Powiększanie elementów, zaznaczanie ich czy banalnie proste przenoszenie tekstu — to usprawnienia, które mają szansę się spodobać. Ale jako użytkownik który nigdy nie miał przyjemności jeszcze pracować w ten sposób, jestem przekonany, że minie dłuższa chwila nim do nich przywyknę.
Aplikacje systemowe (i te przygotowywane przez Apple) — na majową premierę urządzenia będą gotowe, a co z całą resztą? Znając życie część twórców aplikacji zdąży je tak. przystosować, by korzystało się z nich równie wygodnie, a na innych będziemy czekać i czekać — niczym na zbliżoną możliwościami wersję mobilnego Lightrooma.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu